Rządowy pakiet ratunkowy

Rząd niemiecki przeznacza prawie pół biliona euro na specjalny pakiet stabilizujący rynek finansowy. Jego celem jest zapewnienie płynności transakcji bankowych oraz dostęp do kredytów. Jak kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała dziś na konferencji prasowej w Berlinie:

- "Rząd uchwalił dziś projekt nowej ustawy o powołaniu tzw. funduszu stabilizującego rynek finansowy. Jest to pierwszy krok do ustanowienia nowego ustroju finansowego. Fundusz ten jest częścią postanowień w ramach wspólnych, międzynarodowych uzgodnień z ostatniego weekendu. Pakiet pomocowy służy stabilizacji systemu finansowego. Jest to działanie w interesie obywateli, a nie banków."

Nowy ustrój finansowy

Pakiet pomocowy jest według Angeli Merkel podwaliną nowego ustroju rynku finansowego. Pół biliona euro to suma, która odpowiada blisko dwuletniemu budżetowi Republiki Federalnej Niemiec. Plan zakłada udzielenie poręczeń dla banków na sumę 400 miliardów euro. Dodatkowa maksymalna suma 80 miliardów euro ma być przeznaczona na dokapitalizowanie rynku finansowego, tak, by uruchomić zamrożone transakcje. 5 % z 400 miliardów, czyli 20 miliardów euro to suma przeznaczona na zabezpieczenia gwarancji kredytowych. Cała suma pochodzi ze środków poza budżetowych. Pakiet zakłada wiele kroków rządu przy wsparciu Bundesbanku, czyli narodowego banku Niemiec. W pierwszej kolejności chodzi o wsparcie dla wewnętrznego rynku bankowego. Angela Merkel:

- "Wewnętrzny rynek bankowy, którego zadaniem jest utrzymanie płynności kapitałowej, wszedł w ciągu ostatnich kilku dni w etap niemalże kompletnej stagnacji. Prawie żaden instytut finansowy nie pożycza obecnie kapitału innemu, co prowadzi do tego, że nawet bardzo solidne banki nie były w stanie wywiązać się z zobowiązań płatniczych. Gwarancja państwowa ma na celu odbudowanie zaufania na rynku finansowym i stabilizację rynku kredytowego."

Na ten cel rząd jest gotowy przeznaczyć w pierwszej kolejności 70, a maksymalnie 80 miliardów euro. Instytuty finansowe, chcące skorzystać z pomocy muszą zaakceptować warunki postawione przez rząd.

- "Instytuty finansowe mogą tymczasowo skorzystać z kapitału funduszu, ale tylko, jeżeli będą one również gotowe przejąc pewną odpowiedzialność. - zaznaczyła kanclerz - Oznacza to np. że będą musiały się zobowiązać do ograniczenia wynagrodzeń kadr zarządzających, pewną rolę będzie również odgrywać ukierunkowanie instytutu oraz fakt, czy udziela on kredytów małym i średnim przedsiębiorstwom. Poza tym państwo otrzyma w zamian udziały w zyskach takiego banku."

Pełna zgoda w momencie kryzysu

Zarówno plan niemieckiego rządu jak i wspólna akcja krajów unijnych miały natychmiastowy wydzwięka na giełdach. W poniedziałek o 18.00 giełda frankfurcka zakończyła handel najwięKszym dziennym przyrostem wartości w swych dziejach. DAX notowany był na poziomie 5062,45 punktów, jest to dzienny wzrost o 11,4 %

Również echo świata finansowego, gospodarki oraz polityki jest pozytywne. Nawet opozycja pozytywnie wypowiada się o działaniu rządu. Fundusz pomocowy dla rynku finansowego ma w pierwszym założeniu istnieć do 31 grudnia 2009 roku.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze w piątek Bundestag i Bundesrat będą mogły głosować nad pakietem ratunkowym rządu. Normalnie taka procedura trwa tygodnie, jednak wobec aktualnej sytuacji rząd próbuje realizować plany w trybie przyśpieszonym. Jeżeli wszystkie strony będą współpracować - a więc rząd, parlament i prezydent - wówczas plan ratunkowy zostanie zatwierdzony w najbliższy piątek. Podobne przypadki zdarzały sią już dwukrotnie w historii Niemiec.

Budżet na drugim planie

Tymczasem plany ratunkowe wywołują już dyskusje na temat budżetu. Minister finansów Peer Steinbrueck z SPD już sygnalizuje, że w wyniku kryzysu finansowego konsolidacja finansów publicznych do 2011 roku może potrwać jednak dłużej, niż przewidywano. Kanclerz Merkel powiedziała w tym kontekście, że istnieje takie ryzyko, jednak wynika ono nie z ogromnej sumy pakietu, lecz z faktu, że kryzys finansowy ogranicza wzrost gospodarczy. Kanclerz Niemiec zaznaczyła również, że Niemcy nie planują na razie dodatkowego programu koniunkturalnego. Poza tym szefowa niemieckiego rządu podkreśliła, że niemieckie działanie będzie tylko wówczas skuteczne, jeżeli na płaszczyźnie międzynarodowej dojdzie do podobnych akcji.

Kryzys finansowy będzie omawiany na spotkaniu Rady Europejskiej w Brukselii, w środę i czwartek. Niemiecki rząd nalega na umocnienie roli Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jako gremium kontrolnego rynków finansowych.