1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szczypiorniści i Kaczyński w ataku

Bartosz Dudek5 lutego 2007

Zdobycie mistrzostwa świata w piłce ręcznej przez Niemcy to temat numer jeden w dzisiejszych wydaniach niemieckich dzienników.

https://p.dw.com/p/BIDD
Zdjęcie: AP

Niemieckie gazety bulwarowe prześcigają się w wymyślnych tytułach. „Baśń zimowa się spełniła", „Na fali po tytuł", „Królowie z Kolonii" czy „Kochamy Was”. W przeciwieństwie do weekendowych wydań, kiedy to niemiecka prasa prześcigała się w analizie gry polskiej drużyny, tym razem o pokonanych pisze się niewiele. Komentatorzy zdawkowo wspominają o zaskakująco słabej postawie Polaków, którym jakby zabrakło wiary we własne siły. Podkreślają, że goście nie wykorzystali momentu słabości gospodarzy w drugiej połowie meczu, gdy tylko jeden punkt dzielił Polaków od wyrównania.

Berliński „DER TAGESSPIEGEL" pisze, że polska drużyna rozczarowała i w niczym nie przypominała tej, która w pierwszej konfrontacji wygrała z Niemcami, zaś Koloński „EXPRESS” kwituje polską porażkę jednym zdaniem – „Viva Kolonia, sorry Polonia”.

Dziennik FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG pyta z kolei, co zostanie z tego wielkiego święta piłki ręcznej. Bez wątpienia bowiem – jak zauważa komentator – „jeszcze nigdy niemiecka piłka ręczna nie cieszyła się takim zainteresowaniem jak w ostatnich dniach”. Zaskoczeni byli tym sami zawodnicy, którzy nagle awansowali do rangi bohaterów narodowych. Wielu ludzi odkryło przy tym jak ciekawą i dynamiczną dyscypliną sportu jest piłka ręczna. Tego samego zdania jest też Franz Beckenbauer, który w SUEDDETUSCHE ZEITUNG mówi wprost: Piłka ręczna to „niezwykle atrakcyjny sport … nie tak nudny jak przepychanki w środkowej części boiska w futbolu. To zachwycające”. Wiele niemieckich gazet porównuje zresztą szczypiornistów do piłkarzy a zakończone wczoraj mistrzostwa do ubiegłorocznego mundialu. SUEDDEUTSCHE ZEITUNG tytuluje nawet swój komentarz „W cieniu wielkiego brata”- mowa oczywiście o piłce nożnej. Komentator zwraca uwagę na podobną jak w czasie mundialu euforię i na niespotykane dotąd w dziejach piłki ręcznej zainteresowanie tą dyscypliną. Trenerzy i działacze marzą, by to zainteresowanie utrwalić – w mediach, w szkołach i na szczeblu lokalnych klubów.

„Ta nadzieja nie jest bezpodstawna, bo miliony ludzi po raz pierwszy obejrzały mecze szczypiornistów i przekonały się jaki dramatyzm, siła, zręczność a nawet elegancja kryją się za tym sportem” – pisze w komentarzu SÜDDETUSCHE ZEITUNG.

Kaczyński atakuje Niemcy

SÜDDETUSCHE ZEITUNG relacjonuje dziś wywiad premiera Jarosława Kaczyńskiego dla „Dziennika”. Zarzutom premiera pod adresem Niemiec gazeta poświęca osobny komentarz.

„W Republice Federalnej ma miejsce rewizja historii, w której sprawcy stylizują się na ofiary. Niemcy podważają przynależność ziem nad Odrą i Nysą do Polski. Władze szykanują mieszkających w Niemczech Polaków zabraniając ich dzieciom mówienia po polsku. Poza tym projekt rosyjsko-niemeickiego gazociągu to pakt kosztem Polski – wszystko to rozgłasza premier Jarosław Kaczyński i należy się obawiać, że sam w nie wierzy. Tak też trąbi większość warszawskich mediów, których głównym zadaniem stała się obrona honoru narodu przed arogancją Niemców” – pisze komentator SÜDDEUTSCHE ZEITUNG dodając:

"Z rzeczywistością Republiki Federalnej te zarzuty mają niewiele wspólnego. Żaden poważny polityk czy publicysta nie podważa niemieckiej winy za II wojnę światową, żaden nie popiera pozwów marginalnej grupy wypędzonych. Niemiecka debata o wysiedleńcach w żadnym razie nie jest skierowana przeciwko Polsce, lecz widzi w nich „ostatnie ofiary Hitlera”, jak zatytułowany jest jeden z telewizyjnych cykli dokumentalnych. Nie ma też żadnego zakazu mówienia po polsku dla Polonii, choć niemieccy urzędnicy wobec przybyszów z Europy Wschodniej nierzadko zachowują się bezdusznie. Poza tym projekt gazociągu nie jest antypolski, stanowi za to nieobliczalne ryzyko ekologiczne. Doradcy Kaczyńskiego powinni wiedzieć, że takie emocje są bezcelowe. Przyczyniają się one natomiast do tego, że pokonane już stereotypy wobec Polaków ponownie odżywają”.