1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Włochy: foteliki ratujące dzieci w nagrzanym samochodzie

15 listopada 2019

Włochy wprowadziły przepis mający podczas upałów zapobiec umieraniu w samochodach dzieci, o których zapomnieli rodzice. Samochodowe foteliki muszą być wyposażone w odpowiednie urządzenie alarmowe.

https://p.dw.com/p/3T7WS
ADAC testet Kindersitze
Zdjęcie: picture alliance/dpa

Przepis dotyczy fotelików dla dzieci w wieku do czterech lat. System alarmowy polega na tym, że czujnik wewnątrz samochodu jest połączony aplikacją ze smartfonem rodzica. Jeżeli opiekun przez zapomnienie zostawi dziecko w nagrzanym pojeździe, zostanie o tym poinformowany. Uregulowanie to, wprowadzone przed tygodniem, ma zapobiec śmierci dziecka w samochodzie podczas upałów. Nie obowiązuje ono turystów zagranicznych, w tym także z Niemiec, o czym oficjalnie poinformowano we Włoszech.

Kierowcy otrzymają dopłatę

Włoscy kierowcy, którzy nabędą za około 50 euro wspomniane urządzenie alarmowe, mogą liczyć na dopłatę w wysokości 30 euro, podało w czwartek 14 listopada włoskie ministerstwo infrastruktury i transportu.

Do uchwalenia nowych przepisów doszło we Włoszech z inicjatywy Andrei Albanese, który w 2103 roku zostawił przez roztargnienie swojego dwuletniego syna Cezarego w nagrzanym samochodzie. Dziecko przebywało w nim przez klika godzin i zmarło wskutek przegrzania organizmu. Albanese oświadczył, że Włochy są teraz wzorem do naśladowania. – Jako pierwsze państwo w Europie, a być może także na świecie, mamy teraz taki przepis – powiedział.

Kto nie będzie go przestrzegał od marca przyszłego roku, naraża się na karę grzywny w wysokości od 81 do 326 euro. We Włoszech takie tragiczne przypadki, jak ten, który dotknął Andreę Albanese, zdarzają się bardzo rzadko. W ciągu minionych 10 lat w przegrzanym samochodzie zginęło mniej niż dziesięcioro dzieci.

Amerykańscy naukowcy ostrzegają

Z badań przeprowadzonych w USA, których rezultaty opublikowano w ubiegłym roku, wynika, że nagrzany przez słońce samochód zaledwie po godzinie może okazać się śmiertelną pułapką dla pozostawionego w nim przez zapomnienie małego dziecka. Już po upływie krótkiego czasu temperatura jego ciała może wzrosnąć do 40 stopni Celsjusza, co prowadzi później do udaru cieplnego. Ustalili to amerykańscy naukowcy z Uniwerytetu Kalifornijskiego i Uniwersytetu Arizony. W USA umiera średnio rocznie 37 dzieci pozostawionych w nagrzanym samochodzie.

(DPA / jak)