Bin Laden nie żyje
2 maja 2011
Był najpilniej poszukiwanym terrorystą świata. Od poniedziałku (2.05.2011) jest pewne, że założyciel Al-Kaidy nie żyje.
Prezydent Barack Obama podał w przemówieniu telewizyjnym, że bin Laden zginął w wyniku akcji amerykańskiej jednostki specjalnej w pobliżu stolicy Pakistanu Islamabadu. Przedstawiciel pakistańskich sił bezpieczeństwa potwierdził zabicie terrorysty. Niemiecka rozgłośnia Deutschlandfunk podała, że Amerykanie zabrali ze sobą ciało zabitego, co umożliwiło jego identyfikację.
Pierwsze wskazówki od sierpnia 2010
„Sprawiedliwości stało się zadość” oświadczył Obama. Według prezydenta USA amerykańska administracja pierwsze sygnały o miejscu pobytu terrorysty otrzymała w sieprniu 2010 roku. W tygodniu po Wielkanocy 2011 Amerykanie otrzymali więcej informacji i zdecydowali się na wysłanie małego oddziału komandosów w pobliże Islamabadu.
Obama podkreślił, że śmierć bin Ladena nie oznacza końca walki z terroryzmem. Dodał, że Amerykanie nie walczą z islamem. „USA nigdy nie będą prowadzić wojny z islamem. Bin Laden nie był przywódcą islamskim, ale masowym mordercą”.
Długo przygotowywana akcja
Według telewizji ZDF bin Laden amerykański wywiad wpadł na trop kryjówki bin Ladena śledząc jednego z jego kurierów. Zwrócono przy tym uwagę na dużą posiadłość w pobliżu Islamabadu wyposażoną w niezwykłe środki bezpieczeństwa. Po długiej obserwacji obiektu Amerykanie doszli do wniosku, że na terenie posiadłości przebywać muszą wysokiej rangi terroryści. Po pięciu posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego zdecydowano się na atak. Przeprowadzono go z pomocą helikopterów bojowych. W wyniku ataku zginął nie tylko bin Laden, ale i jego syn.
Amerykańscy komandosi jeszcze na miejscu pobrali DNA ze zwłok bin Ladena. Wynik analizy nie pozostawia wątpliwości. Telewizja ZDF pokazała także zdjęcie ciała osoby podobnej do bin Ladena.
afp, dpa, rtr / Bartosz Dudek
red. odp. Małgorzata Matzke