Steinbach: Gdańsk nie stanowi alternatywy

Przewodnicząca Związku Wypędzonych, Erika Steinbach, odrzuca polską propozycję, by zamiast planowanego w Berlinie centrum wypędzonych utworzyć w Gdańsku muzeum wojny światowej. Zdaniem Steinbach nie jest to z pewnością alternatywą. Stwierdziła ona dziś w radiu Deutschlandfunk, że uważa na niezbędne, by każdy naród zajął się po swojemu własną żałobą. Zdaniem Steinbach projekt gdański nie zastąpi ani berlińskich "Widocznych Znaków" upamiętniających ucieczkę i wypędzenie, ani też Muzeum Powstania Warszawskiego. Steinbach uważa, że stosunki polsko-niemieckie są bardzo napięte - jej zdaniem w okresie ostatnich dwu lat rząd polski zrobił wszystko nie omijając żadnego tematu by "utrudnić nasze współżycie, co jest godne ubolewania". Steinbach podkreśliła, że projekt berliński jest dobry i od dawna niezbędny. Również kanclerz Angela Merkel - dodała Steinbach, bez zastrzeżeń popiera tej projekt. Tymczasem premier Donald Tusk, opowiadając się za utworzeniem w Gdańsku europejskiego muzeum poświęconego II Wojnie Światowej, zdecydowanie sprzeciwił się jednostronnej perspektywie spojrzenia na losy wypędzonych.