Propagandowe święta
15 grudnia 2009
W III Rzeszy święta były instrumentem propagandy. Narodowo – socjalistyczna „new religion" (podobnie, jak i komunistyczna) przejmowała symbolikę chrześcijańską dla swych celów – mówi Jürgen Müller z kolońskiego centrum. „Drzewka“ nazywano «Jultannen», zdetronizowano Świętego Mikołaja (zastąpił go «Schimmelreiter»), a pragermański kult macierzyństwa zastąpić miał Jezusa i Maryję.
Marketing NSDAP
Na kolońskiej wystawie zobaczyć można odpowiadające kanonom „Mein Kampf“ kalendarze adwentowe i karki świąteczne z grafomańskimi rymowankami w duchu narodowego socjalizmu. Można tam podziwiać szopkę, którą każdy żołnierz mógł schować w kieszeni munduru, czy przepisy kulinarne, jak na przykład na ciasteczka z niewielką ilością ingrediencji.
Kolekcja szmiry
Eksponaty, prezentowane w Kolonii, pochodzą ze zbiorów Rity i Judith Breuer. Rita Breuer całkiem przypadkiem stała się kolekcjonerką: «Mój mąż chciał w latach 70. choinkę tak ubraną, jak u babci». A zatem szukała ozdóbek na pchlich targach i odkryła nagle rzeczy, które wydały się jej dziwne i jakoś niepasujące do świątecznej atmosfery. Tak powstała kolekcja przedmiotów, nieopisanych przez historyków sztuki.
Renesans hitlerowskich świąt
Zaskoczeniem jest to, że niektóre „ozdóbki“ występują także i dziś w nowoczesnej formie, mówi Judith Breuer. Propagandowy materiał w środowisku neonazistowskim chętnie powraca do tych wzorów. Dlatego warto chyba obejrzeć wystawę pod tytułem «Von wegen Heilige Nacht -Weihnachten in der politischen Propaganda». Szkoda tylko, że nie uzupełnia jej epizod Dziadka Mroza.
Wystawa w kolońskim centrum dokumentacji nazistowskiej czynna jest do 17 stycznia.
Jan Kowalski
red. odp. Iwona Metzner