Ryzyka i uboczne działania szczepionek na COVID-19
6 stycznia 2021Na całym świecie miliony ludzi żyją nadzieją na szybkie zaszczepienie się przeciwko koronawirusowi. Jednocześnie wiele osób obawia się działań ubocznych i ma wątpliwości, czy szczepionki wytworzone w błyskawicznym tempie rzeczywiście są bezpieczne i czy potencjalne działania uboczne zostały należycie zbadane.
Jakie zatem reakcje poszczepienne są normalne, jakie uboczne efekty mogą wystąpić? I czy w ogóle warto się szczepić?
Normalne reakcje poszczepienne
To normalne, że po szczepieniu mogą pojawić się określone reakcje: wokół miejsca ukłucia może wystąpić zaczerwienienie, opuchlizna i ból. Także uczucie zmęczenia czy bóle głowy i kończyn nie są czymś niezwykłym w pierwszych trzech dniach po przyjęciu preparatu, potem na ogół mijają. Są dowodem na to, że preparat działa oraz że system immunologiczny wytwarza przeciwciała w odpowiedzi na „udawaną” infekcję.
Takie objawy mogą wystąpić także po przyjęciu szczepionek firm BioNTech-Pfizer, Moderna, AstraZeneca, jak również rosyjskiego Sputnika V.
Poważne efekty uboczne to rzadkość
Oprócz typowych reakcji poszczepiennych, w kilku przypadkach doszło po podaniu szczepionki przeciw COVID-19 do szoków alergicznych. To jednak sytuacje wyjątkowe.
Dopuszczone do obrotu preparaty są według Europejskiej Agencji Leków i Urzędu ds. Leków USA (FDA), jak również w opinii Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), bezpieczne. W przeciwnym razie dopuszczenie ich nie byłoby możliwe.
Niektóre z nowych szczepionek – tak zwane preparaty mRNA – zasadniczo różnią się od tradycyjnych: nie zawierają osłabionych lub zabitych wirusów, lecz replikują w ludzkich komórkach pojedyncze białka (proteiny), które są typowe dla wirusa.
Inny typ to tak zwane szczepionki wektorowe, które wykorzystują adenowirusy (wirusy przeziębienia, które atakują tylko szympansy) do transportu białek SARS-CoV-2 do organizmu, wywołując reakcję immunologiczną.
Szczepionka Biontech-Pfizer
Preparat BNT162b2 firm Biontech i Pfizer nie wykazał w fazie testów poważnych efektów ubocznych. Rzadko występowały u osób starszych typowe objawy jak bóle głowy czy zmęczenie.
Jednak po wprowadzeniu preparatu do obrotu w niewielu przypadkach doszło bezpośrednio po szczepieniu do silnych reakcji alergicznych.
Jeden pacjent w USA i dwóch w Wielkiej Brytanii doznali szoku anafilaktycznego połączonego z poczuciem braku powietrza. Osoby te nie były alergikami, nie miały też chorób towarzyszących. Jednak brytyjskie władze odradzają szczepienia alergikom.
Szczepionka Moderny
Zasada działania preparatu mRNA-1273 koncernu Moderna jest bardzo podobna do tej, na której opiera się szczepionka Biontech-Pfizer. W fazie testów klinicznych zaobserwowano u zaszczepionych jedynie typowe objawy poszczepienne. U 9,7 procenta wystąpiło zmęczenie.
Także tu w kilku przypadkach doszło do reakcji alergicznych, a u bardzo małej grupy osób – do paraliżu nerwów twarzy. Nie jest jednak jasne, czy było to skutkiem szczepienia, czy zostało wywołane przez nanocząsteczki lipidów, które służą jako nośniki mRNA i ulegają rozkładowi w organizmie.
Preparat AstraZeneca
W czasie studiów klinicznych w brytyjsko-szwedzkim koncernie AstraZeneca jeden z uczestników dostał po przyjęciu badanego preparatu zapalenia rdzenia kręgowego. Badania zostały przerwane, a następnie wznowione po tym, jak niezależne gremium ekspertów stwierdziło, że nie miało to związku ze szczepieniem.
Objawami po przyjęciu tej wektorowej szczepionki były najczęściej bóle głowy i mięśni oraz zmęczenie.
Rosyjski Sputnik V
Już w sierpniu 2020 została w Rosji dopuszczona do obrotu wektorowa szczepionka Gam-COVID-Vac (Sputnik V), zanim jeszcze przeszła fazę badań klinicznych. Sputnik V wykorzystuje dwa zmodyfikowane adenowirusy (rAd26-S i rAd5-S).
Pomimo wielu zastrzeżeń wobec rosyjskiej szczepionki, jest ona podawana nie tylko w Rosji, lecz także na Białorusi, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w Indiach, Brazylii oraz Argentynie.
2 stycznia 2021 rosyjski minister zdrowia Michaił Muraszko powiedział dziennikarzom, że do różnych regionów Rosji dostarczono 1,5 miliona dawek preparatu i zaszczepiono już 800 000 osób.
Nie ma informacji o ciężkich powikłaniach. Ministerstwo Zdrowia informuje o występowaniu typowych objawów poszczepiennych u pacjentów w Rosji oraz o 317 przypadkach pojawienia się typowych reakcji w Argentynie, gdzie podano ponad 32 tysiące szczepionek.
Zastrzeżenia są jednak duże, i to nie tylko za granicą. Agencja Reuters pisze o sondażu, wedle którego 52 procent rosyjskich lekarzy i innych pracowników zawodów medycznych nie chce przyjąć szczepionki Sputnik V z powodu niewystarczającej ilości informacji.
Czy narażać się na ryzyko?
Decyzja o szczepieniu jest indywidualną decyzją każdego człowieka. Nieznane są długofalowe skutki przyjęcia nowoczesnych preparatów. „Zawsze więc istnieje jakieś ryzyko”, mówi Christian Bogdan, dyrektor Instytutu Mikrobiologii, Immunologii i Higieny w klinice uniwersyteckiej w Erlangen. Skalę skutków długofalowych będzie można poznać dopiero „w nadchodzących miesiącach i latach”.
Prof. Bogdan, który zasiada także w Stałej Komisji Szczepień (STIKO) w Instytucie Roberta Kocha (RKI), powiedział Niemieckiej Agencji Prasowej (DPA): Jeśli ryzyko utraty życia przez starego człowieka zakażonego koronawirusem wynosi 20 procent, „a jednocześnie ryzyko wystąpienia ciężkich skutków szczepienia wynosi 1:50.000 lub mniej, to bym zaryzykował”.
Natomiast nie zaleca on szczepienia dzieci, bo ryzyko śmierci z powodu koronawirusa jest niemal zerowe. Nie powinny się, jego zdaniem, szczepić także kobiety w ciąży i karmiące, bo w tej chwili jest za mało informacji, które by pozwalały podjąć taką decyzję. Natomiast amerykański Urząd Ochrony przed Pandemiami (CDC) nie wykluczył w swojej rekomendacji przyjmowania przez kobiety ciężarne i karmiące preparatów wektorowych – po konsultacji z lekarzem.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>