Republika Środkowoafrykańska. Upadłe państwo [GALERIA]
W Republice Środkowoafrykańskiej (RŚA) rozpoczyna się misja wojskowa Unii Europejskiej, w której obok żołnierzy francuskich uczestniczyć będą także żołnierze z Polski i Niemiec. Tymczasem kraj pogrążony jest w chaosie.
Masakry i zbrodnie
W nocy 4 lutego 2014 uzbrojone bojówki Seleka napadły na wieś Nzakoun w północno-zachodnim regionie Republiki Środkowoafrykańskiej. Pozostawiły po sobie zgliszcza.
Zabijali kobiety i dzieci
Z rąk bandytów zginęło co najmniej 20 osób, w większości kobiet i dzieci. Nzakoune to tylko jeden z przykładów codziennego okrucieństwa w RŚA.
W centrum Czarnego Lądu
Na obszarze dwukrotnie większym od Polski w RŚA żyje niecałe 4,5 mln ludzi. Ponad połowa z nich to chrześcijanie. Zaledwie 14 procent mieszkańców RŚA to muzułmanie. W kraju tym pracuje ok. 40 polskich misjonarzy, którzy informują świat o niesłychanej brutalności tamtejszych band.
Seleka i Anti-Balaka
Głównymi stronami konfliktu są zwalczające się ugrupowania Seleka i Anti-Balaka. W skład Seleki wchodzą głównie islamscy najemnicy z Czadu i państw arabskich. Anti-Balaka sformowała się głównie wśród chrześcijańskiej ludności w odruchu samoobrony przed Seleką. Sprowadzenie podłoża konflktu do walki między muzułmanami i chrześcijanami jest jednak medialnym uproszczeniem.
Różni ich tylko etykietka
W praktyce oba ugrupowania trudnią się tym samym - grabieniem i mordowaniem. Do lutego 2014 ich ofiarami padło co najmniej 2000 osób.
Przekleństwo bogactwa
Mieszkańcy Republiki Środkowoafrykańskiej (RŚA) należą do najbiedniejszych na świecie. To kontrastuje z bogactwem złóż ropy, diamentów i metali szlachetnych. To właśnie walka o dostęp do tych bogactw jest prawdziwym tłem konfliktu w RŚA.
Niewinni ponoszą konsekwencje
Konsekwencje konfliktu ponosi niewinna ludność cywilna - bez względu na wyznanie.
Rozkład państwa
Bezpośrednim powodem rozkładu państwa jest pucz z 2013 roku. Oddziały Seleki obaliły wtedy prezydenta Bozize. Jego następcą obwołał się dowódca Seleki Michel Djotodia (z lewej). Seleka rozpadła się, a kraj pogrążył się w chaosie. Pod naciskiem prezydenta Czadu Deby'ego (z prawej) i wspólnoty międzynarodowej Djotodia podał się do dymisji. Eksperci podkreślają, że w RŚA to Czad "pociąga za sznurki".
Upadłe państwo
Z powodu panującej anarchii, ONZ uznała RŚA za państwo upadłe. Jednocześnie ONZ postanowiła o utworzeniu misji pokojowej MISCA. W ramach MISCA do RŚA wysłano 4 tys. żołnierzy Unii Afrykańskiej, wspomaganych przez 1600 żołnierzy francuskich w ramach misji Sangaris. Żołnierze stacjonowani są jednak tylko w stolicy - Bangi. Na prowincji panuje absolutne bezprawie.
Niezwykła rola Kościoła
Świetlaną postacią w chaosie RŚA jest arcybiskup Bangi Dieudonné Nzapalainga, który w swoim domu udzielił schronienia jego muzułmańskiemu odpowiednikowi. Za przykładem arcybiskupa idą też inni duchowni katoliccy udzielając pomocy wszystkim prześladowanym bez względu na wyznanie. Co piąty mieszkaniec RŚA jest katolikiem.
Pani prezydent
Promykiem nadziei dla kraju jest też osoba tymczasowej prezydent RŚA Catherine Samba-Panza. To pierwsza kobieta na tym stanowisku w historii kraju. Zaprzysiężona została 23.01.2014 roku. Samba-Panza wezwała wspólnotę międzynarodową do przysłania większej liczby żołnierzy. Zapowiedziała też ukaranie winnych zbrodni na ludności cywilnej.
UE z pomocą RŚA
10 lutego 2014 szefowie dyplomacji UE zatwierdzili jednogłośnie misję EUFOR RCA. Liczyć ma ona 600 żołnierzy. Polska i Niemcy wyślą w ramach pomocy logistycznej po 50 żołnierzy. Żołnierze EUFOR przybyć mają do RŚA na początku marca. Rząd RP zapowiedział, że o masakrze w Nzakoun poinformuje Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.
Niepewność jutra
Międzynarodowa pomoc dla RŚA nadchodzi zbyt powoli i jest niewystarczająca - oceniają eksperci. Ludność, szczególnie poza stolicą, pozostawiona jest sama sobie. Ostatnimi Europejczykami, którzy się o nią troszczą z narażeniem życia są polscy misjonarze i nieliczne organizacje humanitarne jak "Lekarze bez granic". Przemoc nie ustaje. Nikt nie jest pewien jutra.