1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Strach przed skażoną żywnością

17 kwietnia 2011

Po katastrofie w Japonii również Niemcy zaczynają się zastanawiać, czy to, co jedzą, nie jest skażone radioaktywnie. Niby od lat żywność poddaje się wnikliwym badaniom. Niebezpieczeństwo kryje się jednak w glebie leśnej.

https://p.dw.com/p/10ujo
A worker stocks tomatoes from Tochigi Prefecture at a market Sunday, March 20, 2011, in Tokyo. Japan announced the first signs that contamination from its tsunami-crippled nuclear complex have seeped into the food chain, saying that radiation levels in spinach harvested in Ibaraki Prefecture and milk from farms in Fukushima Prefecture near the facility exceeded government safety limits. (Foto:Gregory Bull/AP/dapd)
Nie tylko Japończycy boją się skażonej żywnościZdjęcie: dapd

Dobrze by było, gdyby można było badać promieniowanie radioaktywne własnych środków spożywczych przy pomocy licznika Geigera, zakupionego za kilkaset euro w sklepie elektrotechnicznym. Takie proste to nie jest. Liczniki Geigera mierzą jedynie promieniowanie w otoczeniu. Dokładny pomiar skażeń promieniotwórczych środków spożywczych wymaga przygotowania specjalnych próbek do badania i ich ochrony przed wpływem innych materiałów.

Dzień powszedni placówek pomiarowych

Sama tylko Nadrenia Północna-Westfalia ma pięć placówek prowadzących pomiary skażeń promieniotwórczych. Tam wszystko poddaje się badaniom: wieprzowinę z supermarketu, mleko od chłopa, czy też pokarm dla niemowląt. Czasami kosi się trawę na pastwiskach, zbiera liście i pobiera próbki gleby - wszystko według określonego systemu. "Jest coś takiego jak plan odbioru próbek, uzgodniony z landowym resortem ochrony środowiska.

* Aufbereitete Lebensmittelproben fuer einen Toxin-Nachweis im molekularbiologischen Labor des Landesamts fuer Lebensmitteluntersuchungen in Halle, Sachsen-Anhalt, auf einem Archivbild vom 31. Mai 2000. Der Deutsche Bauernverband haelt den Skandal um den Handel mit verdorbenem Fleisch fuer einen Einzelfall. Er glaube, dass die grosse Mehrheit der Betriebe, die in den Bereichen Schlachtung, Verarbeitung und Handel taetig seien, "saubere Unternehmen sind", sagte der Vorsitzende des Fachausschusses Vieh und Fleisch beim Bauernverband, Franz-Josef Moellers, im Radiosender NDR Info. Er sprach sich fuer den Einsatz von Sonderermittlern aus. Die Union kuendigte an, die Lebensmittelkontrollen zu verbessern. (AP Photo/Eckehard Schulz) ** zu APD3518 **
Próbki środków żywnościowych w laboratoriumZdjęcie: AP

Wynika z niego ile trzeba pobrać próbek, ile z nich to środki spożywcze, próbki gleby, czy trawy"-wyjaśnia Winfried Liebertz z Landowego Instytutu Zdrowia i Pracy w Düsseldorfie, który utrzymuje jedną ze stacji pomiarowych.

Środki spożywcze eksperci regularnie badają przy pomocy spektrometrów gamma.

W Nadrenii Północnej-Westfalii przeprowadza się rocznie około 1800 takich badań. Mogą one trwać od kilku godzin do kilku dni. Kosztują w zależności od wkładu pracy w granicach od stu do tysiąca euro.

Dopuszczalnych granic jeszcze nie przekroczono


Pod wpływem katastrofy nuklearnej w Japonii jeszcze wnikliwiej bada się w Niemczech środki spożywcze importowane z tego kraju. Najpierw na granicy, a następnie w specjalnych stacjach pomiarowych.

Nadejście towaru trzeba dwa dni wcześniej zameldować.

David Mebus kauft am Dienstag (22.03.2011) im "Dae Yang" - einem Fachgeschäft für japanische und koreanische Lebensmittel in Düsseldorf Nudeln ein. Nach der Atomkatastrophe in Japan herrscht bei manchen Verbrauchern Unsicherheit über möglicherweise radioaktiv belastete Lebensmittel aus Japan. Foto: Julian Stratenschulte dpa/lnw (zu lnw am 22.03.2011) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Japońskie artykuły spożywcze w DüsseldorfieZdjęcie: picture alliance/dpa

Czarnobyl a stacje pomiarowe

Placówki pomiarowe "zawdzięczają" swe istnienie katastrofie reaktora w Czarnobylu, w 1986 roku. Rząd niemiecki polecił wtedy założenie sieci stacji pomiarowych, które miały mierzyć skażenie radioaktywne środowiska. Od tamtego czasu gleba w Niemczech wykazuje ślady skażenia radioaktywnego.

Najbardziej poszkodowane są południowa i wschodnia Bawaria.

Najgorszy jest cez

Po dziś dzień Niemcy mają problemy ze skażoną glebą. Zmineralizowana i zhumifikowana gleba leśna świetnie wchłania cez; pierwiastek promieniotwórczy o okresie półrozpadu równym 30 lat.

Dziki, które ryją w najmocniej obciążonej warstwie gleby, jedzą nasycone cezem grzyby. "Mamy regiony ryzyka, w których tkankę mięśniową ubitych dzików poddaje się bardzo dokładnym badaniom" - mówi Torsten Reinwald, rzecznik Niemieckiego Związku Łowieckiego.

Jäger stehen am Mittwoch (01.12.2010) im nordhessischen Reinhardswald bei Holzhausen (Landkreis Kassel) vor dem bei der Medienjagd geschossenen Wild. Bei der diesjährigen Medienjagd des Hessischen Umweltministeriums wurden bei zweistelligen Minusgraden drei Hirsche, zwölf Wildschweine, fünf Rehe und zehn Füchse geschossen, die abschließend "zur Strecke gelegt" wurden. 100 Personen nahmen an der Jagd teil. Foto: Uwe Zucchi dpa/lhe
Po polowaniu na sarny i dziki. Na 440 tys ubitych dzików, u tysiąca stwierdzono przekroczenie dopuszczalnej granicy skażeniaZdjęcie: picture alliance/dpa

Problemy skończą się za 20 lat?

W ubiegłym roku przekroczenie dopuszczalnej granicy skażenia stwierdzono u ponad tysiąca spośród 440 tysięcy ubitych dzików. Wraz z powolnym opadaniem cezu do niższych warstw gleby, zmniejszać się będzie obciążenie grzybów i zwierzyny. "Eksperci uważają, że za 15 do 20 lat nie będziemy już mieli z tym problemu" - twierdzi Reinwald.

Obciążenie promieniowaniem przyzwoitej porcji pieczeni z dzika jest w każdym razie mniejsze, niż to, którego doświadczamy lecąc samolotem z Frankfurtu nad Menem na Wyspy Kanaryjskie - wyliczył Niemiecki Urząd Ochrony Radiologicznej.

Arne Lichtenberg / opr. Iwona D. Metzner

red. odp.:Alexandra Jarecka