Kto buduje polskie stadiony?
7 marca 2008Dotychczas to polskie firmy pracowały w Republice Federalnej, najczęściej jako podwykonawcy niemieckich zleceniodawców. W ten sposób wniosły swój wkład do kryzysu miejscowej branży budowlanej. Teraz ruch odbywa się w przeciwnym kierunku. Niemieckie firmy budowlane realizują duże projekty w Polsce. Niemiecki koncern Hoch Tief kończy nowy terminal na warszawskim Okęciu, a przy budowie metra działają niemieckie firmy Ed. Zublin i Dywidag. Obok wielkich firm niszę na polskim rynku budowalnym znalazły dla siebie również małe i średnie firmy niemieckie. Jedną z nich jest firma Depenbrock Bau ze Stemwede pod Osnabrückiem. Od trzech lat posiada ona swój oddział w Poznaniu i specjalizuje się w budownictwie przemysłowym.
- W ostatnim czasie nastąpił duży rozwój rynku budowlanego w Polsce i wykorzystały to liczne średnie i duże firmy budowlane z Niemiec. Inną przyczyną jest brak wykwalifikowanych pracowników wyraźnie odczuwalny w Polsce. My jesteśmy zadowoleni z wyników jakie tam osiągamy. Jednak do ekspansji za Odrę przygotowywaliśmy się cztery lata. 8 lat temu uczestniczyłem w pierwszych seminariach, żeby poznać możliwości polskiego rynku - wyjaśnia prezes firmy Depenbrock Bau, Karl-Heinrich Depenbrock.
Wschodnioniemiecka ekspansja za Odrę
O możliwościach inwestowania na polskim rynku informuje Saksońskie Centrum Kontaktów Gospodarczych w Görlitz. Zainteresowanie Polską wśród średnich firm budowlanych z Niemiec Wschodnich jest spore.
- Wiele firm budowlanych interesuje się polskim rynkiem, ale nie mogę potwierdzić, żeby zainteresowanie w ostatnim czasie szczególnie wzrosło - podkreśla dyrektor görlitzkiego centrum Christian Pupe. Jednocześnie posiadamy informacje o tym, że wiele średnich niemieckich firm budowlanych z Saksonii działa z powodzeniem od co najmniej kilku lat na Dolnym Sląsku, w regionie Wrocławia - dodaje Pupe.
Przy realizacji wielkich projektów budowlanych Niemcy przebijają polskich konkurentów. Przykładem jest aquapark we Wrocławiu, który buduje wschodnioniemiecka firma. Posiada ona takie atuty jak wysoki stopień specjalizacji, duże doświadczenie i niskie koszty. Niemcy przywieźli ze sobą nie tylko własny know-how, ale nawet własnych glazurników i instalatorów. Wrocławski aquapark nie jest największym projektem budowlanym w Polsce, którego realizację powierzono niemieckiej firmie. Polska wspólnie z Ukrainą będzie organizatorem piłkarskich Mistrzostw Europy. W planach jest budowa między innymi stadionów we Wrocławiu i Gdańsku.
Euro 2012 - szansą dla dużych niemieckich firm
- Jeśli mowa o Mistrzostwach Europy, to na pewno powstaje ogromne zapotrzebowanie na budowę stadionów, infrastruktury, hoteli. Jednocześnie trzeba pamiętać, że jest to specyficzny rynek, atrakcyjny tylko dla wybranych firm budowlanych, specjalizujących się w tego typu budowach.To nie jest oferta dla nas - średniaków, a raczej dla dużych niemieckich firm. Przy tym pamiętajmy, że ta możliwość jest ograniczona czasowo - wyjaśnia Karl-Heinrich Depenbrock.
Według danych Izby Handlowo-Przemysłowej we Frankfurcie nad Odrą koniunktura w polskim budownictwie jest duża i utrzyma się co najmniej do roku 2015. Potwierdza to również polski Główny Urząd Statystyczny. Podaje on, że wartość sprzedanych inwestycji budowlanych dla obcych inwestorów wyniosła w roku 2007 około 8 miliardów euro.
Kilkadziesiąt niemieckich średnich i dużych firm budowlanych działa aktywnie w Polsce, w rejonach Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Poznania. Atrakcyjność polskiego rynku budowlanego dla Niemców potwierdza firma Ewedo GmbH z Dortmundu, która zorganizowała w ostatnich dwóch latach około 30 podróży biznesowych do Polski dla niemieckich firm budowlanych .
- Uważam, że polski rynek budowlany jest chwilowo nasycony. Zbyt wiele niemieckich firm działa tam w ostatnim czasie. Rozsądniej jest udać się jeszcze bardziej na wschód: na Ukrainę czy do Rosji, albo do krajów nadbałtyckich. Tamtejsze rynki rozwijają się bardzo dynamicznie i dają większe możliwości - podsumowuje Karl -Heinrich Depenbrock.
Przed zbyt dużymi nadziejami pokładanymi w polski rynek ostrzega również Centrum Gospodarcze z Görlitz. Niemcy mają wciąż przewagę jeśli chodzi o specjalistyczny sprzęt czy organizację pracy. Jednak atrakcyjne dotąd niskie płace w polskiej branży budowlanej systematycznie rosną i już wkrótce będą porównywalne z płacami niemieckimi.