1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wolni Demokraci i europejska nagroda

Andrzej Pawlak6 maja 2005

Zjazd FDP w Kolonii i nagroda im. Karola Wielkiego dla prezydenta Włoch to główne tematy komentarzy w dzisiejszej prasie niemeickiej

https://p.dw.com/p/BILI
Zdjęcie: AP

Na zjeździe w Kolonii kierownictwo Partii Wolnych Demokratów (FDP) podjęło próbę powrotu do klasycznych tez liberalizmu, unikając wszakże starannie tego wszystkiego, co mogłoby kojarzyć się bezpośrednio z gloryfikowaniem przez nich zasad czystego liberalizmu w gospodarce, stwierdza komentator „STUTTGARTER ZEITUNG”. Zamiast tego Wolni Demokraci zaprezentowali się wyborcom jako obrońcy praw obywatelskich i strażnicy ich wolności, zagrożonej przez państwo, które w ramach walki z terroryzmem narusza kolejne świętości, z tajemnicą bankową na czele. To wystarczyło, aby Guido Westerwelle został ponownie wybrany na przewodniczącego partii.

W podobnym duchu wypowiada się komentator wychodzącego w Lüneburgu dziennika „LANDESZEITUNG”. Jak pisze, Westerwelle postarał się w Kolonii o zmianę dotychczasowego kursu FDP. Zmiana ta polega na odejściu od szkodliwego dla Wolnych Demokratów wizerunku „partii rozrywkowej” i powrocie to profilu poważnej partii ekonomicznej, strzegącej zasad gospodarki wolnorynkowej. Cały szkopuł jednak w tym, że Wolni Demokraci zdecydowali się na to za późno, gdyż obecnie wszystkie partie niemieckie mienią się jako „liberalne”. W rezultacie FDP grozi zepchnięcie jej w polityczny niebyt i tylko obawą przed tym da się wytłumaczyć demagogiczną napaść Westerwellego na SPD i Zielonych, którym zarzucił, że ich rządy w Niemczech są „historycznym nieporozumieniem”.

Guido Westerwelle ostro przyłożył także związkom zawodowym, oskarżając je o ignorowanie właściwych interesów ludzi pracy i dbanie wyłącznie o własne interesy, to jest – mówiąc ściślej – o osobiste interesy związkowych bossów.
Loigicznym następstwem takiej linii rozumowania było wysunięte przezeń de facto żądanie rozwiązania związków zawodowych i zastąpienie ich indywidualnymi umowami o pracę pomiędzy pracodawcami i zatrudnionymi. Zdaniem komentatora dziennika „HAMBURGER MORGENPOST” ten – jak pisze – „neoliberalny horror” zapprezentowany w Kolonii przez szefa FDP jako ostatnia deska ratunku dla Niemiec, jest w rzeczywistości ostatnią deską ratunku dla sfrustrowanych Wolnych Demokratów, którzy czują, że ziemia usuwa się im powoli spod stóp.

Na inny aspekt zjazdowej retoryki starego a zarazem nowego szefa FDP - Guido Westerwellego - zwraca uwagę hanowerska gazeta „NEUE PRESSE”. Pisze ona, że w gruncie rzeczy swój wczorajszy, ponowny wybór na szefa Wolnych Demokratów zawdzięcza on szefowi SPD Franzowi Münteferingowi i rozpętanej przez niego krytyce wilczego kapitalizmu. W ten sposób Müntefering stworzył Westerwellemu okazję do zaprezentowania się niemieckiej opinii publicznej jako nieustraszony obrońca gospodarki rynkowej i praw obywatelskich. To wystarczyło, aby Westerwelle utrzymał się na stanowisku przewodniczącego FDP, nie wiadomo jednak, czy to samo wystarczy aby w wyborach do landtagu Nadrenii Północnej- Westfalii FDP przekroczyła pułap pięciu procent głosów, od którego zależą jej dalsze losy.

Europejska nagroda dla włoskiego prezydenta

Tegoroczną Nagrodę Karola Wielkiego za zasługi dla Europy i jedności europejskiej otrzymał 84-letni prezydent Włoch Carlo Ciampi. Jak zauważa wychodzący w Akwizgranie dziennik „Aachener Zeitung” - wielu ludzi żywi obecnie poważne obawy przed anonimową siłą globalizacji, postrzeganej przez nich jako przeciwnik, zagrażający ich bezpieczeństwu socjalnemu, przed którym trudno jest się obronić. Tymczasem przemawiając w Akwizgranie Carlo Ciampi roztoczył przed słuchaczami wizję silnej, zjednoczonej Europy, która w tym samym stopniu dba o rozwój gospodarki i prawa człowieka. Co więcej, tylko taka Europa może stać się w zglobalizowanym świecie tym, na co zasługuje i do czego jest predestynowana, to jest: potęgą ekonomiczną i moralną. To przesłanie, w połączeniu z optymizmem i radością życia demonstrowaną przez sędziwego, ale wiecznie młodego duchem Carlo Ciampiego zyskało mu szacunek wszystkich, którzy mogli wysłuchać wystąpienia tegorocznego laureata Nagrody Karola.