Uprowadzenie samolotu Ryanair. Reakcje przewoźników
24 maja 2021Jak poinformował w poniedziałek 24 maja rzecznik węgierskich linii lotniczych Wizz Air, unikają one obecnie białoruskiej przestrzeni powietrznej. Lot ze stolicy Ukrainy do Talina (Estonia) został przekierowany tak, by możliwe było ominięcie Białorusi. – Cały czas monitorujemy i oceniamy sytuację –powiedział agencji BNS rzecznik Wizz Air.
Już wcześniej łotewskie linie lotnicze Air Baltic zapowiedziały do odwołania unikanie białoruskiej przestrzeni powietrznej. Przekierowane zostały już m.in. loty z Rygi do Odessy i Tibilisi.
– Wszystkie loty do lub z litewskich lotnisk przez białoruską przestrzeń powietrzną będą zakazane – oświadczył minister transportu Litwy Marius Skuodis na poniedziałkowym posiedzeniu rządu w Wilnie. Nowy przepis będzie obowiązywał od wtorku.
Jak zapewnił rzecznik polskich linii lotniczych LOT, również one przygotowują alternatywne trasy dla lotów, które przebiegały dotąd nad Białorusią. W poniedziałek w rozkładzie lotów znajdowały się wciąż połączenia do Mińska i Moskwy.
Akcja białoruskich tajnych służb
Władze autorytarnej Białorusi przekierowały w niedzielę samolot linii lotniczych Ryanair lecący z Aten do Wilna i zmusiły go do lądowania w stolicy kraju, Mińsku. Na pokładzie maszyny wśród 126 pasażerów był także dziennikarz i bloger Roman Protasiewicz, ścigany przez Aleksandra Łukaszenkę. Według białoruskiego Centrum Praw Człowieka „Wiasna” został on aresztowany i grozi mu kara śmierci.
Jak poinformował w poniedziałek szef litewskiej policji kryminalnej Rolandas Kiskis podczas startu samolotu Ryanair w Atenach na pokładzie znajdowało się 126 pasażerów. Po przymusowym międzylądowaniu w Mińsku do Wilna dotarło tylko 121 pasażerów. Oprócz Protasiewicza nie doleciała także towarzysząca mu studentka Europejskiego Uniwersytetu Humanistycznego, białoruskiej uczelni dzialającej na emigracji w Wilnie.
Szef linii lotniczych Ryanair Michael O'Leary oraz minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney wyrazili przypuszczenie, że w przypadku pozostałych brakujących pasażerów chodzi o pracowników białoruskich tajnych służb. Zgodnie z tym Białoruś miałaby wysłać swoich agentów na terytorium Grecji przed odlotem samolotu.
(RTR, AFP/ jar)