1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tysiące zaginionych osób w Niemczech

24 grudnia 2018

Jedenaście tysięcy osób w Niemczech uchodzi za zaginionych. Wśród nich jest wiele dzieci. Większość przypadków wyjaśnia się już po kilku dniach, ale są i takie, które trwają latami a nawet przez dziesięciolecia.

https://p.dw.com/p/3AaOY
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/F. Gambarini

Wśród zaginionych w Niemczech jest ponad 7 tys. osób poniżej 18 roku życia. Poinformował o tym Federalny Urząd Kryminalny (BKA) w Wiesbaden. Prawie połowę zaginionych nieletnich stanowią uchodźcy przybyli do Niemiec bez opieki dorosłych. Pierwszego października tego roku było ich około trzech i pół tysiąca, w tym 902 uchodźcow w wieku poniżej 13 lat.

Rzeczniczka BKA wyjaśniła, że te dane należy traktować jako przybliżone. Wynika to między innymi z tego, że nazwiska części uchodźców zostały zapisane w różnej formie i jedna i ta sama osoba jest poszukiwana wielokrotnie, a w przypadku innych brakuje wymaganych dokumentów.

Sprawa Peggy

Liczba osób zaginionych obejmuje zarówno przypadki, które udało się wyjaśnić już po kilku dniach, jak i takie, których wyjaśnienie zajęło do 30 lat, albo które nigdy nie doczekały się wyjaśnienia. Każdego dnia Federalny Urząd Kryminalny inicjuje od 250 do 300 akcji poszukiwawczych, albo je umarza. Niektóre przypadki mają charakter szczególny. Należy do nich zniknięcie Peggy z Górnej Frankonii, której poszukiwanie skończyło po 15 latach odnalezienie jej zwłok. Przed niespełna dwoma tygodniami aresztowano podejrzanego o jej zamordowanie, ale jej sprawa mimo to nie została wyjaśniona do końca. 

Sprawę 9-letniej Peggy Knobloch udało się częściowo wyjaśnić dopiero po 15 latach
Sprawę 9-letniej Peggy Knobloch udało się częściowo wyjaśnić dopiero po 15 latachZdjęcie: picture-alliance / dpa/dpaweb

Z doświadczeń BKA wynika, że około połowę wszystkich zaginięć osób udaje się wyjaśnić w ciągu tygodnia. Armin Gartelmann, kierownik referatu do spraw osób zaginionych w komendzie policji w Bremie, wyjaśnia, że najczęściej chodzi w nich o osoby, które poszły na kilka dni do szpitala lub wyjechały na urlop nikogo o tym nie informując. W ciągu miesiąca funkcjonariuszom Federalnego Urzędu Kryminalnego udaje się wyjaśnić los przeszło 80 procent osób, które zgłoszono do niego jako zaginione. Tylko około 3 procent zaginionych poszukiwano dłużej niż rok.

Młodzi i seniorzy

Prawie dwie trzecie zaginionych w Niemczech to mężczyźni. Połowę zaginionych stanowią dzieci i nastolatkowie, którzy mają kłopoty w szkole albo z rodzicami, względnie przeżywają rozterki uczuciowe. Wśród zaginionych są także seniorzy. Niektórzy z nich kończą tragicznie. W połowie listopada w Uelzen pod Hamburgiem mężczyzna, który wybrał się na ryby, odkrył zwłoki 80-letniej kobiety poszukiwanej od dwóch tygodni. Nie wiadomo, czy padła ona ofiarą przestępstwa. Policja uważa, że był to raczej tragiczny wypadek. Kobieta cierpiała na demencję.

Stale zdarzają się także tajemnicze przypadki zniknięcia bez śladu różnych osób, których losów możemy się jedynie domyślać. Należy do nich sprawa Sylvii z Drage w Dolnej Saksonii i jej 12-letniej córki Miriam. Obie przepadły nagle przed trzema laty. Policja uważa, że zostały zamordowane przez męża Sylvii, ale jest to tylko hipoteza śledcza.

15-letnia Katrin Konert jest poszukiwana już od 18 lat
15-letnia Katrin Konert jest poszukiwana już od 18 latZdjęcie: picture-alliance/dpa/H.-J. Wege

Od prawie 18 lat uwagę funkcjonariuszy BKA przykuwa także sprawa Katrin Konert, która jako 15-latka zaginęła w Nowy Rok 2001. Niedawno ponownie uruchomiono akcję jej poszukiwania. Wspomniany wcześniej Armin Gartelmann z policji w Bremie mówi, że w tym mieście bez śladu przepadło około 15 osób. "O los trzech z nich jestem bardzo niespokojny. Obawiam się, że nie żyją", powiedział Gartelmann.

DW, dpa / pa