1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„SZ”: Donald Tusk krytykuje zależność Niemiec od rosyjskiego gazu

Agnieszka Rycicka11 marca 2014

„To może poważnie ograniczyć suwerenność Europy”. Premier RP na tle konfliktu na Ukrainie negatywnie o uzależnieniu Niemiec od rosyjskiego gazu.

https://p.dw.com/p/1BNBW
Gas Pipeline Ukraine
Zdjęcie: imago/ITAR-TASS

„Donald Tusk skrytykował uzależnienie Niemiec od rosyjskiego gazu, co może w poważny sposób ograniczyć suwerenność Europy”, pisze „Sueddeutsche Zeitung” opierając się na doniesieniach agencji afp. „Obecny sposób myślenia o polityce klimatycznej i gazowej może stać się zagrożeniem dla bezpieczeństwa i suwerenności całej Europy”, miał powiedzieć premier Polski w bazie wojskowej w północnej Polsce. Tusk wezwał do „zrewidowania polityki energetycznej UE” i zapowiedział, że chce omówić tę kwestię z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, która udaje się w najbliższą środę (12.03) do Warszawy, informuje jeden z bardziej opiniotwórczych niemieckich dzienników.

Tusk bez ogródek o uzależnieniu od gazu i kapitału

Gazeta pisze, że Donald Tusk oznajmił, iż w trakcie wizyty Merkel w Polsce „bez ogródek zaprezentuje stosunek do zagrożeń politycznych związanych z uzależnieniem od rosyjskiego gazu i pieniędzy”. Zdaniem Tuska „mimo, iż zarzut ten dotyczy również innych państw, jednak w Niemczech w ostatnich latach zależność ta stała się szczególnie silna”, pisze dziennik.

„SZ” informuje, że premier Tusk podkreślił, iż kwestia Ukrainy jest „sprawą przyszłości i bezpieczeństwa Unii Europejskiej”. Polska, podobnie jak inne państwa Europy Wschodniej, z wielkim niepokojem obserwuje działania Moskwy na Krymie i opowiada się za twardą reakcją wobec Rosji, przypomina dziennik i jednocześnie zaznacza, że „wiele państw Europy Zachodniej jednak obawia się konsekwencji gospodarczych, gdyby UE zastosowała ostre sankcje wobec Moskwy. „Także w Niemczech istnieją obawy, że Rosja może użyć redukcji dostaw gazu jako środka nacisku. Niemcy pokrywają gazem ziemnym z Rosji około 40 procent swego zapotrzebowania. Jednak w ubiegłym tygodniu rząd Merkel oświadczył, że nie widzi powodu, aby martwić się o dostawy energii”, pisze dziennik.

Totalnie na rosyjskim gazie

Jak podaje „SZ” stopień zależności państw europejskich od rosyjskiego gazu jest bardzo różny: podczas gdy wiele krajów Europy Zachodniej sprowadza stosunkowo mało gazu z Rosji, Niemcy, Austria i Polska są od niego bardziej uzależnione. Finlandia i kraje bałtyckie: Estonia, Łotwa i Litwa są z kolei prawie całkowicie albo wręcz totalnie zależne od dostaw gazu z Rosji.

Agnieszka Rycicka

red. odp.: Elżbieta Stasik