Sladami tradycji browarniczej w Niemczech
9 września 2005W Niemczech działa w przybliżeniu 1300 warzelni piwa. Połowa z nich leży w Bawarii. Związek niemieckich browarów wychodzi z założenia, że w ciągu 10 lat liczba ta spadnie niestety do 700. Spożycie piwa maleje, także w Bawarii. Dzieje się tak za sprawą propagowania nowego, ostatnio modnego zdrowego stylu życia. Od piwa tyje się równie szybko i skutecznie jak od czekolady. Piwoszy trzymają w ryzach także ostre dość kontrole drogowe.
Reakcja producentów na taki stan rzeczy jest zrozumiała: produkują oni teraz łagodniejsze piwo, z mniejszą zawartością alkoholu, o różnych smakach – czym starają się trafić w gusta młodych konsumentów - ale co stoi w niejakiej sprzeczności z obowiązuującym w Niemczech przepisem o absolutnej „czystości piwa” – tzn niemieckie piwo nie może zawierać ani konserwantów, ani kolorantów ani jakichkolwiek dodatków smakowych
Zrzeszenie browarników podkreśla też wynikające z tej „czystości” niepodważalne zdrowotne zalety piwa. Jako produkt absolutnie naturalny i świeży zawiera ono wiele substancji odżywczych takich jak witaminy, białka i minerały.
Picie piwa uważa się także za korzystne dla diabetyków i osób chorych
na miażdżycę, bo podobno poprawia pamięć. Co na to naukowcy?
Profesor Antonio Delgado dziekan wydziału browarnictwa
monachijskiej Politechniki przyznaje, że studenci na jego wydziale poznają nie tylko technologieę produkcji piwa, ale także jak piwo wpływa na ludzki organizm. Nie jest on w stanie skomentować tej tezy, ale faktem jest, że piwo zawiera wiele substancji odżywczych, niezbędnych człowiekowi.
Z ciekawostek historycznych: W Ingolstadt nad Dunajem książe
Wilhelm IV obwieścił w 1516 roku pierwszą w dziejach ustawę o czystości piwa – najstarszy na świecie, bądący wciąż jeszcze w mocy przepis odnośnie produkcji żywności. W myśl tego historycznego dziedzictwa w Ingolstadt Erwin Wolff urządził w gospodzie z 1876 roku muzeum, gromadząc tam stare maszyny i narzędzia browarnicze. Erwin Wolff opowiada odwiedzającym o dawnej sztuce ważenia piwa.
Tu mamy młyn do kruszenia lodu, siatki do suszenia chmielu, można dowiedzieć się wiele o rzemiośle bednarzy. Na przykład, że dębowe deski trzeba było uprzednio wygotować by dały się dobrze giąć
.
˝Niech Bóg ma w opiece chmiel i słód ˝ - tak mówi dawne bawarskie
powiedzonko. Słód uważany jest za duszę piwa, za aromat i goryczkę
odpowiada natomiast chmiel. Pagórkowaty krajobraz Hallertau to obszar
leżący między Monachium Inglostadt i Ratyzboną. Tu znajdują się
największe pola chmielu. Natomiast Wolnzach uważany jest za jego
stolicę. Tu działa najbardziej renomowany instytut badawczy
zajmujący się chmielem. Naukowcy krzyżują nowe odmiany
chmielu, a także opracowują metody walki ze szkodnikami.
Wolnzach to miejscowość gdzie, jest także muzeum chmielu,
chętnie odwiedzane przez turystów. Tu można dowiedzieć się
wszystkiego o tej roślinie nazywanej także zielonym złotem.
Zwiedzający moge skorzystać z różnych źródeł historycznych
filmów, materiałów dźwiękowych, dokumentów. Ciekawostką jest na
przykład, że wcześniej zamiast chmielu używano do produkcji piwa
kory drzew, przypraw czy jagód. Wystawa ta ukazuje przeszło 1000-letnią kulturę i historię uprawy chmielu.