Kontrole na granicy z Polską? Premier Hesji je popiera

„Potrzebujemy zmiany paradygmatu w polityce azylowej i końca otwartych granic, przynajmniej na pewien czas” – powiedział polityk CDU w rozmowie z gazetami grupy medialnej Funke. Stwierdził, że „to niezrozumiałe”, że na granicach Niemiec z Polską i Czechami nie są przeprowadzane żadne kontrole. Argumentował, że istnieją one między Bawarią a Austrią.

Premier Hesji, landu w zachodnich Niemczech, którego stolicą jest Wiesbaden, domaga się także przeprowadzania „ofensywy repatriacyjnej” i więcej bezpiecznych krajów pochodzenia. „Jeśli ktoś pochodzi z kraju, w którym wskaźnik uznawalności (udział liczby udzielonych pozwoleń na azyl w całkowitej liczbie decyzji dokonanych w danym roku – przyp. red.) jest niższy niż pięć procent, musi zostać automatycznie odesłany (do kraju pochodzenia)” – uzasadniał swoje żądania.

„Człowieczeństwo i porządek"

Boris Rhein zapewnił również, że ci, którzy potrzebują pomocy, ją otrzymają. „Chodzi o człowieczeństwo i porządek” – oświadczył i uznał, że migracja jest kwestią, co do której CDU/CSU reprezentuje na szczeblu ogólnokrajowym odmienne stanowisko niż koalicja SPD, FDP i Zielonych.

Pytany o zbliżające się wybory do landtagu w Hesji (8.10.23) premier tego landu zaznaczył, iż jest spokojny i nie zauważa nastroju zwiastującego zmiany. „Czuję jednak też wsparcie CDU i Friedricha Merza (szef CDU- przyp. red)”. Merz również opowiada się za zaostrzeniem polityki azylowej. W sondażu opublikowanym w piątek (25.8.23) CDU wyraźnie wyprzedziła SPD i Zielonych.

Wcześniej za kontolami na granicy opowiedziały się także Brandenburgia czy Saksonia.

(RTR/gwo)