1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zwrot w prawo? To może być inny Europarlament

2 stycznia 2024

Tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego mogą wyraźnie wzmocnić partie z prawej strony sceny politycznej.

https://p.dw.com/p/4amFl
Sala plenarna Europarlamentu
Sala plenarna EuroparlamentuZdjęcie: Dwi Anoraganingrum/Future Image/IMAGO

Duże wzrosty poparcia dla prawicy i narodowych-konserwatystów, spadki u zielonych. Pół roku przed wyborami do Parlamentu Europejskiego ośrodki badania opinii publicznej prognozują wyraźny zwrot na prawo przy urnach wyborczych. 

Grupa Tożsamość i Demokracja, do której należy m.in. niemiecka AfD, może zostać czwartą siłą w PE. Rozkład sił w Europarlamencie może przez to ulec dużej zmianie.

Siły progresywne obawiają się o swoją większość

Największą grupą pozostanie zapewne konserwatywna Europejska Partia Ludowa, do której należą choćby niemieckie partie CDU/CSU czy polska Platforma Obywatelska. Obecnie jest jednak także możliwa większościowa koalicja socjaldemokratów, liberałów, zielonych i lewicy. Taka koalicja przeforsowała m.in. niektóre postanowienia z pakietu klimatycznego znanego jako Europejski Zielony Ład czy ustawę o łańcuchach dostaw.

Przełożyło się to choćby na większą presję ze strony Parlamentu Europejskiego na kraje członkowskie w takich sprawach jak bardziej restrykcyjne przepisy dla rolników czy przedsiębiorców, co krytykowała choćby chadecka CDU.

Przewodniczący frakcji CDU/CSU w Europarlamencie Daniel Caspary powiedział, że dużo zależy od tego, jaki jest skład Parlamentu i nie powinno się traktować go jako instytucji o jednolitym punkcie widzenia.

Prawicowy sojusz?

SPD, Zieloni i Lewica obawiają się, że konserwatyści, wspierani przez grupy prawicowe, mogą po wyborach blokować ustawy klimatyczne albo cofać ustalenia Zielonego Ładu. Główna kandydatka niemieckiej SPD w wyborach europejskich Katarina Barley powiedziała, że wyraźnym celem jej obozu jest utrzymanie progresywnej większości.

Polityczka zielonych Terry Reintke dodała, że jeśli takiej większości zabraknie, to zmieni to warunki w niemal wszystkich debatach toczących się w Parlamencie Europejskim.

Ursula von der Leyen, szefowa PE Roberta Mesola i prezydent Francji Emmanuel Macron
Ursula von der Leyen, szefowa PE Roberta Mesola i prezydent Francji Emmanuel MacronZdjęcie: Dursun Aydemir/Anadolu/picture alliance

Prawica na fali

Platforma Europe Elects przeprowadziła pod koniec listopada, na zlecenie grupy Tożsamość i Demokracja, symulację wyników wyborczych w 27 krajach UE. Prognozuje ona jej wyraźne wzmocnienie i czwartą pozycję – po konserwatystach, socjaldemokratach i zielonych.

Członkiem grupy Tożsamość i Demokracja jest niemiecka, prawicowo-populistyczna partia AfD, która wiąże wielkie nadzieję z wyborami europejskimi. Z aktualnych sondaży wynika, że AfD może uzyskać w głosowaniu w Niemczech drugi wynik, a tym samym nabrać wiatru w żagle przed wyborami do parlamentów landowych we wschodnich Niemczech, gdzie chciałaby zostać najsilniejszą partią.

Inna prawicowa grupa w Parlamencie Europejskim to Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, do której należy m.in. Prawo i Sprawiedliwość. Ma ona prawie tyle samo posłów co Tożsamość i Demokracja.

Polityczka Zielonych Terry Reintke jest zdania, że wzmocnienie prawej strony w PE byłoby „katastrofalnym sygnałem”. Z sondaży wynika, że jej ugrupowanie poniesie w tegorocznych wyborach dotkliwe straty. W ostatnim głosowaniu, w 2019 roku, zieloni mieli rekordowo dobry wynik, głównie za sprawą głosów z Niemiec i Francji.

Reintke dodaje, że partia z grupy zielonych musi postarać się o posłów także z innych krajów. – Jeśli w niektórych częściach Europy w ogóle nie jesteśmy reprezentowani, to o wiele trudniej jest mówić, że jesteśmy jedną z czterech, dużych sił pro-europejskich.

Największe partie europejskie zapowiedziały, że wystawią swoich głównych kandydatów na czołowe stanowiska w Komisji Europejskiej. – Bardzo chcemy, żeby Ursula von der Leyen pozostała szefową Komisji – powiedział Caspary. Oficjalnie nie poinformowano jeszcze, czy von der Leyen będzie ubiegać się o drugą kadencję. Nominacje mają być ogłaszane w nadchodzących miesiącach.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się od 6 do 9 czerwca.

(AFP/szym)

Jakie są skutki globalnego ocieplenia?