1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: siedem lat więzienia dla członka Al-Kaidy

Elżbieta Stasik23 stycznia 2014

Z jego powodu Niemcy z obawy przed atakami terrorystycznymi zaostrzyły w 2010 roku środki bezpieczeństwa. Sąd we Frankfurcie n/Menem skazał w czwartek (23.01) islamistę Emraha E. na siedem lat więzienia.

https://p.dw.com/p/1AwAn
Reichstag Kuppel
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

W listopadzie 2010 roku do Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) zadzwonił mężczyzna grożąc, że komórka Al-Kaidy i innych sojuszniczych ugrupowań planuje zamachy terrorystyczne w Niemczech, m.in. atak na Bundestag, gdzie urządzi krwawą rzeź. Dzwonił z kafejki internetowej w Afganistanie.

Daleko idące skutki

BKA potraktował groźbę poważnie. Po tym telefonie ówczesny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maizière (CDU) wydał ostrzeżenie przed zamachami terrorystycznymi; w całych Niemczech zaostrzone zostały środki bezpieczeństwa na dworcach, lotniskach i w budynkach publicznych.

Deutschland Terrorismus Islamisten
Niemcy wielokrotnie były na liście celów terrorystycznychZdjęcie: picture-alliance/dpa

Sędziowie Wyższego Sądu Krajowego we Frankfurcie nad Menem uznali za dowiedzione, że za sytuację tę odpowiedzialny jest oskarżony, 25-letni dziś Emrah E., Niemiec tureckiego pochodzenia z Wuppertalu. Wykonując taki telefon musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji. Emrah E. odpowiadał za zakłócenie porządku publicznego przez grożenie czynami karalnymi. Postępowanie dowodowe wykazało ponadto, że był on członkiem Al-Kaidy i ugrupowania terrorystycznego al-Shabab.

Śmierć brata

Śledztwo wykazało też, że w kwietniu 2010 Emrah E. przebywał w Waziristanie, na pograniczu afgańsko-pakistańskim, gdzie przyłączył się do Al-Kaidy. Dla zdobycia pieniędzy na działalność terrorystyczną próbował przekonać młodszego brata do napadu rabunkowego na supermarket w Wuppertalu. Namówił też brata, by również przyjechał do Waziristanu. 20-letni Bünyamin E. zginął tam w ataku dronów w październiku 2010.

W opinii sędziów frankfurckiego sądu, w lutym 2011 Emrah E. pojechał do Somalii, gdzie został członkiem al-Shabab. Rok później wyjechał do Tanzanii. Krótko potem został aresztowany i przekazany niemieckim władzom.

Prokurator domagał się kary 9 lat pozbawienia wolności. Wyrok opiewa na 7 lat. Za okoliczności łagodzące sąd uznał m.in. fakt, że oskarżony przyznał się do podżegania brata do napadu na supermarket. Ponadto w Somalii był przez dłuższy czas więziony przez al-Shabab.

afp / Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona D. Metzner