1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Śmierć Polaka w Neumuenster. Zabójca na wolności

Katarzyna Domagała
9 marca 2019

Minie pół roku od śmierci 20-letniego Krystiana w Neumuenster. Policja zna nazwisko podejrzanego, ale nie może go aresztować.

https://p.dw.com/p/3EdmS
O śmierci Krystiana w centrum Neumuenster przypomina tabliczka i znicze
O śmierci Krystiana w centrum Neumuenster przypomina tabliczka i znicze Zdjęcie: Privat

To nie była typowa „sprzeczka”, o której donosiły niemieckie media. Według dotychczasowych ustaleń prokuratury w Kilonii Krystian Jurzyk nie dał sprawcy powodu do ataku.

Do tragedii doszło niemal pół roku temu w Neumuenster na północy Niemiec. Była niedziela 16 września 2018 r. Krystian wracał nad ranem z dyskoteki. Szedł z kolegą, chcieli jeszcze wstąpić na kebaba. – Syn otarł się łokciem z przechodzącym mężczyzną. Tamten zawrócił i dźgnął nożem. Kilka godzin później Krystian już nie żył – relacjonuje matka Krystiana, Monika Ostrowska. Tak zeznawał też kolega 20-latka.

Przypadkowa śmierć

To była przypadkowa śmierć. Krystian znalazł się „w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie” – stwierdza prokurator naczelny w kilońskiej prokuraturze, Axel Bieler. 20-latek mieszkał w Neumuenster od niecałego roku. Pojechał z kolegami do pracy, spodobało mu się. Zarabiał lepiej niż w Polsce, miał w Neumuenster przyjaciół.

Pod tym zdjęciem na kilka dni przed śmiercią Krystian napisał "czas na zmiany". Nie zdążył
Pod tym zdjęciem na kilka dni przed śmiercią Krystian napisał "czas na zmiany". Nie zdążyłZdjęcie: Privat

Po krótkiej przerwie przyjechał do pracy ponownie, znalazł zajęcie w budowlance, wynajął małe mieszkanie. Po pracy uczył się niemieckiego. – Pomagał nam – opowiada Monika Ostrowska. Młodszy o 12 lat brat Krystiana cierpi na zanik mięśni. – Syn pomagał finansować terapię – mówi Ostrowska. – Chłopcy byli zżyci ze sobą, pomimo dużej różnicy wieku – dodaje.

Miły, roześmiany, nigdy nie odmawiał pomocy, rozrywkowy – tak wspomina Krystiana jego przyjaciel Adrian Noch. Tamtej nocy Adrian wcześniej wyszedł z dyskoteki.

Sprawca na wolności

Kilka dni po zabójstwie policja ustaliła nazwisko podejrzanego sprawcy. To 36-letni obywatel Turcji, bez niemieckiego obywatelstwa i od ponad dziesięciu lat zamieszkały w Neumuenster. Krótko po dokonaniu zbrodni wyjechał do Turcji – ustalili śledczy.

Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku sąd grodzki w Kilonii wydał nakaz aresztowania z powodu morderstwa. Turek przebywa jednak na wolności. – Dopóki jest w swoim kraju, nie mamy do niego dostępu – tłumaczy prokurator Bieler. Wyjaśnia, że inaczej by było, gdyby chodziło o kraj Unii Europejskiej. – Wtedy z pomocą europejskiego nakazu aresztowania dostalibyśmy podejrzanego – stwierdza. Przyznaje, że dochodzenie nie posuwa się do przodu.

Przekazać sprawę Turcji

– Sprawdzamy teraz, czy oddamy postępowanie w ręce Turcji, która miałaby prowadzić dochodzenie przeciwko swojemu obywatelowi – mówi Axel Bieler. Przypuszcza, że decyzja w tej sprawie zapadnie w kwietniu lub maju tego roku. – Do tej pory mieliśmy nadzieję, że podejrzany wróci jeszcze do Niemiec.

Monika Ostrowska jest bezradna. Za kilka dni minie pół roku od śmierci Krystiana, a jego zabójca pozostaje bezkarny. O śmierci Krystiana w centrum Neumuenster przypomina tabliczka, którą jego matka zawiesiła tam pod koniec ubiegłego roku. Jego przyjaciele zapalają w tym miejscu znicze. Jeśli dojdzie do procesu, Ostrowska chce przystąpić do niego jako oskarżyciel posiłkowy.