Wyhamowany dialog

Z tą datą osoby zaangażowane w polsko-niemiecki dialog wiązały duże nadzieje - 30 października miał przyjechać z wizytą do Berlina Jarosław Kaczyński. Wizyta miała być nowym początkiem polsko-niemieckiego dialogu. Tymczasem w obliczu kryzysu rządowego w Polsce nieoficjalnie już się w Berlinie mówi, że wizyta na razie stoi pod znakiem zapytania. Niemiecka deputowana do Bundestagu i ekspert ds. polityki europejskiej SPD Angelika Schwall-Dueren ma nadzieje, że wizyta dojdzie jednak do skutku:

- Mamy nadzieję, że polski premier przyjedzie w tym terminie, tak jak planowano. Tylko w ten sposób dialog polsko-niemiecki może ponownie zostać ożywiony. Konieczne jest jak najszybsze porozumienie w ważnych kwestiach bilateralnych. Musimy wyjaśnić nieporozumienia i uzgodnić kluczowe kwestie i pozycje.

Także Gesine Schwann, koordynator niemieckiego rządu ds. stosunków z Polską, krytykuje opieszałość polskiej strony w kwestiach bilateralnego dialogu. Skarży się, że po rezygnacji jej polskiej odpowiedniczki, Ireny Lipowicz, przed kilkoma miesiącami, Gesine Schwan nie ma po polskiej stronie partnera do rozmów.

- Brakuje mi partnera a także moderatora na forum polsko-niemieckim, którym był pan Reiter. I jak teraz czytam, że Jarosław Kaczyński chce mieć do listopada ostateczną większość, to mam wrażenie, że do tej pory nadal nic się nie ruszy w sprawach polsko-niemieckich, z pewnością do tej pory nie będzie nowego koordynatora.

W Niemczech mnożą się obawy, że w obliczu kryzysu rządowego, może dojść również do dalszego zaostrzenia sytuacji na osi Warszawa-Berlin. Brak partnerów po polskiej stronie uniemożliwia dialog, a w obliczu wielu otwartych decyzji mnożą się problemy.

- Kryzys rządu przedłuża milczenie pomiędzy Berlinem a Warszawą. Tymczasem dla poprawy stosunków konieczna jest wreszcie rozmowa. My wciąż jeszcze nie wiemy, kiedy polska strona będzie miała wolną głowę, by zająć się sprawami bilateralnymi.

Ważne sprawy bilateralne to dla niemieckich polityków zarówno kwestie związane z dyskusją wokół historii oraz planowanego w Berlinie przez „Związek Wypędzonych” tzw. „Centrum przeciwko wypędzeniom”, sprawa konstytucji europejskiej oraz polityki energetycznej. Są także inne kwestie wymagające szybkiego wyjaśnienia, jak np. brak finansowania polsko-niemieckiej wymiany młodzieży. Tak długo, jak nie ma w Polsce jasności odnośnie rządu, sprawy bilateralne pozostają w zawieszeniu.