Uratowane: jak sztuka z Odessy trafiła do Berlina
24 stycznia 2025Gdy w lutym 2022 roku rozpoczyna się wojna w Ukrainie, Odessa szybko staje się celem rosyjskich najeźdźców. W lipcu 2023 rokupocisk rakietowy trafia w okazały, błękitny pałac muzealny w historycznym centrum portowego miasta. Na szczęście Igor Poronyk, dyrektor Muzeum Sztuki Zachodniej i Wschodniej, wcześniej zabezpieczył wszystkie obrazy. Najważniejsze z nich wysłał do Lwowa. W ten sposób zaczyna się niezwykły niemiecko-ukraiński projekt kulturalny.
W kryzysowym centrum we Lwowie nie ma szans, aby dzieła sztuki były przechowywane w odpowiedni sposób: tysiące z nich piętrzą się w przepełnionych magazynach. Przenosiny z Odessy okazały się więc chybionym pomysłem. „Dopiero znacznie później zobaczyłem warunki, w jakich były przechowywane” – mówi Igor Poronyk w wywiadzie dla rozgłośni Berlina i Brandenburgii RBB. Jak dodaje, „nie były one optymalne".
Pomoc nadeszła z Niemiec
Ralph Gleis, ówczesny dyrektor Starej Galerii Narodowej (Alte Nationalgalerie) w Berlinie, zaproponował wystawienie dzieł w stolicy Niemiec. We wrześniu 2023 roku Poronyk faktycznie wysłał obrazy ciężarówką do Berlina. Wraz z Dagmar Hirschfelder z berlińskiej galerii obrazów (Gemäldegalerie) uruchomiono projekt wystawienniczy, który szybko zyskał poparcie minister stanu ds. kultury Claudii Roth.
Dagmar Hirschfelder nazywa projekt „ważnym znakiem solidarności” z Ukrainą. Uważa, że ukraińskie dobra kultury, są dewastowane i unicestwiane. Mniejsza prezentacja obrazów odbyła się wiosną ubiegłego roku, teraz, od 24 stycznia, ma miejsce duża ekspozycja specjalna „Z Odessy do Berlina”.
Dzieła znamienitych artystów
Na wystawie znajdują się ważne dzieła malarstwa europejskiego od XVI do XIX wieku, które podkreślają europejski charakter muzeum w Odessie. Muzeum, które równie dobrze mogłoby znajdować się w Mediolanie, Berlinie czy Amsterdamie, posiada jedną z największych kolekcji sztuki w Ukrainie. Obejmuje ona m.in. wczesnobarokowy obraz „Ecce Homo” autorstwa Bernardo Strozzi'ego, na którym Poncjusz Piłat prezentuje umęczonego Jezusa.
Madonna z Dzieciątkiem i św. Janem Chrzcicielem to temat obrazu Francesco Granacciego (1469-1543), przyjaciela Michała Anioła. Z kolei Roelant Savery (1576-1639) stworzył fantastyczny rajski krajobraz z najdelikatniejszymi pociągnięciami pędzla. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się rozpoznajemy Adama i Ewę pod drzewem poznania dobra i zła w tle. Natomiast portrecista Giovanni Battista Lampi (Starszy) uchwycił innymny moment – żonę karmiącą piersią.
Zło przemija, sztuka trwa
Wystawa specjalna łączy różne style i gatunki, podobnie jak prace znajdujące się w berlińskiej Gemäldegalerie. Pokazuje to również związek między Ukrainą a Europą Zachodnią.
– Gdy ludzie przychodzą do muzeum i widzą, że papier i płótno przetrwały tak wiele lat i tak wiele doświadczyły, to daje nam nadzieję – mówi Poronyk, dyrektor muzeum w Odessie. – Zło jest ulotne, ale sztuka trwa wiecznie!
Obrazy z kolekcji Muzeum Sztuki Zachodniej i Wschodniej w Odessie można oglądać w berlińskiej Gemäldegalerie od 24 stycznia do 22 czerwca 2025. Następnie wystawa wyruszy w podróż po Europie. Pewnego dnia powróci do Odessy. W tej chwili nikt jednak nie wie, kiedy to będzie możliwe.
Artykuł ukazał się pierwotnie nad stronach Redakcji Niemieckiej DW