1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaAmeryka Północna

Siwiuteńki Donald Trump. Internauci martwią się o niego

14 listopada 2020

Prezydent USA nie robi dobrego wrażenia: grobowa mina, powolne ruchy, siwe włosy… Wielu internautów martwi się o niego.

https://p.dw.com/p/3lIIb
Donald Trump z naturalnym kolorem włosów
Donald Trump z naturalnym kolorem włosówZdjęcie: Mandel Ngan/AFP/Getty Images

Pierwsze od ponad tygodnia publiczne wystąpienie Donalda Trumpa w piątek, 13 listopada, stało się tematem wielu rozmów. Prezydent USA stanął przed kamerami w Ogrodzie Różanym Białego Domu, całkiem siwy…

Widzowie na całym świecie zastanawiają się, gdzie podziała się charakterystyczna blond czupryna. W mediach społecznościowych roi się od pytań, dlaczego 74-letni prezydent przestał farbować swoje włosy.

Donald Trump nie odpowiedział na to pytanie po swoim wystąpieniu. Zaproszonym dziennikarzom nie pozwalał zadawać pytań ani na ten, ani na inne tematy.

Wielki cios

Tydzień wcześniej, 6 listopada, urzędujący prezydent USA pojawił się na konferencji prasowej jeszcze z włosami w kolorze blond. Kilka dni później w Dniu Weteranów podczas uroczystego składania wieńców w ulewnym deszczu na cmentarzu narodowym w Arlington, włosy Trumpa już nieco straciły swój dawny blask, ale do pełnej siwizny było im jeszcze daleko.

Donald Trump przed Białym Domem (13.11.2020)
Donald Trump przed Białym Domem (13.11.2020) Zdjęcie: MANDEL NGAN/AFP

„Czy jego włosy szybciej niż on sam zrozumiały, jakie są realia?” – pytała użytkowniczka Twittera, nawiązując do porażki Trumpa w wyborach prezydenckich 3 listopada oraz wysuwanych przez niego zarzutów sfałszowania wyborów.

Jak dotąd Trump uparcie broni się przed uznaniem zwycięstwa swojego demokratycznego rywala Joe Bidena.

Obecny kolor włosów Trumpa poruszył wielu użytkowników Facebooka. Wielu martwi się o stan zdrowia prezydenta. Jego siwizna, ponura mina i ociężałe ruchy to dowody na to, że porażka wyborcza najwyraźniej jest dla niego wielkim ciosem – czytamy w komentarzach.

Przyszłość pokaże

Podczas wystąpienia w Ogrodzie Różanym Trump tylko w jednym zdaniu na marginesie powiedział, że „przyszłość pokaże", kto będzie rządził krajem. Wiadomo już, że Joe Biden wygrał także w Georgii, co daje mu wyraźną większość 306 z 538 głosów elektorskich. Do zwycięstwa wystarczy 270 głosów.

Wszystkie amerykańskie stany muszą jeszcze potwierdzić wyniki tegorocznych wyborów, a 14 grudnia będą głosować elektorzy.

Donald Trump nie uznaje jeszcze swojej porażki wyborczej
Donald Trump nie uznaje jeszcze swojej porażki wyborczej

W Georgii, ze względu na małą przewagę głosów, rozpoczęło się ponowne liczenie wszystkich kart do głosowania. Na razie Biden ma tam przewagę ponad 14 tys. głosów i jest mało prawdopodobne, by ostateczny wynik w tym stanie uległ zmianie.

Ostatnim Demokratą, który wygrał w Georgii, był Bill Clinton w 1992 roku.

Joe Biden zyskał także Arizonę, która do niedawna była jeszcze bastionem Republikanów.

Utrudniona zmiana

Donald Trump od nocy wyborczej mówi o „oszustwie wyborczym” i oskarża Demokratów, bez przedstawienia jakichkolwiek dowodów. Tymczasem we wspólnym oświadczeniu przedstawicieli komisji wyborczych podano, że wybory 3 listopada były „najbezpieczniejsze w historii Ameryki”.

Brak gotowości Trumpa do uznania swojej porażki utrudnia przygotowania do zmiany w Białym Domu. Jak na razie rząd i administracja nie współpracują z zespołem Joe Bidena. Przyszły prezydent USA ma zostać zaprzysiężony 20 stycznia 2021.

(DPA, AFP/dom)