1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska zabiega o niemieckich inwestorów na EURO 2012

Barbara Cöllen EuRaNet po polsku9 sierpnia 2008

W scenerii stadionu FC Schalke 04 w Gelsenkirchen spotkali się przedsiębiorcy i usługowcy z Niemiec, o których zabiegają organizatorzy piłkarskich mistrzostw Europy Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie.

https://p.dw.com/p/EsRs
Stadion FC Schalke 04 w Gelsenkirchen
Stadion FC Schalke 04 w GelsenkirchenZdjęcie: DW

Euro 2012 jest ogromną szansą dla zmian w infrastrukturze i dla postrzegania Polski w Europie. To także szansa na zwiększenie wymiany i przepływu wiedzy oraz technologii związanymi z projektami infrastrukturalnymi i budowlanymi między Polską a Niemcami. Jednym słowem - szansa na kolejny skok cywilizacyjny.

- "Jesteśmy w Europie, jesteśmy na wysokim poziomie, ale ten kolejny skok bardzo by się nam przydał. I trzeba przyznać, że nasi partnerzy niemieccy, którzy są dosyć dumni z tego, co zrobili podczas mistrzostw światowych w piłce nożnej, jak oni porozwiązywali pewne problemy, bardzo chętnie chcą się dzielić swoją wiedzą, a także oczywiście, że firmy, które w tym uczestniczyły, chciałyby to doświadczenie zdyskontować w kolejnych imprezach, czyli w Polsce i w Ukrainie” – mówi Małgorzata Wejtko, szefowa wydziału handlu i inwestycji konsulatu generalnego RP w Kolonii.

Co interesuje Niemców w Euro 2012 w Polsce i Ukrainie?

Producent barierek zaporowych, firma Damman, zabezpiecza największe imprezy masowe i koncerty w Niemczech, Austrii i w Szwajcarii. Przedsiąbiorstwo zamierza ekspandować z produktami na cały świat, także do Afryki Południowej i do Polski, gdzie poszukuje partnera. -"My dostarczymy też nasz know-how, który mamy, bo zabezpieczaliśmy stadiony na mundialu w Niemczech i na mistrzostwach Europy w Austrii. Chcemy to też robić w Polsce" - mówi Andreas Metz, szef marketingu firmy. Był on jednym z ponad 150 przedstawicieli przedsiębiorstw produkcyjnych i usługowych z całych Niemiec, którzy uczestniczyli w seminarium informacyjnym w Gelsenkirchen.

Andrzej Bogucki, wiceprezes Komitetu organizacyjnego Euro 2012
Andrzej Bogucki, wiceprezes Komitetu organizacyjnego Euro 2012Zdjęcie: DW

Spotkanie zorganizowała Izba Przemysłowo Handlowa Północnej Westfalii (IHK) wspólnie z Wydziałem Handlu i Inwestycji Konsulatu RP w Kolonii. – „Do udziału w spotkaniu zgłosili się przedstawiciele szerokiego spektrum branż przemysłu budowlanego od wyrobów, materiałów i urządzeń budowlanych po usługi z zakresu medycyny, zabezpieczeń, wyposażenia hoteli, po systemy sterowania i zarządzania, a także firmy specjalizujące się w budowie stadionów i wyposażaniu obiektów sportowych” - informuje Gerhard Laudwein z IHK.

Niemieccy inwestorzy są interesującą grupą

Polska zaczyna dopiero proces inwestycyjny i w kwestii budowy stadionów jest na razie na etapie przetargów. Inwestorzy niemieccy nie są oczywiście jedynymi zainteresowanymi polskim rynkiem. Zdaniem organizatorów EURO są jednyk grupą niezwykle interesującą ze względów geograficznych i kulturowych.

- "Także organizacja firm niemieckich jest bardzo dobra. No i wreszcie my jesteśmy młodym członkiem Unii Europejskiej, natomiast Niemcy są założycielem tej organizacji i wydaje się, że to jest właśnie kraj, którego doświadczenia, jeśli chodzi o realizację inwestycji pod auspicjami Unii Europejskiej powinniśmy brać pod uwagę i powinniśmy się bardzo dużo uczyć” - wylicza biznesmen Andrzej Bogucki, wiceprezes komitetu organizacyjnego mistrzostw, spółki PL.2012.

Inwestycje w Polskę i w Polaków

Polska otrzymała z budżetu UE ponad 67 miliardów Euro na realizację polityki spójności do roku 2013, która ma na celu podniesienie jej atrakcyjności dla inwestowania, pracy i życia. Polski rząd dokłada do tego niemalże drugie tyle . -"Oczywiście nie wszystkie te pieniądze przeznaczone są na inwestycje związane z Euro 2012, ale wszystkie inwestycje infrastrukturalne, które dzieją się w Polsce, to są inwestycje dla Polski, dla Polaków, a nie dla Euro 2012. Nikt nie będzie inwestował w trzytygodniową imprezę” - podkreśla Andrzej Bogucki.

Polskim priorytetem są stadiony. Konkursy na ich budowę wygrały biura architektoniczne specjalizujące się także w budowie stadionów. W biurach tych pracują Polacy. Marek Nowak jest architektem w oddziale hamburskiej firmy GMP w Akwizgranie, która wygrała konkurs na 2 stadiony w Polsce. - „Robimy właśnie stadion warszawski, stadion w Chorzowie, Koledzy z berlińskiego JSK robią stadion we Wrocławiu i z nami wspólnie Warszawę, i biuro RKW z Dusseldorfu robi stadion w Gdańsku. Te stadiony są ładne, i uważam, że jak będą gotowe, będą też czymś szczególnym” - twierdzi Nowak.

Heiko Steinmacher, korespondent Niemieckiej Agencji Handlu Zagranicznego (bfai) w Polsce, uważa, że krytyka przygotowań polskich do EURO 2012, jest nieuzasadniona. Podziela on pochwały, jakie Polska otrzymała od prezesa UEFY za profesjonalny rozdział kompetencji przy organizacji mistrzostw.- „Jeśli wszystko będzie szło takim torem, jak w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy, to nie będzie wpadek. Ale trzeba trzymać rękę na pulsie.”

Niemcy muszą awansować

Seminarium informacyjne w klubie areny-stadionu FC Schalke 04 w Gelsenkirchen
Seminarium informacyjne w GelsenkirchenZdjęcie: DW

Andrzej Bogucki życzy sobie, aby Niemcy awansowali do gry w Polsce. I to z kilku powodów - między innymi dlatego, że kibice niemieccy chętnie podróżują za swoją drużyną. Społeczeństwo niemieckie jest bogate, więc wiceprezes komitetu organizacyjnego Euro 2012 ma nadzieje, że zostawią dużo pieniędzy w Polsce i lepiej ją poznają. - "Budzę często zdziwienie wśród moich znajomych, mówiąc, że jestem kibicem drużyny niemieckiej. Oni mówią, że Niemcy przecież grają nudnie, to jest taki wyrachowany fubol itd. Tak, ale z drugiej strony jest to futbol bardzo profesjonalny, który pokazuje ogromne zaangażowanie. I to mi się niezwykle podoba. I to samo można powiedzieć o kibicach niemieckich. Chciałbym, żeby nasi kibice również zobaczyli, w jaki sposób kibice niemieccy się organizują, jak robią choreografię na każdy mecz. Tego typu rzeczy. To jest bardzo ważne” - wyjaśnia polski biznesmen.