1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„SZ: „Niemiecki zwrot energetyczny jest za drogi dla Polski”

Róża Romaniec18 października 2013

Niemieckie gazety piszą dziś (18.10) m.in. o polskiej powściągliwości wobec niemieckiej polityki energetycznej i o proteście Moskwy wobec kontrowersyjnego pomnika w Gdańsku.

https://p.dw.com/p/1A2Bh
Windräder drehen sich am 26.08.2013 im Hochseewindpark Bard Offshore 1 nordwestlich von Borkum (Niedersachsen). Foto: Carmen Jaspersen/dpa ***FREI FÜR SOCIAL MEDIA***
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

„Süddeutsche Zeitung” pisze o nowym pomyśle dotyczącym niemieckiego zwrotu energetycznego. Okazuje się bowiem, że już w przyszłym roku stanie się on dla odbiorców energii jeszcze droższy. Koszt realizowania ustawy o odnawialnych źródłach energii (EEG) tylko w przyszłym roku pochłonie 20 miliardów euro, co ponosić będą głównie konsumenci. Pomysłodawcy nowej koncepcji, zwłaszcza były minister ochrony środowiska Klaus Toepfer, proponują, by koszty rozłożyć bardziej sprawiedliwie. Toepfer mówi o koniecznym „nowym starcie” w polityce energetycznej Niemiec - tak, aby koszty ponosili nie tylko zwykli odbiorcy energii, lecz także przemysł i regiony. Pomysłodawca chce stworzenia nowego funduszu energetycznego, który sprawiedliwie dzieliłby koszty i był finansowany z podatków. Taki model pomógłby także zagranicą zrozumieć, że energia odnawialna staje się wbrew wielu opiniom konkurencyjna. Konkretnie Toepfer mówi również o niemieckich sąsiadach, zwłaszcza Polsce. Dopiero kilka dni temu Toepfer był bowiem w Warszawie na polsko-niemieckiej konferencji energetycznej, gdzie usłyszał, iż „niemiecki zwrot energetyczny jest korzystny może dla tak bogatego państwa jak Niemcy, ale nie dla Polski”. Były minister mówiąc o swojej nowej propozycji podkreśla, że atrakcyjność i opłacalność zwrotu energetycznego przesłania ciągła dyskusja o miliardowych kosztach. W Polsce nie dostrzega się jeszcze, zdaniem Toepfera, konkurencyjności energii odnawialnej. „W Warszawie słuchano tego z zainteresowaniem”, pisze dziennik.

„Die Welt” pisze o problemie imigracji oraz o roli Kościoła przy wspieraniu uchodźców. Gazeta zwraca uwagę na podwójną moralność Kościoła, który poucza polityków. Polityk CSU Hans-Peter Uhl powiedział w tym kontekście gazecie: „Niech wobec tego Kościoły dają dobry przykład i wykorzystują pustostan parafii, żeby pomieścić tam ludzi. Pouczanie Kościoła – tak długo, jak ten się nie decyduje na ten krok – są nie na miejscu”. Hans-Peter Uhl odrzuca reformę polityki migracyjnej mówiąc: „Przepisy są dobre, ale Grecja, Włochy czy Polska ich nie dotrzymają i przekazują uchodźców dalej do Niemiec”.

„Die Welt” odnotowuje także sprawę kontrowersyjnego pomnika w Gdańsku, przeciwko któremu protestuje Moskwa. „Rosja reaguje z oburzeniem na pomnik, który w drastycznej formie przedstawia gwałt na ciężarnej kobiecie przez sowieckiego żołnierza”, pisze gazeta opisując szczegóły gipsowego pomnika. Krótka notatka kończy się słowami: „sowieccy żołnierze zgwałcili podczas ostatnich miesięcy wojny niezliczone kobiety”.

Róża Romaniec

red. odp.: Elżbieta Stasik