1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska „Zza żelaznej kurtyny“ w Kolonii

17 września 2009

Tematem wystawy prezentowanej w Kolonii jest polski wątek europejskiej spuścizny ruchów wolnościowych, które doprowadziły do upadku komunizmu.

https://p.dw.com/p/JYiP
Andreas Hupke i Jolanta R. Kozłowska celebrują wystawę w Kolonii
Zdjęcie: AP Graphics

Jest to wystawa podróżująca i plenerowa. Europejskie Centrum Solidarności przygotowało ją z myślą o prezentacji za granicą. Na wielkich zardzewiałych stelażach symbolizujących „żelazną kurtynę” zawieszone są zdjęcia historyczne. Pierwsze zdjęcie przedstawia przywódców tzw. wielkiej trójki na konferencji jałtańskiej, a kolejne -polityczne i gospodarcze konsekwencje Jałty dla Europy. W pierwszej części wystawy prezentowane są znane migawki z protestów społecznych, które powstały na fali represji politycznych i biedy.

Agnieszka Kornacka i Maciej Hasse
Agnieszka Kornacka i Maciej HasseZdjęcie: DW

Pozostałe elementy wystawy przedstawiają przełom od wyboru Jana Pawła II i jego pierwszej wizyty w Polsce, strajki sierpniowe, stan wojenny, a potem okres po 1989 roku – "Okrągły Stół" i powstanie nowej mapy Europy wskutek ruchów wolnościowych w innych krajach byłego bloku wschodniego.

Młodzi Polacy opowiadają o Polsce

Wraz z wystawą do Kolonii przyjechali Agnieszka Kornacka i Maciej Hasse z Europejskiego Centrum Solidarności. Są bardzo młodzi. Przygotowywanie tej wystawy dla innych ludzi za granicą i przybliżanie im historii Polski było dla nich wielkim przeżyciem – opowiada Maciej: - „Chodzi przecież o nasze największe osiągnięcia, wybory w 1989 roku czy porozumienia sierpniowe lat osiemdziesiątych”.

Agnieszka Kornacka przeżyła strajk w sierpniu 1980 roku jako dziecko. Jest córką robotnika Stoczni Gdańskiej, dlatego nie ukrywa, że ta historia ma dla niej szczególne znaczenie: „Myślę o tym często ze wzruszeniem, ponieważ czułam, że dla rodziców było to wydarzenie ogromnej wagi”. Teraz dumnie prezentuje to światu.

Wystawa
WystawaZdjęcie: DW

Wystawa była tworzona w zespole wielopokoleniowym. Głównym "spiritus movens" wystawy była Danuta Kobzdej, dyrektor działu wystawienniczego Europejskiego Centrum Solidarności.

Ciepłe przyjęcie w Kolonii

Agnieszka i Maciej podróżując z wystawą po Europie spotykali także ludzi, którzy są na zdjęciach. Wszędzie, gdzie byli, wystawa była bardzo ciepło przyjmowana. Ciepło przyjęto ją także w Kolonii. Naczelnik dzielnicy Kolonia-śródmieście, Andreas Hupke, przyjął bez wahania propozycję polskiego konsulatu, który poszukiwał atrakcyjnego miejsca dla tej historycznej ekspozycji. Stanęła ona na Laurenzplatz nieopodal historycznego Ratusza, w miejscu przez które przewija się codziennie tysiące ludzi: -„To jest bardzo piękny plac, zadrzewiony, ale najważniejszy dla pozyskania publiczności dla tej ekspozycji jest pobliski centralny urząd paszportowy. Dlatego wystawę zobaczy bardzo wielu ludzi”.

Wystawa
WystawaZdjęcie: DW

Andreas Hubke z wpiętym w klapę znaczkiem Solidarności powiedział, że ta wystawa „to wielki zaszczyt dla Kolonii”, która szczyci się partnerstwem miast z Katowicami. Naczelnik urodził się w latach 50-tych a jego rodzice przybyli do Kolonii jako przesiedleńcy ze Słupska zaraz po wojnie. W tym kontekście Andreas Hubke mówi, że to jest także jego historia: „Dlatego cieszę się, że mogłem tę wystawę otworzyć w zjednoczonej Europie, w której Polacy i Niemcy są przyjaciółmi”.

Wdzięczność wobec Niemców

Dla Jolanty Róży Kozłowskiej, nowej konsul generalnej w Kolonii, wystawa ma wymiar osobisty, bo w jednym z postulatów prezentowanych na zdjęciu, stoczniowcy domagali się uwolnienia z więzienia jej ojca. Mówiła ona w wystąpieniu o marzeniu wolności, które spełniło się poprzez klęski, upadki i walkę prowadzącą do zwycięstwa, „zwycięstwa dobra nad złem" : -„Wtedy marzyliśmy, żeby pękł ten świat zła, żeby świat był lepszy, żeby Europa została scalona. Bo Polakom była bliska również wolność Niemców. To my mówiliśmy o zjednoczeniu Niemiec, w ogóle to słowo wymawialiśmy, zanim Niemcy odważyli się o tym mówić. I dzisiaj, 20 lat później, żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości, której czasem nie doceniamy”.

Jolanta Róża Kozłowska z Andreasem Hubke
Jolanta Róża Kozłowska z Andreasem HubkeZdjęcie: DW

Polska dyplomatka dziękowała Niemcom za to, że pomagali Polakom w okresie stanu wojennego:-„Nie było tutaj nikogo, kto nie dałby przysłowiowej marki na rzecz pomocy dla Polski. Myślę, że Solidarność, nasza wielka determinacja wyrwania się z okowów komunizmu, spowodowała właśnie taki ludzki zryw serc”.

Wystawa pokazująca polski wątek zrywów wolnościowych w Europie pokazywana była już w około dziesięciu miastach europejskich m.in. w Rzymie, w Sam Marino, w Kopenhadze, w Sztokholmie i w Rydze. Po Kolonii oglądać ją będą jeszcze w Niemczech mieszkańcy Gütersloh i Hanoweru. Ekspozycja będzie prezentowana także na Europejskich Dniach Młodzieży w Bolonii, gdzie być może obejrzy ją Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Jerzy Buzek.

Barbara Cöllen

red. odp. Bartosz Dudek