1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tegernsee

Malgorzata Matzke25 listopada 2004

Nad jeziorem Tegernsee nasycić można się wszystkim, co ma do zaoferowania Bawaria: alpejskim krajobrazem, ludowymi zwyczajami i strojami i tradycyjną kuchnią.

https://p.dw.com/p/BIkA
Bawaria ma swój urok w każdej porze roku.
Bawaria ma swój urok w każdej porze roku.Zdjęcie: AP

Lodowce alpejskie , które posuwały się na północ pozostawiły po sobie kilka jezior. Tak powstały przed około 15000 lat perły Górnej Bawarii : jeziora Starnbergersee, Chiemsee, Koenigssee , Ammersee i właśnie Tegernsee.

Na 6 km długie , 2 km szerokie a w niektórych miejscach nawet 70 m głębokie jest świetnym miejscem aby całą okolicę poznać z pokładu spacerowego statku. Tak obejrzeć można i alpejską panoramę, i domy z drewanianymi balkonami, latem obwieszonymi kaskadą pelargonii. Na niektórych odcinkach brzeg porasta sitowie, gdzie gnieździ się wiele gatunków wodnego ptactwa. Samo jezioro jest rajem dla wędkarzy; którzy złowić tu mogą sandacze, pstrągi, i karpie.

Miejscowość Gmund położona jest na północnym krańcu jeziora. Przemysłu jest tu niewiele. Ludzie żyją tu raczej z turystyki. Jedynym zakładem produkcyjnym jest wytwórnia papierów wartościowych Louisenthal, gdzie wyrabiany jest papier na banknoty euro i dla licznych walut afrykańskich.

Na starej plebanii w urządzone zostało muzeum Doliny Tegernsee dające świadectwo zwyczajom, kulturze i historii tych okolic.

Prawie 1000 eksponatów dokumentuje życie rolników i rzemieślników od średniowiecza po dzisiejsze czasy. Można tu rozejrzeć się po autentycznej chłopskiej kuchni, zajrzeć do warsztatu szewca czy przymierzyć się do sań, którymi w zimie zwoziło się drewno z lasu.

Mówi się, że do bawarskiej kultury należały zawsze trzy instytucje: pański pałac, kościół i wyszynk piwa.

W tak zwanej Bräustüberl stoły są jak zawsze drewniane i wyszorowane do białości, firanki w czerwono-białą kratkę a piwo warzone w książęcym browarze.

Jak przyznaje Peter Hubert lokal ten nie jest tak pokaźny jak Hofbrähaus w Monachium Jest tu 800t miejsc – Hofbrauhaus ma ich 2000 . Ale u nas jest na pewno przytulniej i spotykają się tu różni ludzie – wszyscy są mile widziani. 60 procent to stali bywalcy, pozostali to turyści, robotnicy, ludzie z wyższym wykształceniem, prominenci. Nie mamy muzycznej kapeli bo nastrój wytwarzają tu ludzie sami.

A co się tu pija?

Specjalnością jest Tegernseer Hell Spezial - jest to bardzo jasne piwo, trochę mocniejsze, mamy też piwo ciemne i bezalkoholowe, a z zewnątrz sprowadzamy Schneiderweisse – niefiltrowane piwo pszenne. Inaczej niż na Oktoberfest piwo rozlewamy do półlitrowych kufli ale i tak w roku sprzedajemy 5 ooohektolitrów.

W jadłospisie dominuje oczywiście także bawarska kuchnia:

Specjalnością naszej kuchni jest pieczona golonka z chrupiącą skórką. Można zagryzać ją słonym preclem albo podawać do nije pyzy i zasmażaną kwaśną kapustę. My podajemy ją tradycyjnie z sałatką z ziemniaków i ogórków. – wyjaśnia Peter Hubert.

Rano do godziny 12 największym wzięciem cieszą się białe serdelki. Prawdziwi smakosze nie kroją ich nożem tylko wysysają ze skórki – jest tak delikatna. Podaje się do niej słodką musztardę, świeżego precla i kufelek Spezial – jest to optymalne drugie śniadanie.

Specjalnością bawarskiej kuchni jest także Leberkäse – rodzaj pieczeni rzymskiej w plastrach – przysmażanej z jajkiem sadzonym.

Na deser podajemy Kaiserschmarren- słodkie naleśniki poszarpane widelcem i posypane cukrem-pudrem i struclę z serem oczywiście własnego wyrobu.