1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

SZ: nowa pewność siebie Europy Środkowej i Wschodniej

21 lutego 2023

Rosyjska napaść na Ukrainę zmieniła świadomość krajów Europy Środkowej i Wschodniej oraz ich rolę w UE – ocenia „Sueddeutsche Zeitung”.

https://p.dw.com/p/4Nmua
Obchody Światowego Dnia Wyszywanki w Krakowie w maju 2022 r.
Obchody Światowego Dnia Wyszywanki w Krakowie w maju 2022 r.Zdjęcie: Beata Zawrzel/NurPhoto/picture alliance

Po roku od inwazji Rosji na Ukrainę na ulicach Warszawy czy Pragi ukraińska flaga nadal jest wszechobecna, a wsparci, okazywane Ukrainie wydaje się przepełniać ludzi dumą, uczuciem długo wytęsknionym w dawnych krajach socjalistycznych – pisze we wtorek (21.02.2023) niemiecka gazeta „Sueddeutsche Zeitung” („SZ”) w internetowym wydaniu.

Autorka artykułu Viktoria Grossmann wskazuje, że postawa tych społeczeństw spotkała się z uznaniem zachodnich przywódców, którzy, jak szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przyznają, iż należało słuchać głosu krajów Europy Środowej i Wschodniej na temat rosyjskich zamiarów.

„Ale czy wystarczy to, by trwale odgrywać bardziej znacząca rolę w UE? Wydaje się, że przynajmniej chwilowo skończyło się bycie ciągle pomijanym z jednej strony i poczucie wstydu za chaotyczne rządy z drugiej strony” – ocenia niemiecka dziennikarka. I dodaje, że wzrosło też „poczucie więzi w Europie”; badanie międzynarodowego think tanku Globsec z Bratysławy wykazało krótko po rozpoczęciu wojny „euforię” na rzecz Europy w krajach od Estonii po Bułgarię.

Zbyt podzielone społeczeństwo

Szczególnie widoczne było to w Czechach, gdzie w marcu 2022 roku poparcie dla UE wzrosło z 66 proc. do 80 proc. Na fali tych nowych proeuropejskich nastrojów wybory prezydenckie w Czechach w styczniu br. wygrał były generał NATO Petr Pavel – zauważa Grossmann.

Ocenia ona, że w Polsce i na Słowacji nastroje są zupełnie inne. W oby tych krajach odbędą się w tym roku wybory parlamentarne. „W Polsce panuje wprawdzie zgoda co do wsparcia Ukrainy, ale nie co do miejsca w UE. W polskim społeczeństwie poparcie dla UE jest nieprzerwanie wysokie – chociaż rządzące od 2015 roku PiS i jego partnerzy koalicyjni przy każdej okazji krytykują UE” – pisze dziennikarka „SZ”. Z kolei słowacki rząd zdecydowanie popiera UE i NATO, ale w społeczeństwie widać nieufność wobec USA i sojuszu transatlantyckiego, a partie próbują zyskać wyborców za pomocą prorosyjskich wystąpień.

Prezydent-elekt Czech Petr Pavel
Prezydent-elekt Czech Petr PavelZdjęcie: Vit Cerny/CTK/picture alliance

Niemiecki dziennik cytuje byłego polskiego ambasadora w Niemczech i przy UE Marka Prawdę, który uważa, że polskie społeczeństwo „jest zbyt podzielone, aby powstać mogła naprawdę wspólna nowa samoświadomość”. Tymczasowe przyjęcie milionów ukraińskich kobiet i dzieci było zapewne okazją, by choć raz pokazać się z lepszej strony, niemniej jednak „warunki do zbiorowego przeżywania tej dumy nie są zbyt dobre” – ocenia Marek Prawda.

W UE polega się na sprawdzonych sojuszach

Jego zdaniem ważne dla Polski było to, że w obliczu wojny UE pokazała, że może działać szybko – na początku nawet szybciej niż NATO – i nie jest tak słaba, jak się twierdzi. Bądź co bądź starsze państwa UE wschodnioeuropejskich młodszych partnerów jako „samodzielnie działające podmioty” – ocenia rozmówca „SZ”.

Jednak zdaniem korespondentki czeskich mediów w Brukseli Kateriny Safarikovej „chaotyczne albo nacjonalistyczne władze niektórych krajów Europy Środkowej i Wschodniej prowadzi do tego, że nadal nie są traktowane w Brukseli dość poważnie”. „Jeśli chodzi o gospodarkę, legislację czy Green Deal, to starsze kraje UE nadal trzymają ze sobą. Polega się na sprawdzonych sojuszach” – mówi czeska dziennikarka, cytowana przez „SZ”. Nawet jeżeli niektóre wschodnioeuropejskie państwa UE okazują w Brukseli „nową pewność siebie”, to „pewność siebie starych krajów UE nie została nawet draśnięta przez wojnę”.

Jej zdaniem Zachód mógłby nieco bardziej zainteresować się tym, jak na przykład Czechy i Polska radzą sobie z integracją uchodźców. Safarikova ocenia też, że niektóre wschodnioeuropejskie kraje UE nie dość angażują się w sprawy Wspólnoty i brakuje też „charyzmatycznych i konstruktywnych polityków, którzy nie myślą tylko o interesach własnej kliki”.