1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prezesom się nieźle powodzi

Malgorzata Matzke8 lipca 2011

Prezesi spółek notowanych na giełdzie zarobili w ubiegłym roku o 20 procent więcej. Najwięcej z nich: szef Volkswagena Martin Winterkorn: 9 milionów 300 tysięcy euro.

https://p.dw.com/p/11rXr
Zdjęcie: fotolia/Peter Atkins

Dla zarządów niemieckich firm, notowanych na giełdzie, kryzys należy do przeszłości (pod względem wynagrodzenia). Średnio 2,9 mln euro zarobił w ub. r. członek zarządu spółki akcyjnej: to o 22 procent więcej niż w roku 2009 i tyle, co w 2007 – na rok przed kryzysem. Najlepiej zarobili członkowie zarządu Deutsche Banku: 6,5 mln euro na głowę. Najmniej natomiast zarobili szefowie Beiersdorfa i Commerzbanku: poniżej mln euro. W odróżnieniu od lat ubiegłych najwięcej zarobił tym razem prezes z branży przemysłowej – szef Volkswagena Martin Winterkorn ( 9,33 mln), podczas gdy prezes Deutsche Banku Josef Ackermann musiał zadowolić się niespełna 9 milionami. Kolejny w rankingu – szef Siemensa Peter Löscher.

Granice (nie)przyzwoitości

Auto Messe Schweiz Genf Martin Winterkorn VW
Jak pracować, to u VW: Martin Winterkorn, 9 mln 330 tysięcy rocznieZdjęcie: picture alliance/dpa

DSW (Deutsche Schutzvereinigung für Wertpapierbesitz), które opracowuje od 10 lat ów ranking, uważa, że wystarczy tego dobrego. Dyrektor DSW Ulrich Hocker ostrzega przed zbytnimi podwyżkami: „mówimy tu o najwyższych uposażeniach, nieuwzględniających do tego zobowiązań emerytalnych. Ponieważ bronimy interesów akcjonariuszy, to chcemy uniknąć przesady w tę, czy w tamtą stronę. Uważamy, że płace menedżerów powyżej 10 mln euro rocznie nie znajdują uzasadnienia. Mogą nawet zakłócić pokój socjalny“. Ciekawiej wygląda kwestia podwyżek: i tak zarząd koncernu MAN (maszyny i ciężarówki) zarobił o 190 procent więcej niż rok temu; w koncernie Thyssen-Krupp (stal) o 160 procent, a w Infineon (elektronika) prawie o 120.

Niższe premie, wyższe pensje

Deutschland Wirtschaft Banken Klaus-Peter Müller
Klaus-Peter Müller, prezes banku Commerzbank, nie zarobil nawet milionaZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Było to przede wszystkim wynikiem rozwoju elementu stałego wynagrodzenia - mówi Gunther Friedl, profesor ekonomii na Politechnice Monachijskiej, współautor rankingu: „o ile należałoby przyjąć, że wynagrodzenie powinno odpowiadać ogólnej tendencji wzrostu płac, to DAX (indeks giełdowy) wzrósł o 7,26 procent, zatem wyraźnie silniej od średniego wzrostu wynagrodzeń. To wynika także i z tego, że niektóre firmy notowane na giełdzie zmieniły system wynagrodzeń, nadając stałemu składnikowi wynagrodzenia większe znaczenie. Na przykład w koncernie SAP udział stałego elementu płac w wynagrodzeniu wzrósł o ponad 50 procent.“ 40 procent to ruchome elementy wynagrodzenia (premie). Niemieccy prezesi zazdrośnie zerkają na Szwajcarię, ale z wyższością na Francję. Lecz w porównaniu z USA i tak ich zarobki to pryszcz.

Dirk Kaufmann /Andrzej Paprzyca

red. odp.: Monika Skarżyńska