1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt: Scholz pod presją ws. ciężkiej broni dla Ukrainy

12 kwietnia 2022

Dziennik „Die Welt” zwraca uwagę na różnice zdań w niemieckiej koalicji dotyczące dostaw ciężkiej broni dla Ukrainy.

https://p.dw.com/p/49pLL
Niemieckie bojowe wozy piechoty typu Marder
Niemieckie bojowe wozy piechoty typu MarderZdjęcie: Armin Weigel/dpa/picture alliance

Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock z partii Zielonych opowiedziała się za dostarczaniem Ukrainie ciężkiej broni – wbrew stanowisku kanclerza Olafa Scholza z SPD – zauważa we wtorek (12.04.2022) „Die Welt”.

Gazeta wskazuje, że Scholz podtrzymuje swoje „nie” dla dostaw ciężkiej broni dla Kijowa, co potwierdziła jeszcze w poniedziałek rzeczniczka niemieckiego rządu. Powtórzyła ona argumenty, które Scholz wymienił w zeszłym tygodni w Bundestagu. Powołał się wówczas na uzgodnienia z partnerami w UE i NATO oraz przestrzegał m.in. przed sytuacją, gdy oddanie broni Ukrainie spowoduje zagrożenie dla bezpieczeństwa Niemiec.

Negocjować „z ręką na kolcie”

„Die Welt” pisze, że SPD jest coraz bardziej osamotniona w tej sprawie w koalicji rządzącej. W poniedziałek swoje stanowisko zmieniła przewodnicząca komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann z liberalnej FDP. „Niemcy muszą dostarczać Ukrainie ciężką broń, o ile ukraińska aria będzie w stanie jej użyć, by skutecznie się bronić” – powiedziała polityk w rozmowie z „Die Welt”. „W mojej ocenie w ostatnich tygodniach sytuacja się zmieniła” – dodała. I przyznała, że „w obliczu brutalności wojny trzeba zmienić zdanie”.

Zdaniem Strack-Zimmermann Rosja rozumie tylko jedna odpowiedź. „Trzeba negocjować z Moskwą, ale widocznie z ręką na kolcie” – oceniła.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podtrzymuje sprzeciw w sprawie dostaw cięzkiej broni dla Ukrainy
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podtrzymuje sprzeciw w sprawie dostaw cięzkiej broni dla UkrainyZdjęcie: Kay Nietfeld/picture alliance/dpa

Kurs zmienił także przewodniczący Komisji ds. UE w Bundestagu Anton Hofreiter, przedstawiciel „tradycyjnie pacyfistycznego skrzydła Zielonych”, który teraz – jak pisze „Die Welt” – opowiada się za dostarczeniem Ukrainie ciężkiej broni.

Apelował o to także szef CDU, największej partii opozycyjnej, Friedrich Merz. Wiceprzewodniczący parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych Thomas Erndl z bawarskiej chadecji CSU zarzucił kanclerzowi Scholzowi, że świadomie zwleka z wysłaniem Ukrainie ciężkiego uzbrojenia. „Niemcy powinny iść w tej sprawie przodem. Widzimy w kwestii ciężkiej broni świadomą zwłokę po stronie Urzędu Kanclerskiego. To nie do przyjęcia. Mam nadzieję, że minister spraw zagranicznych się przebije i Niemcy przyczynią się odpowiednio do obrony Ukrainy” – oświadczył Erndl.

Ukraińska lista ciężkiej broni

Z kolei polityk CDU Roderich Kiesewetter ocenił w rozmowie z „Die Welt”, że ponieważ Niemcy spóźniają się ze wsparciem Ukrainy, to ta pomoc powinna być teraz tym bardziej intensywna. „Jeżeli Ukraina padnie, to także z powodu spóźnionego wsparcia. Wówczas można będzie się obawiać, że Rosja rozszerzy wojnę na kolejne państwa europejskie, jak Mołdawia czy kraje bałtyckie” – powiedział Kiesewetter.

Z ujawnionego przez „Die Welt” pisma ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa do niemieckiej szefowej resortu obrony Christine Lambrecht (SPD) wynika, że Kijów poprosił już o więcej rodzajów ciężkiego uzbrojenia niż dotychczas wiadomo. Oprócz 100 haubic pancernych oraz 100 bojowych wozów piechoty typu Marder Ukraina prosi Niemcy o czołgi Leopard 1A5 oraz transportery opancerzone typu M113 G4. Kijów zwrócił się także o samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard, produkowane przez niemiecki koncern zbrojeniowy Krauss-Maffei Wegmann (KMW), twierdzi „Die Welt”. Według gazety producenci są gotowi dostarczyć Ukrainie takie uzbrojenie, ale niemiecki rząd do tej pory nie dał zielonego światła.