1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

foc1 rom Sicherheitskonferenz München

Róża Romaniec, Deutsche Welle Berlin.7 lutego 2009

Nowy ton w stosunkach transatlantyckich: USA chcą ściślejszej współpracy z Europą - zadeklarował w Monachium nowy wiceprezydent USA Joe Biden.

https://p.dw.com/p/GpE0
Wiceprezydent Joe Biden w czasie przemówienia w Monachium
Przemówienie Bidena w Monachium było pierwszym "expose" amerykańskiej polityki zagranicznej po zmianie rządów w WaszyngtonieZdjęcie: AP

"Więcej praw, ale i więcej obowiązków" - zapowiedział podczas dzisiejszego wystąpienia na konferencji w Monachium wiceprezydent USA Joe Biden. Konkretnie oznacza to, że Stany Zjednoczone są gotowe prowadzić intensywniejszy dialog z Unią na tematy polityki bezpieczeństwa i obrony, jednak oczekują przejęcie większej odpowiedzialności przez Unię w rozwiązywaniu międzynarodowych konfliktów, także zbrojnych. Biden zaznaczył, że USA zwrócą się również o pomoc do Europy w sprawie więźniów z Guantanamo.

Najważniejsza jest współpraca

Wcześniej w swoim wystąpieniu kanclerz Niemiec Angela Merkel zaapelowała do USA, by ściślej współpracowała w kwestiach polityki bezpieczeństwa z Unią Europejską:

- "Żaden kraj nie może dzisiaj już rozwiązać międzynarodowych konfliktów samodzielnie, lecz wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem. Niezależnie od tego, jak duży jest jakiś kraj, w pojedynkę nikt sobie nie poradzi. Innymi słowy: Podstawą naszego działania musi być teraz kooperacja".

Merkel wypowiedziała się również za wzmocnieniem i rozbudową europejskiej polityki bezpieczeństwa oraz przyznała, że polityka ta nie wygląda jeszcze tak, jakby sobie tego życzyła. Zdaniem szefowej niemieckiego rządu ważne jest wzmocnienie roli Unii Europejskiej w strukturach bezpieczeństwa. Europejskie struktury bezpieczeństwa nie mogą być rozumiane jako konkurencja, lecz jedynie uzupełnienie NATO. Kanclerz uważa, że Europa powinna aktywniej się włączyć w dialog między NATO a Rosją oraz w proces redukcji zbrojeń. Także prezydent Francji opowiedział się za mocniejszą rolą Europy, ale i podkreślił, że Francja chce odgrywać wiodącą rolę. Nicolas Sarkozy, który przemawiał kwadrans po Merkel, pokazał również, gdzie widzi granice tej kooperacji: - "Francja nie zrezygnuje z broni atomowej".

Mimo to komentatorzy pozytywnie ocenili jego wystąpienie i mówili o wiarygodnej prezentacji własnych wizji.

Ani słowa o Trójkącie Weimarskim

Prezydent Sakrozy i kanclerz Merkel w drodze na obrady w hotelu "Bayrischer Hof" w Monachium
Prezydent Sakrozy i kanclerz Merkel w drodze na obrady w hotelu "Bayrischer Hof" w MonachiumZdjęcie: AP

Oprócz Merkel i Sarkozy'ego na porannym panelu wystąpił również premier Donald Tusk. Podczas gdy szefowa niemieckiego rządu i prezydent Francji chętnie nawiązywali do konkretnych propozycji odnośnie rozwiązywania konfliktów, premier Tusk skoncentrował się na historii oraz krytyce. Zauważył przy tym, że Europa nie zdała egzaminu z solidarności podczas rosyjsko-ukraińskiego konfliktu gazowego. - "Jeśli nie umieliśmy zdać egzaminu z odważnej solidarności w czasie kryzysu gazowego, to nie oszukujmy się - nie zdamy egzaminu solidarności w czasie twardego kryzysu" - powiedział polski premier. Tusk nawoływał do większej dywersyfikacji źródeł energii w Europie. Komentatorzy w Niemczech krytycznie przyjęli wystąpienie polskiego premiera:

- "Tusk mówił wiele o polsko-niemieckiej historii i o drugiej wojnie światowej, to było 70 lat temu. Ocenił obecny rozwój, ale w jego wypowiedzi zabrakło konkretnych pomysłów i treści" - podsumował politolog prof. Christian Hacke z Uniwersytetu w Bonn.

Niemiecki ekspert krytycznie zauważył, że żaden z mówców nie zareagował na sugestię dyrektora konferencji Wolfganga Ischingera odnośnie Trójkąta Weimarskiego.

- "Trójkąt jest obecnie bardzo kruchy, bo wszystkie trzy kraje bardzo różnie definiują swoje narodowe interesy zarówno w stosunku do USA jak i Rosji. To niestety trójkąt osłabia. Szkoda, bo jego ojcowie powołali go do przecież życia po to, by pomógł w stabilizacji stosunków Europy ze światowymi potęgami."

wiceprezydent USA Joe Biden z Donaldem Tuskiem
Konferencja w Monachium służy także do spotkań dwustronnych. Na zdj. wiceprezydent USA Joe Biden z Donaldem TuskiemZdjęcie: AP

Polska nadal chce tarczy

Premier Donald Tusk tylko krótko wspomniał, że Polska nadal jest gotowa do przyjęcia na swoim terytorium tarczy antyrakietowej. Poparł również Angelę Merkel w sprawie konieczności szybkiego wypracowania nowej strategii w NATO. Merkel zaznaczyła wcześniej, że rok 2009 będzie dla Europy i NATO pewnego rodzaju egzaminem:

- "Ten rok pokaże, czy uda nam się rzeczywiście poprawić naszą współpracę w globalnym świecie i czy stworzymy instytucje i mechanizmy, by podołać wyzwaniom, jakie przynosi globalizacja".

Także prezydent Sarkozy zabrał głos w sprawie nowego porządku bezpieczeństwa i nawiązał do niedawno opublikowanej wypowiedzi rosyjskiego prezydenta Medwiediewa na temat stworzenia wspólnego obszaru bezpieczeństwa - od Rosji po Amerykę Północną. Sarkozy przyznał, że można o tym rozmawiać w ramach OBWE a pomysł Moskwy bardzo mu się podoba, gdyż Medwiediew ani nie żąda rozwiązania NATO, ani UE, ale Francja oczekuje od Moskwy więcej konkretów, jak Moskwa wyobraża sobie realizację.

Konferencja w Monachium, która uchodzi za najważniejsze na świecie nieformalne spotkanie dotyczące polityki bezpieczeństwa, potrwa jeszcze do niedzieli (08.02).