1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
KonfliktyAfryka

„Putinowi trzeba pokazać granice”. Niemiecka prasa o zbożu

27 lipca 2023

Niemiecka prasa komentuje obrady Rady NATO-Ukraina, szczyt rosyjsko-afrykański w Soczi i groźby Władimira Putina ataku na statki z ukraińskim zbożem.

https://p.dw.com/p/4UR3Z
Russland Zentralafrikanische Republik | Faustin Archange Touadera und Putin
Władimir Putin i Faustin Archange Touadera, prezydent Republiki Środkowoafrykańskiej na szczycie rosyjsko-afrykańskim w SocziZdjęcie: Sergei Chirikov/AP Photo/picture alliance

„To Rosja, czyli (...) Putin, doprowadziła do poruszenia na światowych rynkach zboża. To Rosja grozi atakami na statki, które chcą przez Morze Czarne sprowadzić zboże z Ukrainy do czekającego na nie świata. I to właśnie ten Władimir Putin chce teraz zebrać wokół siebie jak największą liczbę szefów państw i rządów, by słuchali tego lamentu o złym Zachodzie” – zauważa „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Niektórzy z afrykańskich przywódców są na to dość podatni. Ale to nie znaczy, że stoją po stronie Putina, jeśli chodzi o jego agresję w Ukrainie. Rosyjski prezydent chwyta się tutaj wszystkich sposobów. Mowa jest nawet o darmowym zbożu z Rosji dla Afryki. Takie wabiki też są łatwe do przejrzenia” – pisze gazeta z Frankfurtu.

„Trzeba pokazać granice”

„To, że Putin rozpoczął największą wojnę lądową w Europie od 1945 roku, jest już wystarczająco złe. Jeśli Zachód zaakceptowałby, że prawo ustępuje miejsca bezprawiu także na morzu, oparty na zasadach porządek międzynarodowy były ostatecznie skończony. Wszystko by się rozjechało, świat stałby się ponurym miejscem bezprawia. Czymś namacalnym byłaby np. blokada Tajwanu przez statki z Chin. Dyktatorowi w Moskwie trzeba pokazać granice” – pisze „Leipziger Zeitung”.

Koniec umowy zbożowej między Rosją a Ukrainą

„Nowo utworzona Rada NATO-Ukraina spotkała się w środę i na szczeblu ambasadorów omówiła sytuację na Morzu Czarnym. Już taki rodzaj podejścia jest niewystarczający. Ten temat to sprawa dla szefów państw i rządów. Bo na Morzu Czarnym nie chodzi już tylko o konflikt między państwem A i państwem B, ale o podstawowe zasady globalnej współpracy” – zauważa z kolei „Mitteldeutsche Zeitung” z Halle.

Potrzeba strategii dwutorowej

„Rada NATO-Ukraina będzie musiała wypracować dwutorową strategię, by rozwiązać problem transportu zboża. Po pierwsze, sojusz zachodni powinien nadal próbować przedłużyć z rosyjskim reżimem wygasłe umowy. Do tego musiałby iść z autokratą Władimirem Putinem na pewne ustępstwa. Nie byłoby to przyjemne, ale uzasadnione, biorąc pod uwagę, że ceny artykułów spożywczych na rynku światowym pozostałyby dość stabilne, a zatem miliony dodatkowych ludzi by nie głodowały” – ocenia „Frankfurter Rundschau”.

„Jeśli jednak Putin zechce nadal używać głodu jako broni politycznej, Kijów i jego sojusznicy muszą znaleźć sposoby i środki, by mimo to eksportować zboże, kukurydzę i inne produkty spożywcze. Ukraińskie porty nad Morzem Czarnym prawdopodobnie odpadają, bo armia rosyjska zablokuje je i będzie nadal ostrzeliwać. Pozostają dwie trasy: przez Dunaj oraz przez Węgry i Polskę, które zachodni sojusz musiałby zabezpieczyć przed powstaniem wąskich gardeł” – czytamy.

(DPA/mar)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>