1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wojenne łupy: Rosja sięga po surowce mineralne Ukrainy

Eugen Theise
26 sierpnia 2023

Ukraina znana jest na całym świecie jako „spichlerz Europy”. Ale bogactwa tego kraju leżą również pod ziemią. Znaczna ich część jest kontrolowana przez rosyjskiego okupanta – co dusi ukraińską gospodarkę.

https://p.dw.com/p/4Vbll
Atak na Dniepr
Strategią Rosji jest wyniszczenie Ukrainy, także pod względem gospodarczymZdjęcie: Press service of the State Emergency Service of Ukraine/Handout via REUTERS

Ruda wydobywana w mieście Dniprorudne w południowo-ukraińskim regionie Zaporoże, zawierająca ponad 60 proc. żelaza, jest niezwykle pożądana. Przed wojną duża część z 4,5 miliona ton tego strategicznie ważnego surowca była eksportowana do innych krajów europejskich – na Słowację, do Czech i Austrii. Kopalnie Dniprorudna przynosiły Ukrainie dewizy o wartości około 200 milionów euro rocznie. Poza tym, około jednej trzeciej wydobywanego żelaza przetwarzano w hucie w stolicy regionu Zaporożu, a także eksportowano jako stal.

Jednak od lata 2022 r. to się skończyło: Dniprorudne, miasto robotnicze położone na południe od Zbiornika Kachowskiego, który w międzyczasie wysechł, jest okupowane przez wojska rosyjskie. Strategicznie ważne zasoby trafiają teraz do Rosji. Ukraińscy, słowaccy i czescy inwestorzy huty zostali de facto wywłaszczeni przez rosyjskie władze okupacyjne.

Brak surowców to brak dewiz

Eksport rudy dla metalurgii spadł w 2022 roku w porównaniu z rokiem poprzednim o prawie 60 procent – do mniej niż trzech miliardów dolarów, wynika z analizy branżowego serwisu informacyjnego GMK Center. Część tego spadku wynika z rosyjskiej okupacji obszarów górniczych. Eksperci z kanadyjskiego think tanku SecDev szacują całkowitą wartość zajętych ukraińskich złóż surowców na około 12 bilionów dolarów amerykańskich. Oprócz rud żelaza są to głównie inne surowce ważne dla metalurgii, takie jak: węgiel kamienny, tytan i mangan. Ale także złoto, gaz ziemny, ropa naftowa, kaolin, sól, gips, cyrkon i uran.

Zniszczona huta żelaza w Mariupolu
Zniszczona huta żelaza w MariupoluZdjęcie: Alexander Ermochenko/REUTERS

Największe złoże rudy żelaza – Zagłębie Krzywy Róg – i tamtejsze zakłady przetwórcze pozostają pod kontrolą rządu w Kijowie, ale są systematycznie ostrzeliwane z sąsiednich terytoriów okupowanych przez Rosję na południowym wschodzie kraju. – Polityczną kalkulacją Moskwy jest przede wszystkim zniszczenie potencjału gospodarczego Ukrainy. W tym celu nie ma znaczenia, czy zasoby są zawłaszczane, czy niszczone przez ostrzał – twierdzi Jarosław Szalilo z Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych w Kijowie.

Ekspert ekonomiczny mówi o dramatycznych konsekwencjach dla ukraińskiej produkcji stali z powodu braku zasobów. Podczas gdy w 2021 r. Ukraina wyeksportowała prawie 20 mln ton wyrobów metalurgicznych, w pierwszej połowie 2023 r. było to tylko 2,5 mln ton – roczny spadek o prawie 80 procent. Duże ukraińskie huty w Mariupolu zostały zniszczone przez rosyjskie wojska. Pozostałe zakłady produkcyjne walczą o przetrwanie.

Rosyjska blokada: surowce trudno dostępne

Do 80 procent ukraińskiego węgla znajduje się na wschodzie kraju, na okupowanych przez Rosję terytoriach. Węgiel antracytowy, który jest szczególnie cenny do celów energetycznych, jest nawet w 100 procentach pod kontrolą Rosji i musi być importowany z krajów takich jak USA czy RPA. Import ten jest szczególnie kosztowny ze względu na rosyjską blokadę ukraińskich portów nad Morzem Czarnym. Surowce muszą być importowane przez porty w sąsiednich krajach, takich jak Polska czy Rumunia, a następnie transportowane koleją. Ukraiński przemysł ciężki ma również ten sam problem, jeśli chodzi o eksport produkcji, co stawia pod znakiem zapytania konkurencyjność ukraińskich produktów przemysłowych. – Rosja chce wykrwawić Ukrainę gospodarczo i przedstawić ten kraj w propagandzie jako „państwo upadłe”, które bez Rosji nie jest w stanie przeżyć – mówi Szalilo.

