1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

271108 Klima Technologie Maschinenbau

5 grudnia 2008

Niemiecki przemysł maszynowy liczy na lukratywne zlecenia - w związku z ekologiczną przebudową świata.

https://p.dw.com/p/GACX
Ekologiczne technologie to szansa dla przymysłu budowy maszyn
Ekologiczne technologie to szansa dla przymysłu budowy maszynZdjęcie: AP

Setki tysięcy silników elektrycznych mruczy w fabrykach na całym świecie. Gdyby odpowiadały one najnowszym wymogom techniki, emisja CO2 zmniejszyła by się o 360 milionów ton rocznie. To tyle, ile wynosi roczna emisja dwutlenku węgla w Belgii i Holandii razem. Jest wiele możliwości zmniejszenia zużycia energii w procesie produkcyjnym i w toku pracy. Wystarczy pomyśleć tylko o windach, browarach, elektrowniach, pompach, statkach, ciągnikach, wentylatorach – wszystko da się wyposażyć w technikę energooszczędną. Ciągnik z przekładnią bezstopniową oszczędza na przykład 10 procent paliwa. Optymalizacja pomp w sieci cieplnej pozwala zaoszczędzić aż do 40 procent energii. Optymalizacja sterowania gospodarką energetyczną budynków – a więc ogrzewaniem, wentylacją i oświetleniem, pozwoliłaby zaoszczędzić miliard 300 milionów euro rocznie. Wilhelm von Haller z Deutsche Bank jest przekonany o tym, że to nie tylko możliwe, ale i pożyteczne.

- „Oszczędzać bez cofania się, lecz idąc do przodu – to motto niemieckiego przemysłu maszynowego, które zajmować nas będzie przez najbliższych 20 lat. Przebudowa energetyczna świata potrwa pół wieku, czy zgoła cały wiek. Minęło przecież lat dwieście, zanim zbudowano obowiązujący dziś system energetyczny, a zatem jego przebudowa to prawdziwa przygoda” - uważa niemiecki bankowiec.


Zapotrzebowanie na modernizację

Aktualny raport Deutsche Bank zwraca uwagę na kolosalne zapotrzebowanie na modernizację elektrowni jak świat długi i szeroki. Wartość tych prac, jakie trzeba będzie przeprowadzić w okresie najbliższych 20 lat, ocenia się na 12 bilionów dolarów. Niemały udział w tym weźmie zapewne niemiecki przemysł maszynowy. Dlatego też branża ta liczy także i przyszłym roku na wzrost w wysokości 15 procent – i to mimo światowej recesji. Teraz chodzi o to, by kryzys postrzec jako szansę – uważa Manfred Wittenstein, szef przedsiębiorstwa wiodącego w światowym rankingu, a zarazem prezes niemieckiego Zrzeszenia Przemysłu Budowy Maszyn i Urządzeń.

18.03.2008 mig wittenstein
Manfred Wittenstein liczy na wzrost zamówień w branży maszynowej - pomimo recesjiZdjęcie: DW-TV

- „Prace wdrożeniowe nie ustają, na tym polega szansa, jaka tkwi w kryzysie, musimy się jeszcze bardziej skoncentrować na tym, co ważne. Nie musimy robić wszystkiego. Tak też i postąpimy. Mądre przedsiębiorstwa przygotują się do tego zadania. Teraz zadbają o to, podczas kryzysu, by pomyśleć co dalej. Nie wszędzie zamykają bramy, to byłoby katastrofalne” - mówi.


Zielona technika

Niemieccy producenci wiedzą, co to takiego „zielona technika“. Od lat oferują oni pierwszorzędne rozwiązania proekologiczne. Udział Niemiec w światowym rynku z zakresu techniki budynków, energooszczędnych urządzeń i procesów produkcyjnych wynosi 10 procent. Wittenstein dostrzega tu gigantyczny rynek wzrostu. Konsultanci z biura Roland Berger są przekonani, że wartość tego rynku wyniesie w 2020 roku około 900 miliardów euro. Ekspert Deutsche Bank, Wilhelm von Haller, widzi w tym wielkie szanse dla niemieckich producentów: - "Niemieccy producenci maszyn to firmy, do których należy przyszłość. Bez niemieckich producentów maszyn przebudowa ta, i to w skali światowej, nie uda się w stopniu uznawanym za konieczny” - twierdzi von Haller.

A ta przebudowa jest niezbędna, bowiem energia ustawicznie drożeje, a złoża surowców wyczerpują się. Z mniej wydobyć więcej – a tym samym rozwiązać sprzeczność między ekonomią a ekologią – to zadanie producentów maszyn.

Podejmując to zadanie niemiecki przemysł maszynowy odgrywa rolę zwiastuna nadziei na czas po ropie naftowej. Oczywiście w tej burzliwej epoce musi się on dobrze przygotować na podjęcie tego wezwania. Oczekują go gigantyczne zadania. Zaledwie 12 procent silników elektrycznych w europejskich fabrykach jest sterowanych przez komputer. Inaczej mówiąc – 88 procent z nich jest pożeraczami energii.