1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wywiad z Arianną Huffington, założycielką witryny "Huffington Post".

Ania Mierzwińska12 października 2013

Witryna newsowo-blogerska "Huffington Post" otworzyła wydanie niemieckie. O tym, jak połączenie dziennikarstwa i komentarza może zmienić niemiecką scenę medialną mówi w wywiadzie dla DW założycielka Arianna Huffington.

https://p.dw.com/p/19yDM
Arianna Huffington, założycielka platformy "Huffington Post"Zdjęcie: DW/K. Prevezanos

DW: Dlaczego niemiecki rynek przedstawia dobrą grupę docelowych odbiorców dla "Huffington Post"?

Arianna Huffington: Rynek niemiecki jest w oczywisty sposób niezbędny dla firmy medialnej, która chce dostarczać wyczerpujących informacji z Europy i świata. Poza tym Niemcy są naturalnie kluczowym rynkiem dla podejmowania wielu decyzji politycznych i ekonomicznych, jak również dla znaczących dyskusji narodowych i międzynarodowych, dotyczących wypalenia, stresu, produktywności czy zdrowia. Niemcy, dzięki [niemieckiej Minister Pracy, ds. Rodziny, Osób Starszych, Kobiet i Młodzieży Niemiec] Ursuli von der Leyen, są właściwie liderem w zakresie działań dotyczących niwelowania stresu, podnoszenia efektywności ludzi i redukowania niebezpieczeństwa wypalenia się.

Jakie strategie modelu amerykańskiego planujecie wykorzystać w niemieckiej wersji portalu?

Arianna Huffington:"Huffington Post Germany", jak każda z naszych edycji międzynarodowych, będzie kierowana przez grupę dziennikarzy niemieckich: Sebastian [Matthes] i Cherno [Jobatey] to, odpowiednio, redaktor naczelny i wydawca. Tak więc edycja ta musi być kompletnie zakorzeniona w niemieckiej kulturze i sprawach niemieckich. Dodatkowo, "Huffington Post" wnosi unikalny element: model witryny stanowi skrzyżowanie przedsięwzięcia dziennikarskiego i platformy. Jako przedsięwzięcie dziennikarskie zatrudniamy ponad 700 dziennikarzy i reporterów w różnych krajach, ale jesteśmy również platformą, gdzie słychać wiele głosów. Zapraszamy wszystkich, którzy słuchają i którzy mają coś interesującego do powiedzenia do wypowiedzenia się na łamach "Huffington Post Germany".

Platformy zmienią rynek mediów

Jakie zmieni się niemiecki rynek medialny pod wpływem "Huffington Post"?

Arianna Huffington: Myślę, że wzrośnie świadomość znaczenia platform. Platformy takie jak Instagram, Twitter i Facebook stały się ważną częścią krajobrazu medialnego, ponieważ wyrażanie siebie to, coraz częściej, nowa rozrywka. Ludzie chcą być częścią historii naszych czasów, a my mamy bardzo potężną platformę, żeby im to zapewnić.

Jakie zmiany wprowadzi "Huffington Post" na rynku mediów międzynarodowych poprzez globalną ekspansję koncepcji i platformy?

Arianna Huffington: Jednym z ekscytujących aspektów tego, że jesteśmy obecni w tylu krajach na całym świecie jest to, że poszczególne oddziały pełnią rolę placówek dla wszystkich pozostałych wydań. Na przykład wydanie niemieckie może wykorzystać dowolne treści z innych edycji, przetłumaczyć je i umieścić u siebie. Tak więc mają dostęp do olbrzymiej ilości treści i mogą wybrać takie, które są interesujące dla niemieckich odbiorców.

W grudniu startujemy w Brazylii i, kiedy rozpocznie się mundial [w 2014 r.], zespół naszych reporterów będzie czuwał nad tym wydarzeniem. Wówczas niemieckie wydanie będzie mogło wykorzystać te treści.

Screenshot Huffington Post 08.10.2013
Do końca 2014 r. "Huffington Post" planuje mieć wydania w 14 krajach

Czy otwieranie waszych edycji w kolejnych krajach spowoduje, że tamtejsze media będą musiały się zmienić?

Arianna Huffington: Oczywiście nikt nie musi się zmieniać. Ale mamy nadzieję, że inne firmy medialne zobaczą, co robimy i może nauczą się dodatkowych sposobów interakcji z czytelnikami. Teraz nasi partnerzy we wszystkich krajach, "Le Monde" we Francji, "El Pais" w Hiszpanii, Espresso Group we Włoszech, gazety Asashi Shimbun w Japonii, mają dostęp do technologii "Huffington Post" i do naszych sposobów działania.

Dynamiczny rozwój w 2014

Otworzyliście wydania w Niemczech, następna na liście jest Brazylia. Co potem?

Arianna Huffington: Po Niemczech i Brazylii, następne będą Indie i Korea Południowa.

W 2014?

Arianna Huffington:O tak, tak. I jeszcze kilka innych krajów w 2014: Grecja, skąd pochodzę, patrzymy też na inne rejony: Australię, Bliski Wschód, Chiny, Rosję.

Platforma "Huffington Post" chce być atrakcyjna dla użytkowników i reklamodawców - z waszą międzynarodową ekspansją oferujecie nawet międzynarodową platformę reklamową. Ale czy firmy globalne rzeczywiście potrzebują międzynarodowych kampanii reklamowych?

Arianna Huffington: Tak, widzimy ogromne zainteresowanie ze strony dużych marek globalnych, które chcą się reklamować na wielu naszych stronach, w wielu edycjach. Dzieje się tak, gdyż firmy te bardzo często muszą się reklamować w różnych segmentach rynkowych, a tu mogą zamieścić całą kampanię reklamową lub sponsoringową na wielu rynkach.

Prowadziła Pani dotąd aktywne życie. Jaki będzie następny projekt po "Huffington Post"?

Arianna Huffington: Nie ma takiego projektu. "Huffington Post" to projekt rozwijający się. Wspaniałą rzeczą, jeśli chodzi o "Huffington Post" jest to, że nie jest to zarządzanie gotowym projektem, bo ciągle się rozwija i ewoluuje. Piszę też książkę o Third Metric [metoda mierzenia sukcesu, która uwzględnia spełnienie i dobre samopoczucie zamiast dwóch komponentów, "two metrics", czyli pieniędzy i władzy - przyp. red.], która ukaże się w marcu i jest to coś, w co gorąco wierzę.

Witryna "Huffingtonpost.de" wystartowała 10 października br.. Jest to ósma zagraniczna edycja platformy amerykańskiej. Do końca 2014 r. "Huffington Post" planuje mieć wydania w 14 krajach. Amerykańskie wydanie witryny odwiedza miesięcznie 77 mln użytkowników. Wydanie niemieckie skupi się na kwestiach politycznych i biznesowych oraz technologicznych, inne tematy obejmą również zdrowie i styl życia.

Rozmawiała Klaudia Prevezanos/ tłumaczenie Ania Mierzwińska

red. odp.Małgorzata Matzke