1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Targi Hanowerskie - barometr koniunktury nie tylko w Niemczech

19 kwietnia 2004
https://p.dw.com/p/BIXE
Kanclerz Gerhard Schröder i prezes Zrzeszenia Przemysłu Niemieckiego Michael Rogowski podczas otwarcia targów. Tegoroczne motto Targów : "przewidzieć produkt jutra".
Kanclerz Gerhard Schröder i prezes Zrzeszenia Przemysłu Niemieckiego Michael Rogowski podczas otwarcia targów. Tegoroczne motto Targów : "przewidzieć produkt jutra".Zdjęcie: AP

Wystawcy ukazują w tym roku ostrożny optymizm, który udzielił się także kanclerzowi Gerhardowi Schröderowi. Wizja 2 %, a nawet 2,5 % wzrostu pkb pozwala kanclerzowi wierzyć w planową realizację rządowego programu reform o nazwie Agenda 2010. Dietmar Harting, prezes centralnego zrzeszenia przemysłu elektrotechnicznego podkreśla, że wszyscy z tęsknotą wypatrują oznak poprawy koniunktury. Tymczasem z danych gospodarczych trudno na razie wróżyć. A zatem , co robić, żeby było lepiej?

My, to znaczy gospodarka, musimy wykazać, że jesteśmy w tych warunkach, jakie są, gotowi ponieść niezbędne ryzyko, wykazać się innowacyjnością, i gotowością kształtowania przyszłości, wnosząc z naszej strony wkład w odzyskanie potęgi gospodarczej..." – twierdzi Harting.

Wystawcy liczą w tym roku zwłaszcza na zbawienny wpływ otwarcia Unii Europejskiej na wschód. W Hanowerze spotkać można firmy niemal ze wszystkich państw wstępujących. Tym samym targi są także wydarzeniem politycznym – uważa Harting. Do tego większa Unia wiąże się z nadziejami na poprawę koniunktury: ”Nowa Europa, licząc 450 milionów mieszkańców, stanowi gigantyczny rynek. A raczej musi stać się takim rynkiem. Tylko wartość handlu z państwami wstępującymi wyniosła w 2003 roku ponad 110 miliardów euro, a zatem równa się – musimy sobie zdać z tego sprawę – obrotom z USA. I jeszcze jedna liczba: inwestycje niemieckie w tych krajach wyniosły wartość prawie 30 miliardów euro...”

To mając na uwadze tłumaczy, dlaczego ponad połowa wystawców to firmy niemieckie – uważa dyrektor targów, Sepp Heckmann:

”Niemcy są bowiem wiodącym krajem w dziedzinie automatyki przemysłowej. I jest ona niezbędna dla utrzymania konkurencyjności firm. Dlatego też automatyka i racjonalizacja mają tak wielkie znaczenie dla konkurencyjności także i krajowej produkcji...”

Oferta na Targach Hanowerskich różni się w tym roku od tej z lat poprzednich. Dominuje automatyka – i tu, na tych targach, można znaleźć rozwiązanie każdego problemu z zakresu produkcji – uważa Heckmann. Tegoroczne Targi Hanowerskie zwracają się do klientów z branży przemysłowej, prezentując ofertę w ośmiu segmentach. Targi stały się zatem spotkaniem fachowców, minęły więc czasy, kiedy szary człowiek mógł tutaj dowiedzieć się czegoś o nowościach w produkcji, niekoniecznie kończąc politechnikę...