Sakralny biznes

Prezes spółki „Światowy Dzien Młodzieży”, Hermann-Joseph Johanns, mówi, że koszty organizacyjne sierpniowego spotkania młodzieży wyniosą około 90 milionów euro. Być może wzrosną one do około 100 milionów euro, gdy okaże się, że trzeba będzie sfinansować dodatkowe prace budowlane lub zastosować większe środki bezpieczeństwa na błoniach pod Kolonią, gdzie organizatorzy liczą się z obecnością blisko 800 tysięcy osób podczas mszy pożegnalnej. Blisko stumilionowe wpływy do budżetu Światowych Dni Młodzieży organizatorzy zamierzają uzyskać ze sprzedaży gadżetów, z darowizn i ze środków publicznych.

„40 procent tej sumy uzyskamy ze sprzedaży pakietów w różnych cenach, które kupują rejestrujące się grupy pielgrzymów. W każdym z nich jest na przykład plecak z materiałami informacyjnymi i gadżetami. Poza tym w skład pakietu wchodzą także noclegi, wikt, ubezpieczenie kosztów leczenia na czas pobytu w Koloni, oraz bilet na bezpłatne przejazdy. 30 procent sumy budżetu, czyli 26 milionów, wpłynęło od kościoła katolickiego w Niemczech jako kapitał zakładowy. Z pozostałych 30 procent połowa to środki publiczne: siedem i pół miliona od rządu niemieckiego i 3 miliony od rządu kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii, natomiast od Unii Europejskiej i władz miasta Kolonii po półtora miliona euro. Pozostałe 15 procent musimy zarobić sami”- tłumaczy Hermann-Joseph Johanns.

Blisko 18 procent wydatków z budżetu pochłonie zorganizowanie infrastruktury na błoniach pod Kolonią, gdzie odbędą się uroczystości liturgiczne z udziałem Ojca Świętego. Na wyżywienie pielgrzymów przeznaczono 28 procent budżetu. 6 milionów posiłków pielgrzymi spożywać będą w czasie sierpniowego spotkania na talerzach z mączki kukurydzianej, które można będzie łatwo skompostować. To znacznie obniży koszty, które ponosi organizator. Organizacja Światowych Dni Młodzieży przynosi korzyści ekonomiczne przedsiębiorstwom w Kolonii i całemu regionowi wokół Kolonii.

„W czasie weekendowych uroczystości liturgicznych podstawiamy aż 1400 autobusów. Zarabiają na tym Zakłady Komunikacyjne w Kolonii i w Akwizgranie, a także MZK w Bonn, które obsługiwać będą przewozy wahadłowe. Firma „Engels” - producent świec ma także siedzibę w regionie. Są to firmy, które wygrały przetargi rozpisane dla wszystkich usługodawców w Unii Europejskiej. Żadna firma z regionu nie wygrała natomiast przetargu na dostawę posiłków. Zlecenie otrzymała firma Sudexo z Hochheim z Palatynatu, która obsługiwała już Światowy Dzień Młodzieży w Rzymie i w Paryżu. To był jej wielki atut”.

Elizabeth Slapek z kolońskiej Izby Przemysłowo Handlowej ubolewa, że nie jest to firma z regionu, ale stwierdza, że takie są prawa rynku: „To jest ostatecznie pozytywne zjawisko wynikające z konkurencyjności przedsiębiorstw na rozwijających się rynkach”.

W ubiegłym roku Kolonię odwiedziło 2 miliony turystów, a liczba noclegów wzrosła o 10 procent. Prezes „City Marketing” - prywatnego zrzeszenia firm, hoteli i zakładów gastronomicznych w Kolonii, Michael Maletz, twierdzi, że to nowy rekord i liczy w sierpniu na milion gości.

„W ubiegłym roku biura turystyczne zamówiły w kolońskich hotelach spore ilości noclegów, z których częściowo zrezygnowały, bo miały za mało zamówień. Lecz w międzyczasie wpływa coraz więcej bezpośrednich zamówień od osób prywatnych i liczymy na to, że hotele zostaną prawie w pełni obłożone”.

Chociaż pielgrzymi zaopatrywani będą przez kuchnie polowe, kolońska gastronomia zamierza oferować w sierpniu dla pielgrzymów tanie posiłki. Niektóre sklepy otwarte mają być także przez całą dobę.

Centrala Informacji Turystycznej w Kolonii – „Köln Tourist” - już dwa lata temu nawiązała bezpośrednie kontakty z diecezjami na całym świecie i organizuje im pobyty grupowe w czasie Światowych Dni Młodzieży. Obecnie „Köln Tourist” przygotowuje ofertę hotelowo-turystyczną dla gości, którzy na przyjazd w sierpniu do Kolonii zdecydują się w ostatniej chwili „Wykorzystujemy to wielkie wydarzenie, jakim są Światowe Dni Młodzieży, aby wyremontować naszą siedzibę. Będzie to najnowocześniejszy ośrodek informacji turystycznej w całych Niemczech. Zrobimy wszystko, aby Kolonia została pielgrzymom na długo w pamięci. Pokładamy nadzieję w tym, że wrócą oni tutaj w przyszłości i zachęcać będą do odwiedzin naszego miasta także krewnych i znajomych" – mówi prezes „Köln Tourist” Dieter Schmitz. Cieszą się nie tylko biznesmeni, ale i lokalni politycy. Takiej reklamy dla miasta i regionu o zasięgu globalnym nie było jeszcze nigdy i pewnie jeszcze długo nie będzie. Kościół i biznes nie muszą się bowiem nawzajem wykluczać.