1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE-Polska / UE-Turcja / Demografia - Niemcy

Iwona D. Metzner8 listopada 2006
https://p.dw.com/p/BIEO
Prasa niemiecka
Prasa niemiecka

Bracia Kaczyńscy znów na ustach Brukseli. Tym razem marzy im się stutysięczna armia Unii Europejskiej, która rozwiązywałaby konflikty tego świata i broniła w razie potrzeby Europy. Formacja ta miałaby być ściśle związana z NATO. Zakłopotani europejscy eksperci do spraw wojskowości zastanawiają się, czy polskie kierownictwo wie co mówi – czytamy w SUEDDEUTSCHE ZEITUNG. Europejska polityka bezpieczeństwa i obrony jest już bowiem tak dalece zaawansowana w tworzeniu własnych sił zbrojnych, że dostosowanie się do żądań strony polskiej wymagałoby całkowitej zmiany polityki. Jeśli Angela Merkel nie wyklucza perspektywy armii europejskiej a szef SPD Kurt Beck się wręcz jej domaga – wyjaśnia monachijska gazeta - to ze strony Berlina jest to jedynie interpretacją rozwoju, zapoczątkowanego na unijnym szczycie w Helsinkach w 1999 roku.

Przy tej okazji SUEDDEUTSCHE ZEITUNG nawiązuje do słów jednego z europejskich dyplomatów, który otwarcie nowej debaty uważa za „absolutnie nierealistyczne”, bo po pierwsze nie ma jeszcze „unijnej” polityki bezpieczeństwa w pełnym tego słowa znaczeniu a po drugie UE świadomie nie podporządkowała swych jednostek NATO i to nie tylko dlatego, że sojusz zdominowany jest przez USA, lecz również dlatego, że chciała wyposażyć się we własny instrument militarny, służący wspólnej polityce zagranicznej i bezpieczeństwa. Propozycja Warszawy była dla Brukseli zaskoczeniem również dlatego, podkreśla monachijska gazeta, że Unia jest w trakcie umacniania zdolności militarnych z pełnym udziałem Polski. Począwszy od 2010 roku ma mieć do dyspozycji 60 tysięcy żołnierzy, zdolnych do działania na całym świecie.

EU Turcja

Dziś Eurokomisja zapoznaje oficjalnie z raportem o stanie przygotowań akcesyjnych Turcji. Na ten temat FRANKFURTER NEUE PRESSE. Według gazety Turcja zachowywała się ostatnio jak niekochane dziecko, które wszystkim robi na złość, aczkolwiek niektórzy Europejczycy uważają, że kraj ten pokazuje po prostu swe prawdziwe oblicze a gadanina o reformach była jedynie fortelem, mającym na celu wyłudzenie prezentów”.

W przekonaniu FRANKFURTER NEUE PRESSE w interesie Turcji winno być przełamanie tego sceptycyzmu. Ankara musi kontynuować kurs reform nie tylko dla UE, lecz również dla dobra własnego kraju. Wszystko inne przyjdzie wówczas samo – konkluduje FRANKFURTER NEUE PRESSE.

SUEDDEUTSCHE ZEITUNG słowa krytyki kieruje pod adresem premiera Bawarii Edmunda Stoibera. Gazeta piętnuje jego żądanie wstrzymania negocjacji akcesyjnych jako populistyczne, służące jego własnym interesom. Tego typu destrukcyjne wypowiedzi o kształcie przyszłych stosunków między Europą a Turcją nikomu nic nie dadzą.

SUEDDEUTSCHE ZEITUNG przyznaje, że w kraju nad Bosforem jest jeszcze wiele do zrobienia, bo po pierwsze nie uznał on dotąd Cypru a po drugie nie dokończył procesu reformowania państwa. Kto jednak zachowuje się tak, jakby tylko czekał na potknięcia Ankary, by zagrodzić jej drogę do Unii, może się jedynie spodziewać dalszego ochłodzenia klimatu między Turcją a Unią Europejską.

Demograficzna zapaść

Berlińska DIE WELT komentuje dziś ekspertyzę Federalnego Urzędu Statystycznego w sprawie rozwoju demograficznego w Niemczech. Gazeta wszelką nadzieję na zmianę zarysowującego się demograficznego trendu uważa za iluzoryczną. Ani imigracja odczuwalnie nie zwiększy liczby mieszkańców Niemiec ani też ich nie odmłodzi. Dodatki dla rodziców również nic nie wskórają, bo w 2050 roku Niemcy tak czy tak będą miały dwa razy więcej 60-latków niż noworodków. W związku z tym DIE WELT postuluje realiszm w podejściu do tego problemu. Pisze, że Niemcy będą musieli przywyknąć do życia w społeczeństwie ekstremalnie różnych prędkości, bo miliony ludzi starych skonfronotwanych będzie z zestresowaną grupą młodych pracobiorców, którzy pod niesamowitą presją będą wypracowywali środki do życia dla seniorów. Przewlekłe choroby przybiorą na sile, starsi będą musieli dłużej pracować za mniejsze pieniądze, co będzie przyczyną nieustannych, gwałtownych konfliktów – kreśli swe wizje berlińska DIE WELT.