1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Unia Europejska: Dlaczego Libię zostawiono samą sobie?

7 marca 2011

Szef Grupy Socjalistycznej w Parlamencie Europejskimj, Martin Schultz, uznał za "skandal" postawę niektórych państw UE wobec Libii.

https://p.dw.com/p/10UkE
Europoseł Martin SchulzZdjęcie: AP

Szef Grupy Socjalistycznej w Parlamencie Europejskim Martin Schultz ostro skrytykował postawę niektórych państw członkowskich UE wobec konfliktu w Libii. W wywiadzie dla internetowego wydania tygodnika Der Spiegel (SpiegelOnline) zarzucił im kunktatorstwo i partykularyzm.

Interweniować, czy nie?

Sytuacja w Libii grozi przekształceniem się w krwawą i długotrwałą wojnę domową, tymczasem Zachód przygląda się jej z założonymi rękoma. Dlaczego tak się dzieje i jak można to zmienić, pyta szefa Grupy Socjalistycznej w Parlamencie Europejskim, Martina Schultza, reporter tygodnika Der Spiegel, Veit Medick.

Zdaniem Schultza należy jak najszybciej wprowadzić w życie wszystkie sankcje Rady Bezpieczeństwa ONZ wobec libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego. Przede wszystkim zaś trzeba - jak mówi Schultz - odciąć go od dopływu pieniędzy, za które Kaddafi kupuje najemników. Dużo bardziej problematycznym i najeżonym licznymi niebezpieczeństwami jest natomiast interwencja militarna w Libii.

Libyen Unruhen Gaddafi Tripolis 20.02.2011 NO FLASH
Sytuacja w Libii jest w najwyższym stopniu niejasna i w pełnym tego słowa znaczeniu "zapalna"Zdjęcie: picture alliance/dpa

Schultz przyznaje, że postępowanie Kaddafiego wobec własnego narodu jest "brutalne", ale jego moralna ocena i związane z nią emocje nie powinny - jak twierdzi - wpłynąć na zlekceważenie ryzyka, związanego z opcją militarną. Wszystkie posunięcia, zawarowane w Karcie ONZ, powinny zostać wzięte pod uwagę. Jednym z nich jest także interwencja wojskowa w Libii, z tym wszakże - podkreśla Schultz - że zgodę na nią musiałaby wydać zarówno Rada Bezpieczeństwa ONZ, jak i Liga Arabska oraz Unia Afrykańska.

Działanie na własną rękę, czy to ze strony USA, czy też Unii Europejskiej, mówi Martin Schultz - w paradoksalny sposób mogłoby wzmocnić pozycję Kaddafiego i jego reżimu. W Libii łatwo można bowiem wywołać falę nastrojów antyamerykańskich i antyeuropejskich. Nie powinniśmy zapominać o doświadczeniach z Iraku i Afganistanu, podkreślił.

Strefa zakazu lotów

Na pytanie, czy w takim razie nie byłoby posunięciem celowym wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Libią, żeby uniemożliwić w ten sposób Kaddafiemu bombardowania powstańców i ludności cywilnej, Schultz odparł, że takie rozwiązanie, zastosowane wcześniej wobec Saddam Husajna w Iraku, na pewno ograniczyłoby możliwości działania Kaddafiego. Ale i ono kryje w sobie ryzyko, którego nie da się do końca przewidzieć.

NO FLASH Malta Libyen Flughafen
Nie wszysca piloci Kaddafiego chcą bombardować swych rodaków. Ten myśliwiec zbiegł na MaltęZdjęcie: AP

Bierna i niespójna postawa krajów UE wobec w Libii nie powinna - jak podkreślił z naciskiem Schultz - prowadzić do dyskredytowania instytucji unijnych, te bowiem działają zgodnie ze swym mandatem. Istota problemu sprowadza się, jak zwykle zresztą, do partykularnych interesów niektórych państw członkowskich Unii, które mają w Libii własne interesy, zarówno te uwarunkowane historycznie, jak i w pełni aktualne, które rzutują na ich zachowanie.

Schultz wymienił w tym kontekście Francję i Wielką Brytynię, ale także Niemcy, wytykając kanclerz Angeli Merkel niechęć do przyjęcia uchodźców. Niejednolite stanowisko krajów członkowskich Unii wobec Libii obniża jej wiarygodność w tym regionie i oddala wprowadzenie w życie innych posunięć.

Co dalej?

Zdaniem Schultza ostateczny wynik walk w Libii jest w tej chwili "kwestią całkowicie otwartą". Nie zwalnia to jednak Unii Europejskiej od, najważniejszego, jego zdaniem, obowiązku przygotowania się na czas po upadku dyktatorskich rządów w krajach tego regionu, co w Egipcie i Tunezji już nastąpiło. Aby UE nie została ponownie zaskoczona rozwojem sytuacji, Schultz postuluje zainicjowanie tak szybko, jak tylko się da, szeroko zakrojonego programu pomocy dla powstania i umocnienia się struktur społeczeństwa obywatelskiego w Afryce Północnej.

Infografik Libyens Wirtschaftsbeziehungen
Libia przez długie lata utrzymywała ożywioną wymianę handlową z wieloma państwami świata

Taki program będzie "kosztował miliardy", ale warto weń zainwestować, gdyż umocnienie się demokracji w tym regionie oznacza "ogromny wzrost" bezpieczeństwa dla Europy. Schultz nie chciał wypowiadać się jednoznacznie w kwestii, czy państwa europejskie nie popierały "zbyt długo" rządów Kaddafiego, wskazując na wymogi "Realpolitik" i interesy gospodarcze poszczególnych członków UE.

Nie miał jednak cienia wątpliwości co do konieczności przyjęcia uchodźców w ramach - jak podkreślił - programu obejmującego wszystkie państwa członkowskie UE oraz na przykład, Szwajcarię, która też, przez długie lata, robiła korzystne dla niej interesy z rządem Kaddafiego. Pomoc dla uchodźców nie powinna jednak zastąpić pomocy na miejscu i należy ją potraktować jako rozwiązanie doraźne.

Wywiad z Martinem Schultzem dla SpiegelOnline przeprowadził Veit Medick.

Opracowanie: Andrzej Pawlak

Red.odp.: Barbara Coellen