1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tagesspiegel: Niemcy pod pręgierzem w Europie

2 listopada 2022

Niemcy chcą uchodzić za wzorowych Europejczyków, ale zbyt często podejmują decyzje na szczeblu narodowym, nie konsultując ich z partnerami. To musi się zmienić – pisze publicysta Tagesspiegla”.

https://p.dw.com/p/4Iymc
Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf ScholzZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

„Ojej! To, co bliscy sojusznicy mówią o nas Niemcach, sprawia prawdziwy ból” – pisze w środę komentator „Tagesspiegla” Christoph von Marschall. Autor przytacza szereg krytycznych wypowiedzi polityków europejskich o polityce Niemiec wobec wojny Rosji z Ukrainą i kryzysu energetycznego.  Cytuje prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który zarzucił Niemcom chęć izolacji, co „nie jest dobre dla Europy”. Były premier Włoch Mario Draghi wytknął z kolei Niemcom brak solidarności w związku z odmową ograniczenia cen gazu.

Niemiecki dziennikarz powołuje się też na opinię Konrada Szymańskiego, który jako minister do spraw europejskich uznał opieszałość niemieckich władz w dostarczaniu Ukrainie broni za „zagrożenie bezpieczeństwa”.

Czy Niemcy są hipokrytami?

„Niemcy uważają się za proeuropejską potęgę” – pisze Marschall i pyta, czy zdaniem sojuszników Niemcy są hipokrytami? Jego zdaniem problem polega nie na merytorycznych decyzjach niemieckiego rządu, lecz bardziej na ich „władczym postępowaniu” oraz braku konsultacji w ramach UE.

Macron jest poirytowany, ponieważ Niemcy nie inwestują 100 mld euro przeznaczonych dla Bundeswehry we wspólne europejskie projekty, lecz kupują wszystko, co jest aktualnie na rynku, a więc samoloty i inne rodzaje broni z USA. Planują ponadto europejski system obrony przeciwlotniczej bez udziału Francji. „W ten sposób nie stworzy się ‘strategicznej autonomii’, która dla Paryża oznacza mniejszą zależność od Ameryki” – ocenia komentator.

Zdaniem Marschalla niemiecki rząd działa zgodnie z niemieckimi interesami. „Toczy się wojna, a Bundeswerze brakuje wszystkiego.   Rozsądek nakazuje szybkie wypełnienie luk w sprzęcie zamiast czekania na europejski projekty budowy samolotów czy pojazdów, które jak uczy doświadczenie zostaną zrealizowane dużo później niż jest to planowane” – tłumaczy autor.   Rezygnacja z francuskich propozycji powinna jednak zakomunikowana Francuzom w taki sposób, aby Macron nie uznał jej za afront.

Dlaczego tylko Niemcy stawiani są pod pręgierzem?

Niemiecka pomoc dla Ukrainy nie jest tak zła, jak niektórzy sugerują. Rząd robi więcej niż Francja czy Włochy, chociaż biorąc pod uwagę niemieckie możliwości jest to mniej niż robią USA, Wielka Brytania, Polska czy Bałtowie. Dlaczego więc tylko Niemcy stoją pod pręgierzem? – zastanawia się Marschall i przyznaje, że odmowa przekazania Ukrainie czołgów Leopard mogła zirytować sojuszników.

Zdaniem Marschalla rację ma (były premier Włoch) Draghi, który zarzucił Niemcom, że magazynując gaz przed zimą płaciły ceny, których nie mogą zapłacić inni, co zaostrza tylko problemy innych krajów. Konieczna byłaby konsultacja w ramach Unii.

„Niemcy chętnie podkreślają, że w zglobalizowanym świecie tylko rozwiązania na skalę europejską, a nie narodową są skuteczne. W praktyce ani obecny rząd, ani gabinet Merkel nie kieruje się tą maksymą. Podejmując decyzje na szczeblu narodowym, Niemcy muszą w większym stopniu brać pod uwagę punkt widzenia partnerów. W przeciwnym razie straty na arenie międzynarodowej będą się powiększać” – ostrzega komentator „Tagesspiegla”.                        

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>