1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Reakcje na uchwalone przez Bundestag podwyższenie podatku VAT / Przed wizytą Benedykta XVI w Auschwitz

20 maja 2006
https://p.dw.com/p/BIGa

Wielka koalicja chadecko-socjaldemokratyczna uchwaliła wczoraj w Berlinie największe w historii RFN podwyżki podatków, jak gdyby było to coś oczywistego – czytamy w wydawanym w Ratyzbonie dzienniku „Mittelbayerische Zeitung” .Z prawdziwym oporem wobec nowej ustawy nie należy liczyć się również w przedstawicielstwie krajów związkowych (czyli w drugiej izbie parlamentu niemieckiego). Wielka koalicja wybiera tym samym pozornie prostą, lecz w rzeczywistości znacznie gorszą drogę, która ma prowadzić do konsolidacji finansów państwa.

Oprócz ryzykownej podwyżki podatków partie rządzące CDU, CSU i SPD obarczają się obecnie problemem wiarygodności. Gdyż wyborcy nie wybierali wielkiej koalicji „podwyższających podatki” – stwierdza „Mittelbayerische Zeitung”.

Również wydawany w Akwizgranie dziennik „Aachener-Zeitung” nie szczędzi słów krytyki:

Podwyżki podatków są następstwami złej polityki wydatków państwa. /…/ Świadczą one tylko o jednej wspólnej cesze tej koalicji, mianowicie o braku pomysłowości. Będą one sprzyjały pracy na czarno, przytłumią i tak niezbyt silną koniunkturę w Niemczech i z powodu nieznacznego obniżenia dodatkowych kosztów płacy prawie że nie przyczynią się do utworzenia nowych miejsc pracy i nauki zawodu.

Odmienną opinię reprezentuje dziennik „Main-Echo”, który ukazuje się w bawarskim Aschaffenburgu:

Podwyższenie podatku VAT o trzy procent nie wtrąci gospodarki niemieckiej w przepaść i nie zrujnuje podatników. Gdy uwzględnimy poza tym znaczne obniżki podatku dochodowego, przeprowadzone przez koalicję SPD-Zielonych w latach 2001-2005, to okaże się, że również po podwyżce VAT-u ogólny poziom podatków w Niemczech jest znacznie niższy niż 6 lat temu. Poza tym na znaczną część artykułów pierwszej potrzeby nałożony będzie nadal ulgowy VAT (w wysokości 7 procent). /…/ Jednak obojętnie jak będzie się to wszystko interpretowało: Bundestag podjął wczoraj uchwałę, która nie będzie służyła rozwojowi gospodarczemu Niemiec – stwierdza „Main-Echo”.

Zmiana tematu. Zbliżającą się wizytę papieża Benedykta XVI na terenie byłego hitlerowskiego obozu śmierci Auschwitz ponadregionalny dziennik „Süddeutsche Zeitung” tak oto komentuje:

Pod koniec podróży do Polski Joseph Ratzinger, papież z Niemiec, będzie zwiedzał przez półtorej godziny Auschwitz. Spotka się on z tymi, którzy przeżyli i z przedstawicielami polskich Zydów, będzie stał przed „ścianą śmierci” i przed „bunkrem głodu”, w którym zmarł święty ojciec Maksymilian Kolbe za ojca rodziny. Papież wysłucha kadyszu, żydowskiej modlitwy odmawianej również za zmarłych.

Podczas tej pierwszej podróży zagranicznej Benedykt XVI będzie w rozmaity sposób obserwowany. Czy polscy katolicy będą mu tak wiwatować jak swojemu Karolowi Wojtyle? Co papież powie na temat narodowo-konserwatywnego rządu polskiego? Czy zgani antysemickie enuncjacje „Radia Maryja”? Ale jakie znaczenie ta pielgrzymka papieska będzie rzeczywiście miała, okaże się dopiero w Auschwitz. /…/

Zdaniem „Süddeutsche Zeitung” papież nie powie tam niczego, co dziennikarze uważaliby za sensację i nie uczyni też niczego, co określiliby oni jako historyczny gest – patos nie pasuje bowiem do istoty Josepha Ratzingera. Lecz mimo to wizyta niemieckiego papieża w obozie zagłady wzniesionym niegdyś przez Niemców może być wydarzeniem wychodzącym poza ramy Kościoła katolickiego, wydarzeniem, które zatarga sumieniem przede wszystkim bogatych społeczeństw europejskich.