1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wielokulturowość wzbogaca

rozmawiała Barbara Cöllen13 stycznia 2008

Zainaugurowany w Ljubljanie Europejski Rok Dialogu Międzykulturowego ma zachęcić mieszkańców UE do poznawania wielokulturowości Europy. Na ten temat z eurodeputowaną Ruth Hieronymi (EPL) rozmawia Barbara Cöllen.

https://p.dw.com/p/Cna7
Ruth Hieronymi, niemiecka posłanka w Parlamencie Europejskim.
Ruth Hieronymi, niemiecka posłanka w Parlamencie Europejskim.Zdjęcie: DW

DW: Uczestniczyła Pani w tym tygodniu w konferencji w stolicy Słowenii, która rozpoczęła obchody Europejskiego Roku Dialogu Kultur. Motto konferencji brzmiało: „Dialog międzykulturowy jako jedna z wartości podstawowych Unii Europejskiej”. Czy mamy do czynienia z nowym unijnym wyzwaniem?

RH: Nie, ono nie jest nowe, ale zmieniło nieco postać. Unia Europejska symbolizuje gotowość narodów do pokojowego współistnienia, uznanie ogromnej różnorodności kulturowej Europy, jej poszanowanie i ochronę. Wraz z rozszerzaniem Unii Europejskiej o kolejne państwa nabrało to kluczowego znaczenia. Dzisiaj wyzwaniem Unii Europejskiej jest wspieranie pokoju, stworzenie warunków dla wolności i rozwoju społecznego szczególnie w Europie południowo-wschodniej, w krajach byłej Jugosławii, czyli niesienie pomocy w urzeczywistnianiu i realizacji wartości Unii Europejskiej. DW: W kontekście dialogu kultur mowa jest o międzykulturowym społeczeństwie. Jak definiują je politycy europejscy, tacy jak Pani?

RH: To znaczy, że takie społeczeństwo postrzega wielokulturowość jako korzyść, a nie zagrożenie, z którym trzeba walczyć. Ramy prawne dla współistnienia, wymiany i dialogu między kulturami Europy - mam na myśli nasz traktat reformujący - pozwalają na konstruktywne czerpanie z bogactwa różnych kultur. Gdyby nie Unia Europejska to wiele krajów, szczególnie tych mniejszych, musiałoby zmagać się z niełatwymi problemami procesu globalizacji. Natomiast my w UE świadomie postanowiliśmy uznać wielokulturowość jako korzyść i ją chronić. Dlatego szanse każdego kraju na ochronę własnej kultury i tradycji we wspólnocie są większe niż w pojedynkę.

Dwie trzecie Europejczyków codziennie spotyka osobę o odmiennej religii. Na zdj. turecka rodzina na spacerze w Berlinie-Kreuzbergu
Dwie trzecie Europejczyków codziennie spotyka osobę o odmiennej religii. Na zdj. turecka rodzina na spacerze w Berlinie-KreuzberguZdjęcie: dpa

Tolerancja to za mało

DW: Jan Figel, komisarz odpowiedzialny za edukację i kulturę, inaugurując Rok powiedział, że zwykła tolerancja wobec drugiego już nie wystarcza. Jak należy to rozumieć? R.H. To znaczy, że samo współistnienie kultur nie pozwala na ich wspólny rozwój. Do tego rozwoju we wspólnocie potrzebny jest traktat unijny, który zawiera szereg naszych uzgodnień dotyczących kwestii prawnych, gospodarczych, a także wspólnych wartości – podkreślam wspólnych wartości, które ułatwiają nam współżycie właśnie w naszej różnorodności kulturowej i jej utrwalanie we wspólnocie. DW: Z najnowszego sondażu Eurobarometru wynika, że dwie trzecie Europejczyków przynajmniej raz dziennie styka się z osobą innego wyznania religijnego, pochodzenia kulturowego i etnicznego. Czyli relacje międzykulturowe w UE są na porządku dziennym. Ale nie wszystkie kraje, szczególnie te, które odzyskały swoją tożsamość narodową, podzielają unijny entuzjazm do tworzenia społeczeństw międzykulturowych. Jak Pani to widzi?

R.H.: To, że tak postrzegają to kraje byłej Jugosławii, które ucierpiały wskutek konfliktów na tle etnicznym, jest dla mnie zrozumiałe. Ale właśnie my, społeczność Unii Europejskiej z różnymi korzeniami kulturowymi i tradycjami, możemy z naszymi doświadczeniami pięćdziesięciu lat współżycia pomóc tym właśnie krajom, by spróbowały tego samego, żeby się tego nauczyły. Możemy im to ułatwić. Chociaż muszę powiedzieć, że współżycia z innymi grupami wyznaniowymi sami musimy się jeszcze douczyć.

Logo Europejskiego Roku Dialogu Międzykulturowego
Logo Europejskiego Roku Dialogu Międzykulturowego

Wzory dialogu

DW.: Była Pani na konferencji w Słowenii, w kraju, w którym żyje wiele grup etnicznych i różnych wyznań. Czy na konferencji przytaczano przykłady wzorowego dialogu międzykulturowego?

R.H: Na konferencji przedstawiano między innymi wspólny słoweńsko-włoski projekt radiowo-telewizyjny w regionie Triestu. Kto choć odrobinę zna szczegóły trudnych relacji między tymi narodami z ostatniej wojny, i bardzo trudne dochodzenie do kompromisu po wojnie, odebrał to przedsięwzięcie podobnie, jak ja, niezwykle entuzjastycznie. Przede wszystkim zdumiewające jest to, że obie strony podejmują wielkie starania o wzajemne zrozumienie wyjaśniając sobie własny punkt widzenia na historię, dopuszczając pytania, przysłuchując się sobie, podejmując konstruktywną wymianę i dialog. DW.: Jakie są oczekiwania polityków europejskich związane z obchodami Europejskiego Roku Dialogu Międzykulturowego? R.H: Na organizację Roku przeznaczyliśmy budżet wysokości 10 milionów euro. To nie jest mała suma, ale w skali roku na realizację projektów w 27 krajach akurat wystarczy. Dlatego naszym celem jest, aby zrealizowane przedsięwzięcia dostarczyły wzorów dobrych praktyk, i żeby dostrzeżono także kluczową rolę w życiu UE dawno realizowanych i znanych przecież przedsięwzięć unijnych, jak na przykład zakrojonych na okres 7 lat programów wymiany międzyszkolnej, międzyuczelnianej, w sferze nauki zawodu czy wymiany kulturalnej i tak dalej. Ten międzykulturowy dialog Unia Europejska prowadzi na co dzień. To jest nasza praca. Codziennie zabiegamy i dbamy dbamy o zachowanie i utrwalenie naszej wielokulturowości w UE.