1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Strajk!

4 lutego 2010

Wszystko stanęło: setki ludzi nadaremnie czekały na przystankach na tramwaj czy autobus. Korki na ulicach. Tysiące spóźniły się do pracy. Taki jest bilans czwartkowego (04.02.) strajku ostrzegawczego w Niemczech.

https://p.dw.com/p/Lsf8
Strajk komunikacji miejskiej w Nadrenii
Strajk komunikacji miejskiej w NadreniiZdjęcie: picture alliance / dpa

Strajki ostrzegawcze w budżetówce miejscami sparaliżowały komunikację w Nadrenii Północnej – Westfalii i w Badenii Wirtembergii. W Badenii i Wirtembergii dziesiątki tysięcy pasażerów nie dojechało punktualnie do pracy, przedszkola były zamknięte, w szpitalach obsługa nie troszczyła się o chorych. Podobnie wyglądała sytuacja w miastach Nadrenii Północnej – Westfalii, w Kolonii, Duesseldorfie, czy w Bonn. Także na lotniskach w Duesseldorfie i Kolonii-Bonn strajkował personel naziemny.

Walka o 5 procent

Warnstreik NRW Verdi Öffentlicher Dienst
Tablice informują o strajkuZdjęcie: picture alliance / dpa

Związki zawodowe chcą 5 procent podwyżki. Dla pracodawców to za wiele. Tym niemniej obie strony podkreślają gotowość do rokowań. Szef zw.zaw. Verdi, Frank Bsirske, stwierdził: «mamy nadzieję, że teraz rozmowy rozpoczną się na serio». Prezes zjednoczenia zrzeszeń komunalnych, (VKA), Thomas Böhle, stwierdził w telewizji publicznej ARD: «uważam, że musimy na kolejnym spotkaniu przedstawić ofertę». Jak na to wygląda, konferencja VKA musi podjąć decyzję. A «to nie będzie łatwe», dodał. Wśród miast, gmin i firm komunalnych wiele jest takich, którym finansowo «bardzo źle się wiedzie». Tym samym nadzieja na poważne podwyżki jest raczej płonna.

Strajki do 10 lutego

Stau auf Autobahn zwischen München und Salzburg
Strajk zmusił dojeżdżających do rezygnacji z komunikacji regionalnejZdjęcie: picture-alliance / dpa

Strajk komunikacji dotknął 300 tysięcy dojeżdżających. W wielu miastach strajkowały zakłady oczyszczania. W Stuttgarcie zamkniętych było 180 przedszkoli. W klinikach pracowało tylko pogotowie. Pracodawcy w Badenii – Wirtembergii widzą tylko nieznaczną możliwość podwyżek płac. «Minęły czasy, kiedy pracownicy budżetówki zasypywani byli pieniędzmi, jak z rogu obfitości», powiedział starosta powiatu Rems-Murr, Johannes Fuchs, w rozmowie z agencją dpa. Fuchs jest członkiem delegacji na mające się odbyć w Poczdamie już po raz trzeci rozmowy płacowe – w dniu 10 lutego. Do chwili ich podjęcia Verdi grozi strajkami.

ag/jk/me