"Rosyjska dusza" - Galeria Tretjakowska gości w Bonn
17 maja 2007„150” można uznać za magiczną liczbę tego pokazu: przed 150 laty powstała Galeria Tretjakowska, 150 000 obiektów liczą jej aktualne zbiory, 150 prac zostało wybranych na ekspozycję w Bonn. Niektóre z nich po raz pierwszy w ogóle opuściły Rosję i prezentowane są na Zachodzie.
-"Musieliśmy się bardzo starać, żeby w Moskwie nie zostały puste ściany" ze śmiechem przyznaje Lidia Iowlewa, wice-dyrektorka Galerii Tretjakowskiej – "teraz zawiesimy tam prowizorycznie inne dzieła z naszych zbiorów. Wystawy takie jak ta bońska są dla Galerii bardzo ważne. Zależy nam na tym, aby kolekcję tę poznała także zachodnia publiczność. A publiczność niemiecka - ze względów historycznych – jest bardzo zainteresowana sztuką rosyjską".
Lidia Iowlewa związana jest z Galerią już od ponad 50 lat. Także dla szefa bońskiego muzeum Wenzela Jacoba wystawa trietiakowska szczególnie wiąże się z jego własnym życiorysem, bo jak przyznaje, dokładnie przed 30 laty jeszcze jako student oprowadzał niemieckich turystów po Galerii w Moskwie.
Moskwiczanie nie przesadzają mówiąc, że Galeria ta jest największym narodowym muzeum Rosji. W odróżnieniu od Ermitażu, który określa się mianem „carskiej kolekcji”,moskiewskie zbiory malarstwa były przejawem rosnącego znaczenia mieszczaństwa. Dlatego bońska wystawa jest rodzajem hołdu składanego ałożycielowi Galerii, kupcowi i mecenasowi sztuki Pawłowi Tretjakow.
Kuratorką wystawy ze strony bońskiego muzeum jest Agnieszka Lulińska.
-"Pokazać mogliśmy tylko pewien wycinek. Rzadko kto wie, że za tą kolekcją o światowej renomie kryje się zupełnie realna osoba. Dlatego nawiązujemy do zaczątków tej kolekcji, do premisy wyznaczonej przez samego Tretjakowa. Strategia kolekcjonerska, jaką on się kierował jest ważna jeszcze do dziś: zbierał najlepszych rosyjskich artystów".
Szczęściem było to, że Paweł Tretjakow miał „wyjątkowo dobry gust” i udało mu się zebrać absolutnie kluczowe dzieła: od rosyjskiego biedermeiera, poprzez romantyków – którymi jak wszystkimi północnymi Europejczykami targała tęsknota za Włochami - aż po rosyjski realizm. Na wyraźne życzenie Tretjakowa powstała swego rodzaju „galeria przodków” : portrety Musorgskiego, Tołstoja, Dostojewskiego, które wyszły spod pędzla Ilji Repina i Iwana Kramskoj. Michaił Wrubel wprowadził rosyjską sztukę w modernizm.
-"Zachodnia publiczność zobaczy znane jej kierunki w sztuce- ale o rosyjskim charakterze". – podkreśla Lidia Iowlewa.
Szczególnie starannie zestawiona została ekspozycja ikon - a wystawę zamyka „Wieczny pokój” pejzażysty Izaaka Lewitana, ostatni obraz zakupiony przez Tretjakowa przed śmiercią w 1898. Rozwój kolekcji po jego śmierci będzie przypuszczalnie tematem następnej wystawy. Dyrektor Wenzel Jakob z uznaniem wyraża się o kontynuacji zbiorów aż po czasy dzisiejsze i uważa ją za "genialną" i oddającą znakomicie odwieczny temat „rosyjskiej duszy”.