1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Order zobowiązuje?

Bartosz Dudek8 czerwca 2011

Kanclerz Angela Merkel została udekorowana przez prezydenta Baracka Obamę Medalem Wolności. Zdaniem obserwatorów może to być zaliczka na pewne ustępstwa Berlina wobec Waszyngtonu.

https://p.dw.com/p/11WqS
German Chancellor Angela Merkel answers a question during a joint news conference with President Barack Obama in the East Room of the White House in Washington, Tuesday, June 7, 2011. (Foto:Carolyn Kaster/AP/dapd)
Zdjęcie: AP

Angelę Merkel przyjęto w Waszyngtonie z honorami, jakie dotąd były udziałem Helmuta Kohla 16 lat temu. Ale świat wygląda dziś inaczej; i USA i Niemcy w wielu sprawach mają różne zdanie. Dotyczy to zarówno dróg wyjścia z kryzysu finansowego, jak i polityki wobec Libii i nagłej zmiany stanowiska Berlina w kwestii energetyki atomowej. Z kolei Obamie zarzuca się, że przestał on uważać za główny filar polityki zagranicznej sojusz transatlantycki. Ale prezydent USA zapewniał, że „Niemcy, w sercu Europy, należą do naszych najpotężniejszych sojuszników, a kanclerz Merkel do moich najbliższych partnerów”.

Wiara i nadzieja

Kanclerz Merkel odbierając odznaczenie, podkreśliła na konferencji prasowej, że obie strony - mimo tego, co łączy – mogą wyrażać odmienne poglądy. Merkel nawiązała tu do wstrzymania się przez Niemcy od głosu podczas uchwalania rezolucji w sprawie Libii na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ: „nie każdy może brać udział we wszystkim”. Ale Amerykanie nadal oczekują od Niemiec wsparcia, irytując się odmową. I tak (zdaniem Roberta Geralda Livingstona, wybitnego amerykańskiego dyplomaty, który zauważył zmianę polityki Berlina wobec Niemiec po zjednoczeniu) Medal Wolności dla Merkel stanowi zachętę na przyszłość.

Order i obietnice

Vor Beginn eines Abendessens aus Anlass der Verleihung der Medal of Freedom gehen der Präsident der Vereinigten Staaten, Barack Obama (r) und Ehefrau Michelle mit Bundeskanzlerin Angela Merkel (vorn, CDU) und Ehemann Joachim Sauer am Dienstag (07.06.2011) in den Garten des Weißen Hauses in Washington (USA). Zum Abschluss des Besuches bekommt die Kanzlerin von Obama die Freiheitsmedaille, die höchste zivile Auszeichnung der USA. Foto: Rainer Jensen dpa
Przyjęcie w Białym DomuZdjęcie: picture-alliance/dpa

Obie strony starają się też przejść do porządku dziennego nad zgrzytem wokół polityki libijskiej Berlina. Obama oświadczył, że panuje zgoda co do tego, że pozbawienie władzy libijskiego dyktatora, Muammara Kaddafiego, jest tylko kwestią czasu. A wówczas – kontynuował prezydent USA – będzie wiele do zrobienia dla pomocy narodowi libijskiemu: „Liczę na to, że wówczas, tak jak dawniej, w wielu dziedzinach, Niemcy okażą pełne poparcie, zakrojone na szeroką skalę” – dodał Obama, a Merkel dała do zrozumienia, że Berlin pomoże w odbudowie Libii.

Christana Bergmann / Andrzej Paprzyca

red. odp.:Bartosz Dudek