1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

1899 Hoffenheim gra wreszcie na własnym stadionie

Aleksandra Jarecka28 stycznia 2009

Sukces drużyny 1899 Hoffenheim, która w ciągu dwóch lat awansowała z trzeciej do pierwszej ligi, przyćmiewał tylko brak własnego stadionu.

https://p.dw.com/p/Gi0Y
Stadion Rhein-Neckar-Arena w Sinsheim - uroczyste otwarcie
Stadion Rhein-Neckar-Arena w Sinsheim - uroczyste otwarcieZdjęcie: AP

Kiedy miliarder Dietmar Hopp, sponsor klubu 1899 Hoffenheim otwierał wraz z premierem landu Badenii Wirtembergii w ostatni weekend w Sinsheim nowy stadion "Rhein-Neckar -Arena", dla drużyny beniaminka rozpoczęła się nowa era piłkarska. Wraz z początkiem rundy wiosennej zawodnicy klubu będą mogli grać na własnym, wartym 60 milionów euro stadionie, który pomieści 30.150 kibiców.

Ryzykowny projekt

Dietmar Hopp na meczu 1899 Hoffenheim z Eintrachtem na stadionie Carl-Benz w Mannheimie
Dietmar Hopp na meczu 1899 Hoffenheim z Eintrachtem na stadionie Carl-Benz w MannheimieZdjęcie: picture alliance/dpa

W maju 2007 drużyna Hoffenheim grała jeszcze w trzeciej lidze. W ciągu dwóch sezonów zespół awansował o dwie klasy. Równolegle do sensacyjnej wspinaczki na piłkarski szczyt rozpoczęła się budowa własnego stadionu w Sinsheim, miejscowości która liczy zaledwie 3.500 mieszkańców. "Nie chcę nawet myśleć o tym, co powiedzieliby ci, którzy wykpiwali nasz pomysł, gdyby ten awans się nie udał" - wspomina sponsor klubu Dietmar Hopp. W końcu budowa stadionu dla trzecioligowej drużyny byłaby przedsięwzięciem za dużym co najmniej o kilka numerów. Aktualnie arena odpowiada międzynarodowym przepisom i będzie miejscem rozgrywek mistrzostw świata w piłce nożnej kobiet w 2011 roku.

W czasach kryzysu gospodarczego wiele niemieckich klubów spogląda z zawiścią na nowy obiekt sportowy, tym bardziej, że budowy podobnych, nie przewiduje się w najbliższych latach, w Niemczech.

"Jestem zadowolony i odrobinę dumny" - stwierdza Dietmar Hopp, kiedy spogląda na stadion, który sfinansował z własnych środków. Po siedemnastu miesiącach budowy uroczyste otwarcie areny uświetnił mecz towarzyski 1899 Hoffenheim z zawodnikami grającymi w drużynach regionu Rhein-Neckar. Natomiast pierwszy inauguracyjny mecz Bundesligi z Energie Cottbus odbędzie się 31 stycznia i na trybunie "Rhein-Neckar-Arena" zasiądzie nawet prezes Bayernu Monachium Franz Beckenbauer.


Zespół 1899 Hoffenheim w meczu z Schalke 04
Zespół 1899 Hoffenheim w meczu z Schalke 04Zdjęcie: AP

Euforia w regionie

"Mecz otwierający rundę wiosenną dedykujemy przede wszystkim kibicom z regionu Rhein-Neckar, którzy wspierali nas swą euforią i wiarą"- wyjaśnia Jochen Rotthaus, odpowiedzialny za budowę stadionu. Radość funkcjonariuszy z powodu zbliżającego się meczu ma swoje uzasadnienie w liczbach. Ja dotąd sprzedano 20.000 tysięcy miejscówek. Wysprzedane są już na przyszły sezon : 2000 miejsc biznesowych po 3670 euro każde oraz 40 lóż.


Nowoczesność w każdym szczególe

Przy budowie "Rhein-Neckar-Arena" w Sinsheim zadbano nie tylko o dobrze sytuowaną publiczność. Nie zapomniano też innych kibiców, otwierając dla nich w koronie stadionu knajpę. W przyszłości organizowane będzie również oprowadzanie po stadionie. A jest na nim sporo do zobaczenia. 40 rzędów krzeseł pnie się w górę trybun pod największym dotąd kątem nachylenia. W ten sposób również kibice z ostatnich rzędów siedzą blisko tafli boiska. W katakumbach areny, która posiada 23.000 miejsc siedzących i 7.000 stojących, znajduje się pomieszczenie ze sztuczną trawą do rozgrzewki dla drużyn. Jednocześnie arena może być bez problemu przebudowana dla potrzeb meczów międzynarodowych, przy tym liczba miejsc zmniejsza się do 27.500.