1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Süddeutsche Zeitung: Strzały po katastrofie w Smoleńsku

16 kwietnia 2010

Co oznaczają tajemnicze wystrzały w tle amatorskiego filmu umieszczonego w internecie, nakręconego dosłownie minuty po tragedii i kogo oburza decyzja pochowania prezydenta na królewskim Wawelu? Zastanawia się gazeta.

https://p.dw.com/p/MyNq
Biegli wyjaśniają skomplikowane tło tragedii samolotu prezydenckiego
Biegli wyjaśniają skomplikowane tło tragedii samolotu prezydenckiegoZdjęcie: AP

Wszystko wskazuje na to, że prawda o Katyniu 2010 będzie trudna do wyjaśnienia. Polska prokuratura generalna zapowiada opublikowanie wszystkich zapisów czarnej skrzynki samolotu „aby jak najszybciej dać kłam coraz szerzej rozpowszechnianym spekulacjom, które łatwo pomylić z prawdą”. Tymczasem słychać

Strzały po tragedii

Dzisiejsze wydanie dziennika informuje o zawartości czarnej skrzynki, jaką za pośrednictwem polskiego prokuratora wojskowego, Krzysztofa Paruskiego, miała poznać opinia publiczna „Kilka sekund przed tragedią piloci jeszcze raz próbowali poderwać samolot”- powiedział. „Wśród członków rosyjskiej komisji śledczej pod przewodnictwem premiera Putina panuje jednomyślność: to piloci popełnili kardynalny błąd” - informuje dziennik. Jednak jak pisze dalej gazeta, zdaniem Pakulskiego „nie ma dowodów na to, że Kaczyński zmusił załogę do lądowania w Smoleńsku”. Dziennik informuje również, że polscy śledczy zajmują się analizą amatorskiego filmu umieszczonego w internecie. W materiale widoczny jest wrak maszyny a potem wyraźnie dwa strzały i polecenie w języku rosyjskim: „sp… stąd!”. Eksperci twierdzą, że mogą być to odgłosy eksplodującej amunicji, którą miała przy sobie prezydencka ochrona. Gazeta cytuje też za agencją Itar-Tass wypowiedź białoruskiego prezydenta Łukaszenki, który winą za katastrofę obarcza Lecha Kaczyńskiego. Łukaszenko jednocześnie zapewnił „że Białoruś była przygotowana do lądowania samolotu prezydenta i natychmiastowego przetransportowania polskiej delegacji do Katynia”.

Decyzja kardynała Dziwisza, inicjatywa rodziny

Gazeta podtrzymuje również informacje innych niemieckich mediów, że inicjatywa pochówku pary prezydenckiej na Wawelu nie wyszła od metropolity krakowskiego, kardynała Dziwisza. Dziennik przytacza również wypowiedź pełniącego obowiązki prezydenta Bronisława Komorowskiego, w której zapewnia, że „ani on, ani rząd nie podjął decyzji o miejscu pochówku prezydenta".

Gazeta pisze o wielotysięcznej manifestacji przeciwników pochowania Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, „którego popularność w ciągu ponad czteroletniej prezydentury była co najmniej dyskusyjna” - pisze Tomas Urban, autor artykułu. "Nawet Krzysztof Jaraczewski, wnuk Piłsudskiego jest zdziwiony decyzją pochowania Kaczyńskich we wspólnej krypcie z marszałkiem Piłsudskim". Autor utrzymuje, że nie tylko rodzina Piłsudskiego, ale również historycy i przedstawiciele innych środowisk mieli wpłynąć na decyzję kardynała Dziwisza o pochówku pary prezydenckiej w krypcie – przedsionku do krypty marszałka Piłsudskiego.

W dzisiejszym wydaniu Süddeutsche Zeitung, na podstawie doniesień w prasie polskiej pada nazwisko Zyty Gilowskiej jako kandydatki na urząd prezydenta z ramienia PiS w najbliższych wyborach.

Süddeutsche Zeitung / Agnieszka Rycicka

red.odp.: Małgorzata Matzke