1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Spór o pomoc dla Grecji

Bartosz Dudek15 czerwca 2011

Trzeba ratować Grecję. Co do tego partnerzy w Unii Europejskiej nie mają wątpliwości. Ale jak? Niemcy przekonują, żeby do pomocy włączyć prywatnych wierzycieli - i natrafiają na opór.

https://p.dw.com/p/11aP8
Zdjęcie: BilderBox

Państwa strefy euro dalej szukają możliwości włączenia do nowego programu pomocowego dla Grecji prywatnych wierzycieli. Jednocześnie chodzi o to, by nie wprowadzać niepokoju na rynkach finansowych. Po spotkaniu szefów resortów finansów w Brukseli ministrowie chcieli opublikować wspólne oświadczenie. Miało ono służyć właśnie uspokojeniu tych rynków. Jednak nic z tego nie wyszło. Politycy nie potrafili znaleźć wspólnego mianownika. Uzgodniono tylko kontynuację rozmów.

Nie tylko na koszt podatnika

Bundesfinanzminister Wolfgang Schäuble
Wolfgang SchäubleZdjęcie: DW-TV

Niemiecki minister finansów, Wolfgang Schäuble, przyjechał do Brukseli z zamiarem przekonania partnerów, by do wysiłków ratowania zadłużonej Grecji włączyć sektor prywatny. Schäuble chce, by banki, fundusze emerytalne i przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe zgodziły się na przedłużenie ważności greckich obligacji państwowych o siedem lat. Oznacza to rezygnację z części odsetek. Schäuble podkreślił, że współdziałanie prywatnych wierzycieli jest „naturalnym składnikiem” nowego programu ratunkowego. Niemiecki minister chce tym samym zapobiec, by kosztami pomocy obarczyć jedynie podatników.

Większość państw strefy euro opowiada się wprawdzie za włączeniem banków do programu pomocy – potwierdził minister finansów w Finlandii, Jyrki Katainen, jednak pomysł jego niemieckiego kolegi jest zbyt daleko idący, jak uważa. Kontrowersje budzi kwestia, jak dalece obowiązujący ma być udział prywatnych wierzycieli w programie pomocowym. W przypadku wymuszonego rozwiązania ryzyko jest większe od korzyści, - ostrzega prezes Bundesbanku, Jens Weidmann.

Eurokomisarz ds. wspólnej waluty, Olli Rehne, oświadczył, że Komisja Europejska jest gotowa zastanowić się nad wariantem dobrowolnego przedłużenia okresu ważności greckich obligacji. Taki plan to nawiązanie do tzw. „modelu wiedeńskiego”, w ramach którego w 2009 roku zachodnioeuropejskie banki zobowiązały się do dobrowolnej kontynuacji swojego zaangażowania w krajach Europy wschodniej – pomimo kryzysu finansowego. Jednak zasada dobrowolności to dla Niemców za mało. W jednym ze swoich listów Schäuble przedstawił postulat „miękkiego oddłużenia” Grecji. Agencje ratingowe postawiły jednak sprawę jasno: każda forma współudziału w oddłużeniu zostanie zakwalifikowana jako strata. Może to mieć katastrofalne skutki dla innych zadłużonych państw strefy euro, jak Irlandia, Portugalia czy nawet Hiszpania.

"Niebezpieczne skutki uboczne"

EU Italien Europäische Zentralbank Mario Draghi soll Präsident werden
Mario DraghiZdjęcie: dapd

Także desygnowany prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Mario Draghi, opowiedział się przeciwko przymusowi oddłużenia Grecji. Wszystkie koncepcje, które nie bazują na dobrowolnym udziale sektora prywatnego, są nie do zaakceptowania ze względu na niebezpieczne skutki uboczne.

Jeśli grecki sektor bankowy załamałby się, miałoby to konsekwencje dla całego systemu finansowego strefy euro – podobnie, jak bankructwo amerykańskiego banku Lehman Brothers. „Nie chcemy, by to się powtórzyło” - podkreślił Draghi.

Grecja będzie potrzebować w ciągu najbliższych dwóch lat dodatkowo 70 mld euro. Wbrew dotychczasowym planom eksperci uważają, że rząd w Atenach nie będzie w stanie samodzielnie zaciągnąć kredytów na rynkach finansowych już od 2012 roku. Po raz pierwszy Grecja została uratowana od bankructwa w maju 2010 roku otrzymując kredyty od państw Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w wysokości 110 mld euro.

Obrady nad dalszą pomocą dla Grecji będą kontynuowane w niedzielę (19.06.2011) w Luksemburgu – dzień wcześniej, niż pierwotnie planowano. Luksemburski minister finansów, Luc Frieden, nie rezygnuje z optymizmu: „Za każdym razem, gdy się spotykamy, jesteśmy bliżej rozwiązania”.

.

dpa, rtr, afp, dapd / Bartosz Dudek
red. odp. Andrzej Paprzyca