Pussy Riot koncertuje dla Ukrainy
13 maja 2022Koncertem w Berlinie w czwartek wieczorem (12.5.2022) krytyczna wobec Kremla grupa Pussy Riot rozpoczęła trasę koncertową „Riot Days”. Dzięki niej rosyjski zespół punkrockowy chce zebrać pieniądze dla Ukrainy. Członkini zespołu Marija Alochina zdołała wymknąć się spod nadzoru policyjnego w Rosji i potajemnie opuścić kraj.
„Chcemy nazywać wojnę wojną”
Podczas koncertu w Berlinie zespół wezwał Zachód do podjęcia jeszcze ostrzejszych działań wobec Rosji. Alochina i Olga Borisowa wezwały do wprowadzenia embarga na gaz i ropę naftową wobec Rosji, „bo za te pieniądze jesteśmy więzieni i bici na demonstracjach” – mówiły. Z zysków „płaci się za ucisk i morderstwa niewinnych Ukraińców” – podkreśliły. W Rosji niebezpiecznie jest wypowiadać swoje zdanie, a obecnie panuje tam „jeszcze gorsza cenzura”. Nie wolno nazywać wojny wojną, „a my chcemy nazywać wojnę wojną, ponieważ jest to wojna, a nie operacja specjalna” – powiedziała Alochina w Berlinie.
Apelowała również o solidarność. Najważniejszą rzeczą, jak powiedziała, jest „nie być obojętnym na sytuację: bo ludzie umierają, w Rosji ludzie idą do więzienia. Dla mnie głównym złem jest obojętność”.
„Bogurodzico, przegoń Putina!”
Jak relacjonowała dla dziennika dla „New York Times” 33-letnia Mirija Alochina, aby opuścić Rosję, podała się za dostawcę jedzenia, a potem udało jej się przekroczyć granicę z Białorusią. Później, po kilku próbach, udało jej się wjechać na terytorium UE – do Litwy.
Alochina została skazana we wrześniu na rok więzienia za udział w demonstracjach na rzecz uwięzionego krytyka rządu Aleksieja Nawalnego. Sąd zarządził nadzór policyjny i nałożył na nią godzinę policyjną.
Feministyczny zespół Pussy Riot zasłynął m.in. akcją protestacyjną w 2012 r. w moskiewskim soborze Chrystusa Zbawiciela. Grupa wykonała tam „punkową modlitwę”, odśpiewując: „Bogurodzico, przegoń Putina!”, w której otwarcie skrytykowała prezydenta Władimira Putina. Trzy członkinie grupy, w tym Marija Alochina, zostały skazane na dwa lata pozbawienia wolności.
(AFP/dom)