Rywalizacja o surowce przyszłości?

Olivia Lazard z brukselskiego think tanku Carnegie Europe postrzega rywalizację o ukraińskie surowce jako jeden z najważniejszych motywów rosyjskiej inwazji. Zabezpieczenie strategicznych zasobów siłą – politolog postrzega to jako schemat rosyjskiej polityki. – Z pomocą wagnerowskich najemników Moskwa od lat zabezpiecza nie tylko złoto i diamenty w Afryce, ale także surowce niezbędne do zielonej transformacji, takie jak lit, kobalt i inne metale ziem rzadkich – mówi Lazard w wywiadzie dla DW.

Na kilka miesięcy przed inwazją Rosji na Ukrainę, w lipcu 2021 roku, Unia Europejska zawarła z Kijowem strategiczne partnerstwo surowcowe. Unijna lista surowców krytycznych potrzebnych do „zielonej transformacji” obejmuje 30 materiałów. Eksperci twierdzą, że dwie trzecie z nich znajduje się w Ukrainie.

Ukraina: zaminowana ziemia. Czy rolnicy wyjadą na pola?

Bogactwa Ukrainy budzą pragnienia Moskwy także ze względu na zagrożenia związane ze zmianami klimatycznymi – Rosja w coraz większym stopniu postrzega siebie jako kluczowego gracza zarówno w zakresie dostaw surowców energetycznych, jak i bezpieczeństwa żywnościowego i zaopatrzenia w wodę w kontekście niedoboru zasobów. Widzimy teraz, na przykładzie zawieszonego porozumienia zbożowego, jak globalne bezpieczeństwo dostaw staje się zakładnikiem rosyjskich ambicji. Dla Rosji wszystkie zasoby są również narzędziem do rzucenia wyzwania UE i NATO – mówi Lazard.

Walka o lit

Jednym z najbardziej pożądanych surowców mineralnych na świecie jest lit, potrzebny do produkcji baterii do telefonów komórkowych i akumulatorów samochodowych. Ukraina kusi zagranicznych inwestorów „największymi rezerwami litu w Europie”. Ale podanie konkretnych liczb jest prawdopodobnie zbyt ryzykowne dla opinii publicznej.

– To tajemnica państwowa, nikt ci tego nie powie – mówi DW Dmytro Kaszczuk z Ukraińskiej Geologicznej Grupy Inwestycyjnej. Faktem jest: Moskwa badała już dwa z czterech znanych ukraińskich złóż litu. Złoże Kruta Bałka w regionie Zaporoża jest okupowane przez Rosję od wiosny 2022 roku, a inne – Szewczenkowo w regionie Doniecka – znajduje się zaledwie kilka kilometrów od linii frontu. Inwestor z Australii, który próbował uzyskać koncesję wydobywczą w Szewczenkowie na krótko przed wojną, wstrzymał projekt.

 – Wydobycie litu na Ukrainie będzie prawdopodobnie droższe niż w Ameryce Południowej lub innych częściach świata, biorąc pod uwagę geologiczny charakter złóż. Jeśli dodać do tego dodatkowe czynniki ryzyka, sprawa staje się wątpliwa z ekonomicznego punktu widzenia – twierdzi Kaszczuk.

Oprócz złoża litu, rosyjscy okupanci kontrolują również trzy złoża metali ziem rzadkich, twierdzi ekspert Geologicznej Grupy Inwestycyjnej. Spośród kluczowych surowców, Kaszczuk widzi potencjał w cyrkonie, uranie, ale przede wszystkim w graficie i tytanie. – Grafit jest wykorzystywany w produkcji baterii i jest towarem poszukiwanym – mówi ekspert. Dwa złoża grafitu znajdują się pod kontrolą Rosji, ale z pozostałych czterech jedno jest już z powodzeniem eksploatowane, podkreśla Dmytro Kaszczuk. Najlepsze perspektywy dla Ukrainy widzi on w kluczowym surowcu, jakim jest tytan. Z siedmioprocentowym udziałem w światowej produkcji, Ukraina jest jednym z pięciu największych producentów.

Zachodnie firmy wciąż finansują wojnę w Ukrainie