1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

W cieniu kryzysu – 63. Targi Samochodowe IAA

16 września 2009

Kto ucierpi, kto wyjdzie z kryzysu wzmocniony? Branża automobilowa szuka odpowiedzi na to pytanie na Międzynarodowych Targach Samochodowych (IAA) we Frankfurcie nad Menem.

https://p.dw.com/p/Ji8i
Na IAA panuje, jak co roku, tłok
Na IAA panuje, jak co roku, tłokZdjęcie: AP

The show must go on – choć branża tkwi w głębokim kryzysie: w tym roku popyt na samochody obniżył się w skali globalnej o 14 procent. Na pierwszy rzut oka na tegorocznych Międzynarodowych Targach Samochodowych IAA we Frankfurcie wszystko pozostało po staremu: głośna muzyka, piękne kobiety, optymistyczni menedżerowie i szybkie auta. W sumie jednak wszystkiego jest nieco mniej: do metropolii nad Menem przybyło tym razem o jedną trzecią mniej wystawców – odpowiednio mniejsza jest powierzchnia wystawowa. Daremnie szuka się niektórych japońskich wystawców, jak Nissan czy Mitsubishi – Frankfurt był dla nich w tym roku za drogi, to samo odnosi się do Chińczyków.

Nic dziwnego: przemysł samochodowy należy do tych branż, które kryzys dotknął najbardziej. I to w fazie historycznego przełomu. Klienci patrzą uważnie nie tylko na ceny, lecz także na zużycie paliwa. Zmiany klimatyczne i topnienie zasobów klasycznych źródeł energii zmusza konsumentów i producentów do zmiany stylu myślenia.

Daimler chce wyjść wzmocniony z kryzysu

Dieter Zetsche: Daimler wyjdzie wzmocniony z kryzysu
Dieter Zetsche: Daimler wyjdzie wzmocniony z kryzysuZdjęcie: dpa/picture-alliance

Niemiecki producent luksusowych samochodów osobowych Daimler, który notował ostatnio miliardowe straty, stawia na markę Mercedes-Benz. Szef koncernu Dieter Zetsche liczy na to, że jeszcze w tym roku przyniesie ona Daimlerowi zyski. Jego zdaniem producenci luksusowych aut jako pierwsi odczuli następstwa kryzysu, ale też jako pierwsi z kryzysu wyjdą. Strategia Daimlera – wyjaśnia Zetsche – jest prosta: z jednej strony redukcja kosztów, z drugiej oferowanie nowych produktów.

Tym razem Daimler nie chce przespać trendu w kierunku aut o niższym zużyciu energii. Pierwszy krok rokuje nadzieje: nowy model Mercedesa klasy S zużywa tylko trzy litry paliwa na sto kilometrów. Nowością, jakkolwiek zaprezentowaną z rozmachem w raczej starym stylu, jest samochód sportowy SLS AMG. Dieter Zetsche nie omieszkał jednak z dumą zapowiedzieć, że najpóźniej za cztery lata tenże samochód wyposażony będzie w napęd elektryczny.

BWM odkrywa ekologię

Przyszłość: samochód elektryczny BMW „Mini-E”
Przyszłość: samochód elektryczny BMW „Mini-E”Zdjęcie: picture-alliance / dpa

Koncern BWM jest w podobnej sytuacji jak Daimler: w podaży wspaniałe auta, ale nabywców o wiele za mało. Recepta Bawarczyków na kryzys ta sama: redukcja kosztów i produkcja samochodów bardziej przyjaznych środowisku. Szef BMW Norbert Reithofer z dumą zwraca uwagę na postępy, jakie jego koncern poczynił w zakresie redukcji zużycia paliwa, wprowadzając nowatorskie rozwiązania technologiczne, jak system „Efficient Dynamics”. Reithofer jest przekonany: „BWM produkuje najbardziej przyjazne środowisku luksusowe samochody osobowe w świecie”. Jeśli idzie o napęd elektryczny, to BMW stawia na swoją markę Mini-E; poza tym planowany jest całkowicie nowy pojazd elektryczny, przeznaczony głównie dla ruchu wielkomiejskiego.

Opel prezentuje nową Astrę, VW atakuje Toyotę

Opel: horyzont się przejaśnia
Opel: horyzont się przejaśniaZdjęcie: AP

Także Opel prezentuje się na IAA. Szef nowej spółki Opla, Carl-Peter Forster, jest zadowolony, że po wielomiesięcznych spekulacjach na temat przyszłości przedsiębiorstwa może wreszcie mówić o jego produktach, przede wszystkim o nowym modelu Astry. Ma on z powodzeniem konkurować z Golfem produkcji Volkswagena. Volkswagen, który czuje się wzmocniony po przejęciu Porsche, prezentuje się we Frankfurcie nam Menem jeszcze bardziej ofensywnie niż w latach minionych. Szef VW Martin Winterkorn otwarcie zapowiada, że celem jego koncernu jest wyprzedzenie – i to już w bliskiej przyszłości – Toyoty jako największego producenta samochodów w świecie.

Ford na drugim miejscu w Europie

Strategia „spokojnej ręki”: szef Forda Niemcy, Bernhard Mattes
Strategia „spokojnej ręki”: szef Forda Niemcy, Bernhard MattesZdjęcie: picture-alliance/ dpa

W przeciwieństwie do innych producentów samochodów o Fordzie mówiło się w ostatnich miesiącach w środkach masowego przekazu – w USA tak samo jak w Niemczech - raczej niewiele. Szef Forda Niemcy, Bernhard Mattes, zdradził w wywiadzie dla Deutsche Welle tajemnicę, jak bez rozgłosu osiąga się sukcesy: „Staraliśmy się w porę reagować na naturalny rozwój popytu, oferując nowe produkty przy jednoczesnym podnoszeniu własnej efektywności” – podkreślił Bernhard Mattes. Dzięki tej strategii Ford umocnił swoją pozycję rynku niemieckim. Na rynku europejskim plasuje się na drugim miejscu.

W ostatnich dniach i tygodniach mnożą się zatem dobre wiadomości z branży samochodowej. Po targach samochodowych we Frankfurcie nad Menem oczekuje się dalszych pozytywnych impulsów. Czy to wystarczy, by wyprowadzić przemysł samochodowy z kryzysu, jest sprawą otwartą. Nie brak bowiem ekspertów, którzy uważają, że dno kryzysu jeszcze nie zostało osiągnięte. Niektórzy przepowiadają nawet, że w przyszłym roku sprzedanych zostanie o milion aut mniej niż w roku bieżącym – w samych Niemczech.

Henrik Boehme / H. Buschau

red. odp. A. Krause