1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ruszyła Bundesliga

Hubert Wohlan30 stycznia 2009

Po sześciotygodniowej przerwie piłka znów w grze. Kto będzie mistrzem? Czy jak zwykle Bayern, czy może beniaminek - 1899 Hoffenheim?

https://p.dw.com/p/Gk7d
Pojedynek dwóch najlepszych drużyn sezonu: Bayernu i Hoffenheim wygrali Bawarczycy 2:1. Pomimo to mistrzem rundy jesiennej pozostał beniaminekZdjęcie: AP

Jeśli wierzyć ekspertom, to po raz 22 mistrzem Niemiec zostanie Bayern Monachium, mimo że grono konkurentów powiększyło się o klub, który zdobył sobie nie tylko sympatię całych Niemiec, ale jest także bogaty, a przede wszystkim mądrze zarządzany. To zaś czyni go poważnym konkurentem odwiecznego mistrza z Bawarii.


Abonament na mistrzostwo

Franck Ribery (z l.), jedna z gwiazd Bundesligi
Franck Ribery (z l.), jedna z gwiazd BundesligiZdjęcie: AP

Bayern Monachium ma jednak – prawie jak zawsze – najwięcej atutów. Dostrzegają to również trenerzy Bundesligi, którzy w ankiecie tygodnika piłkarskiego "Kicker" w komplecie głosowali na Bayern. Zaufanie do wielokrotnego mistrza z Bawarii może nieco dziwić, bo przecież nie miał najlepszej rundy jesiennej. Bawarczycy rozkręcili się dopiero w połowie sezonu, ale wtedy na dobre, sukcesywnie odrabiając straty. Jesienne rozgrywki zakończyli na drugim miejscu, a jeśli wierzyć menadżerowi klubu, Ulemu Hoenessowi, będzie jeszcze lepiej: - „Mieliśmy bardzo dobrą fazę przygotowawczą oraz – na szczęście – mało kontuzji. Obóz treningowy w Dubaju był znakomity, a w meczach sparingowych wypadaliśmy z meczu na mecz coraz lepiej”. Optymizm menadżera potwierdził pierwszy ważny sprawdzian sprzed paru dni. W meczu o Puchar Niemiec Bawarczycy rozgromili Vfb Stuttgart na ich własnym stadionie 5 : 1, demonstrując szybką piłkę, znakomite zgranie i wolę zwycięstwa. Mecz ze Stuttgartem potwierdził po raz któryś już szczególną rolę, jako w zespole odgrywa Frank Ribery, najlepszy chyba zawodnik Bundesligi.

Słabi konkurenci

Największą niespodzianką Bundesligi jest bez wątpienia 1899 Hoffenheim. Klub z prowincji, który dwa lata temu grał w trzeciej lidzie, ale dzięki prywatnemu sponsorowi i mądrej polityce zakupowej, zdobył szturmem mistrzostwo drugiej ligi i awans do pierwszej. Po 17 kolejkach obecnego sezonu jest na pierwszym miejscu ekstraklasy. Pytanie, czy to miejsce utrzyma, bo inne kluby „rozgryzły” w międzyczasie system gry Hoffenheimu, a ponadto beniaminka prześladuje pech. Najlepszy snajper Bundesligi, Bośniak Vedad Ibisevic, doznał kontuzji wiązadeł i musi pauzować do końca sezonu.

Vedad Ibisevic (z pr.), król strzelców jesiennej rundy Bundesligi
Vedad Ibisevic (z pr.), król strzelców jesiennej rundy BundesligiZdjęcie: picture-alliance/ Sven Simon

Konkurentem Bayernu Monachium jest także Herta Berlin, aczkolwiek klub ten wydaje się być zaskoczony faktem, że jest na trzecim miejscu w tabeli, co raczej trwałego sukcesu nie wróży. Słabiej niż w ubiegłych latach prezentuje się „odwieczny drugi”, Werder Brema. Eksperci twierdzą, że to zmęczenie materiału, mając na myśli trenera i skład zespołu. Dobrze prezentuje się Leverkusen i Hamburg. Oba kluby stać na niejedną niespodziankę. Są solidnie zarządzane, punktualnie płacą pobory zawodnikom i nie mają kłopotów z kadrą. A to w dzisiejszych czasach niemało.